Morf | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Od kilku tygodni w rożnych mediach w kwestii bramkarza reprezentacji Polski przewija się temat Grześka Sandomierskiego. Różne okoliczności losowe spowodowały, że jego pobyt w Genk nie jest taki jakiego sobie by życzył.
Grzesiek zapewne chciałby zmienić otoczenie i zacząć grać, aby już za kilka miesięcy być znów branym pod uwagę przez Franciszka Smudę przy ustalaniu kadry na Euro2012. Brak gry automatycznie eliminuje go z tej imprezy. Wobec tego zmiana otoczenia staje się coraz bardziej wskazana. Jak sprawdził serwis Weszlo.com w grę wchodzić może jedynie jeden klub do którego mógłby być wypożyczony – Jagiellonia Białystok. Inne nie w chodzą w rachubę w związku z tym, że byłby to trzeci klub w jakim miałby grac w jednym sezonie, a takie rozwiązanie wykluczają przepisy. Dla Jagiellonii jest to również na rękę. Pozycja bramkarza w chwili obecnej w naszym zespole nie jest taka pewna. Tomek Ptak zrobił postęp w grze, ale jeszcze musi sporo się uczyć. Kuba Słowik jest po kontuzji i dobrze jakby w spokoju mógłby dojść do pełnej dyspozycji i wysokich umiejętności jakie prezentował przez odniesionym urazem. W tym momencie nadarza się okazja, która może być okazać się błogosławieństwem dla każdej ze stron. Po pierwsze Grzesiek by grał, po drugie Jagiellonia miałaby pewną obsadę bramki. Po drugie zapewne nie byłby to zbyt wielki koszt wypożyczenia z racji zawężonego pola wyboru. Czy ktoś w klubie podejmie ten temat i czy strony są zainteresowane? Nie wiem ale moim zdaniem myślę, że warto. Szczególnie w tym momencie kiedy Genk rozgląda się za kolejnym bramkarzem, tym samym niekoniecznie mając na uwadze Grześka.