Comber | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Krótka rozmowa z Tomaszem Jarockim dyrektorem Leroy Merlin w Białymstoku, a prywatnie zagorzałym kibicem Jagiellonii. Sklep Leroy Merlin jest między innymi fundatorem nagród w Jaga Typerze.
Pan Tomasz powiedział nam w kilku słowach o:
Wystawie fotograficznej z opraw meczowych Jagiellonii Białystok - "Jagielloński Styl"
- Wystawa bardzo mi się podobała. Kiedy jest taka możliwość, zawsze należy coś zrobić dla ukochanego klubu, dla miejscowych kibiców. Efekty wystawy przeszły nasze oczekiwania !!! Wiele osób, mnóstwo naszych klientów zatrzymywało się i oglądało bardzo dobre zdjęcia. Wystawa budziła duże zainteresowanie i praktycznie każdy z oglądających miał z niej pozytywne wrażenia.
Myślę, że ta inicjatywa była bardzo twórcza, mało tego, godna reklamowania, no i na pewno godna powtórzenia.
Zdjęcia budziły naprawdę wielkie zainteresowanie, a to z tego względu, że pokazywały doskonałe i wspaniałe oprawy meczowe, które są nieodłącznym elementem każdego spotkania w Białymstoku. Duża część pracowników sklepu, a także naszych klientów to także kibice Jagiellonii. Muszę powiedzieć, iż wiele osób było zaskoczonych i lekko zdziwionych, iż w takim sklepie, z takim asortymentem pojawiły się tego typu zdjęcia. Wiadomo jednak, że mieszkamy w Białymstoku i Jagiellonia jest naszą najwspanialszą wizytówką.
Myślę, że tego typu inicjatywy trzeba wspierać i jeżeli w przyszłości pojawi się podobny pomysł, to ja jestem jak najbardziej za. Jest to mała, ale zawsze jakaś cegiełka dokładana do popularyzacji piłki nożnej w Białymstoku, popularyzacji Jagiellonii wśród naszych kibiców i wśród naszych klientów. Ja sam jestem zagorzałym kibicem Jagiellonii i każdy pomysł dotyczący w jakiś sposób promocji i reklamy tej drużyny staram się wspierać jak tylko mogę.
O meczu Jagiellonii z Górnikiem Polkowice
- Miałem przyjemność być na meczu ze Świtem i wrażenia z tego meczu były bardzo pozytywne. Wydawało się, że wszystko zaczyna się już układać i funkcjonować, że gra naszego zespołu się poprawiła. Niestety w dniu dzisiejszym wydaje mi się, że zabrakło naszym troszeczkę szczęścia w sytuacjach na boisku. Wiadomo, że kiedy się za bardzo chce to nie zawsze wychodzi. Trochę szkoda tego meczu, bo po raz kolejny drużyny przeciwne grały dla Jagiellonii, a nam nie udało się zdobyć trzech punktów. W dalszym ciągu wierzę w to, że jeszcze nic straconego.
O awansie
Jestem przekonany, że gramy o awans. Jest to cel postawiony przez właścicieli i władze klubu, wsparty także dopingiem kibiców i wyczekiwaniem na awans do I ligi, która mam nadzieję zagości już wkrótce w Białymstoku. Organizacja, atmosfera i zaangażowanie wszystkich wskazuje, że nie mamy wyjścia – musi się udać.
O kibicach
Kibiców mamy pierwszoligowych. Mam znajomych w różnych miastach, wszyscy są też kibicami piłki nożnej i bardzo zazdroszczą nam tych opraw meczowych, dopingu, atmosfery wokół piłki. Fakt, iż miały miejsce pewne nieporozumienia na linii kibice – piłkarze wpłynął ostatecznie na oczyszczenie atmosfery.
Źródło: własne