Pokręciło mi się w głowie kompletnie od tych planów inwestycyjnych, zmian właścicieli klubów i przenosin ich siedzib. O ile plany właścicieli naszych ekstraklasowych klubów wypalą, Grociln Grodzisk Wielkopolski Polonia Warszawa będzie się w najbliższym sezonie nazywał Groclin Grodzisk Wielkopolski Polonia Warszawa GKS Katowice z siedzibą w Sosnowcu. Ale się porobi! Pamiętam jak kiedyś Roni (zapodając na gnieździe) próbował zawołać „Wygramy, wygramy, wygramy! I upchać - Finiszparkiet Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie pokonamy”. Sam się śmiał jak to upychał. No to obecni gniazdowi mają jeszcze bardziej pod górkę. Powinni już trenować (może z całym łukiem) co następuje - uwaga! Wygramy, wygramy, wygramy! GKS Katowice grający na licencji Polonii Warszawa zakupionej od Dyskobolii Groclinu Grodzisk Wielkopolski z siedzibą w Sosnowcu pokonamy! Jak Panowie dacie radę to krzyknąć – szacun wielki! Sam jak to pisałem to poprawiałem chyba trzy razy, żeby dokładnie oddać istotę przyszłego ekstraklasowca z Katowic. Ale to nic! Potrenujecie – może dacie rady. Ciekawe rzeczy dzieją się też w Poznaniu. Wróble ćwierkają, że Amicę Wronki Lecha Poznań z siedziba w Poznaniu ma nabyć firma Drutex z Bytowa. A że w Bytowie swoje ambicje mają, a i drużynę (chyba w drugiej lidze) też, to niech ktoś postawi sto złotych polskich, że kolejny ekstraklasowiec nie dokona fuzji z Bytovią Bytów i nie będzie się nazywał tak – Amica Wronki po fuzji z Lechem Poznań grająca na licencji Amicy Wronki pod szyldem Lecha Poznań, po fuzji z Bytovią Bytów z siedzibą w Bytowie. No niech ktoś postawi! Obawiam się, że chętnych za wielu nie będzie, bo jak się okazuje w tym PZPN-owskim burdelu wszystko jest możliwe i wszystko jest do wykonania. Oczywiście takie ruchy są jak najbardziej zgodne z kodeksem spółek handlowych i często w bieżących bussinesowych układach przeprowadzane, ale niestety do ducha piłki jakoś mi nie pasują.
Jest takie magiczne słowo - „ pierdolić ”. Jego magia polega na tym, że w różnych odmianach można go użyć w co najmniej trzydziestu znaczeniach i zastosować na ponad pięćdziesiąt sposobów w różnych sytuacjach. Ale jest również, zapominane stopniowo, ale równie magiczne słowo - „tradycja”. Ono, niestety dla panów przedsiębiorców piłkarskich znaczenie ma tylko jedno i zastosowanie w polskim języku też bardzo wąskie. Tradycji panowie nie oszukacie. „Pierdolić” możecie na praktycznie dowolną ilość sposobów, ale słowa „tradycja” nie przekręcicie – nie dacie rady. Ono znaczenie ma tylko jedno. Zawisza był jeden – czwartoligowy – pamiętacie? I taki będzie pewnie GKS Katowice.
Nie, wcale mi nie szkoda kibiców ekstraklasowej Polonii Warszawa Dyskobolii Groclin Grodzisk Wielkopolski z siedzibą w Warszawie. Nie szkoda mi i już! Nie ich właściciel sprzeda ich choćby do Tworek. Jego prawo. Jak kupił im ligę to może i sprzedać. Tak to już jest! Wojciechowski kupił im ekstraklasę i sprzedał – jego prawo! Tu portal weszlo.com ma całkowitą rację. Moja refleksja jest natomiast taka – jak się bez poszanowania historii i tradycji własnego klubu w cwaniactwie uczestniczyło, jak się wlazło w takie gówno, jak to stado bezmyślnych baranów się w nim uczestniczyło – to nie mają co jęczeć. Prosili się o takie potraktowanie.
Dlatego rozumiem bunt kibiców "Gieksy" i czekam na rozwój wypadków w Poznaniu.
W nadziei, że nie dożyję takich cudów w Białymstoku.

Pozdrawiam,
bruner