Nic już z tego nie rozumiem
filip  |  1 Lutego 2015  g. 11:14
Czy w naszej kochanej lidze nikt nie chce zostać mistrzem? Czy strach przed klonami Barcelony z Kaukazu, przyjeżdżającymi na czołgach i lejącymi naszych rodzimych żelusiów, przysłania chęć przejścia do historii?

Sobotnie porażki naszych czołowych drużyn, bądź co bądź z ekipami, przynajmniej na papierze, słabszymi od nich o klasę, tylko utwierdzają w przekonaniu, że normalnym krajem nie jesteśmy. Począwszy od polityki, poprzez relacje społeczne, na piłce kopanej kończąc. Dlaczego kopanej? Bo w kontekście poziomu ostatnich pojedynków Realu z Barceloną, można dojść do wniosku, iż panowie znad Wisły uprawiają sport zbliżony do piłki nożnej. Roboczo nazwijmy go piłką kopaną.
Aby wygrać w piłkę nożną, trzeba zrealizować perfekcyjnie kilka założeń. Przede wszystkim liczy się taktyka, następnie wola walki, dążenie do perfekcji i na koniec czynnik, często, rozstrzygający. Błysk geniuszu jakiejś indywidualności, która nieszablonowym, nowatorskim zagraniem rozstrzygnie spotkanie na korzyść swojej ekipy. Jak wygląda to w Polsce? Otóż, aby wygrać w upośledzoną wersję piłki nożnej, należy przede wszystkim dużo biegać. Ważne jest też, aby to bieganie miało jakiś głębszy sens. Na przykład, aby polegało na pościgu za piłką. Jeśli jest to tylko sztuka dla sztuki, vide kopacz Manu z pewnego warszawskiego klubu, to skutki są równie opłakane jak wyniki kopaczy pod wodzą Macieja Skorży. Głębszy sens, w owym pościgu za toczącą się kulą, zaprezentowały wczoraj obie śląskie ekipy. Do pościgu dołożyły wolę walki, która w piłce kopanej stanowi 80% sukcesu i w efekcie sprawiły sobie prezent w postaci 3 punktów. Co z tego, że kopacze po przeciwnej stronie piłkę kopali (podawali?). Wystarczyło im ją zabrać, wyekspediować na jakieś 60 metrów (im dalej i wyżej, tym lepiej) i liczyć na to, że kopacz grający na pozycji sprintera (swojska odmiana napastnika), przejmie ją, ucieknie obrońcom i wykorzysta jedną z miliona sytuacji. Taka taktyka to nasza rodzima odmiana catenacio, streszcza się w słowach „faja zawsze działa”.
Nie dziwmy się zatem, że drużyny piłki kopanej, które usiłują przejść na grę w piłkę nożną mają ciągle po górkę. Z całym szacunkiem, ale Tomkowi Kupiszowi czy Patrykowi Małeckiemu, daleko do Messiego czy Ronaldo. Jest takie powiedzenie, nie zaczynaj z debilem, bo najpierw Cię sprowadzi do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Lider i wicelider polskiej Ekstraklasy starają się grać, w coś co w ogólnym zarysie przypomina sport, który Anglicy nazywają football, Włosi calcio, a Niemcy fussball. Niestety bastion piłki kopanej trzyma się dzielnie, a jego przedstawiciele w postaci Polonii i Górnika pokazali, że doświadczenie w jej uprawianiu to podstawa sukcesu. Do góry głowy! Widzew, aż tak wyrachowanym graczem w tej imitacji piłki nożnej nie jest. Następnym razem będzie lepiej . Martwić będziemy się w lipcu…

filip
 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
29
55
66-39
2
Śląsk Wrocław
29
51
38-26
3
Lech Poznań
29
51
43-34
4
Górnik Zabrze
29
48
39-32
5
Legia Warszawa
29
47
43-33
6
Pogoń Szczecin
29
47
54-34
7
Raków Częstochowa
29
46
50-32
8
Widzew Łódź
29
42
39-38
9
Stal Mielec
29
38
35-39
10
Piast Gliwice
29
35
30-32
11
Zagłębie Lubin
29
35
31-43
12
Radomiak Radom
29
35
34-47
13
Warta Poznań
29
34
31-35
14
Puszcza Niepołomice
29
32
35-46
15
Cracovia
29
32
38-40
16
Korona Kielce
29
30
34-38
17
ŁKS Łódź
29
21
28-61
18
Ruch Chorzów
29
20
31-50
 
OSTATNI
20.04.2024, 20:30
 
 

1:2

 
NASTĘPNY
26.04.2024, 20:30
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
9
Jesus Imaz
9
Bartłomiej Wdowik
8
Kristoffer Hansen
8
Afimico Pululu
7
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
6
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
1
Jarosław Kubicki
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.