Już sporo czasu mieszkasz w Białymstoku. Jak Ci się podoba to miasto?
Białystok to naprawdę ciekawe miasto i na pewno jedno z najlepiej się rozwijających w Polsce. Jestem pod ogromnym wrażeniem do ilu zmian doszło w Białym podczas mojego pobytu. Jak najbardziej jestem zadowolony, że mogę tutaj mieszkać po treningach nie narzekam na pewno na nudę.

Tomek, Twoja najzabawniejsza przygoda po przyjeździe do Białegostoku? :)
Trudno mi sobie coś konkretnego przypomnieć, ale pamiętam jedną z marketu, gdzie pewien Pan zapytał się, czy nie jestem Tomek Kupisz. Nie zdążyłem nic odpowiedzieć, a Pan stwierdził: „nie, coś mi się musiało poplątać. Jak taki gość z chudymi nogami nie mógłby grać w piłkę, niemożliwe”. Po prostu nic nie powiedziałem, a ten Pan odszedł :)

Czy nie żałujesz przyjścia do Jagiellonii?
Nie, nigdy nie będę tego żałował.

Z której strony boiska lepiej się czujesz, bo jak wiadomo grałeś już na lewej, jak i na prawej flance?
Tak naprawdę myślę, że optymalnie byłoby gdybym nie trzymał się na lewej, czy prawej stronie tylko miałbym dowolność w zmienianiu pozycji.

Tomek, już nie jeden sezon gry w Jadze za Tobą, parę ustawień i ról w zespole przećwiczonych, raz na wozie raz pod wozem, różni trenerzy, różne wizje - wiadomo! - jako kapitan drużyny, człowiek, któremu serca i chęci do walki ciężko w każdym meczu odmówić - bierze odpowiedzialność za wyniki w końcówce sezonu na barki piłkarzy, czy też może odpowiedzialność jest po stronie sztabu szkoleniowego, kibiców, pogody, a może systemu płacowego?
Troszkę to pytanie mnie rozśmieszyło muszę przyznać. System płacowy...pogoda...nie ma co tego komentować, kibice tylko mogą pomóc, a odpowiedzialność myślę, że spływa taka sama na barki piłkarzy, jak i sztab szkoleniowy, bo to jeden zespół.

Twoim wielkim atutem jest szybkość i umiejętność wyprzedzenia przeciwnika, jednak bardzo często Twoje dośrodkowania są niedokładne, a strzały przewidywalne. Jaką w Twojej ocenie pracę należy wykonać, aby to wyeliminować?
Staram się codziennie to poprawiać po treningu, przeważnie zmiennie, jednego dnia dośrodkowania, drugiego strzały. Myślę, że w końcu nadejdzie taki dzień, że będę skuteczny(gole) i o wiele dokładniejszy(asysty), a do końca nie myślę, że strzały są przewidywalne. Bardziej tutaj widzę, że tych strzałów za mało oddaje!

Panie Tomaszu, co Pan sądzi o progresie sportowym jaki Pan zrobił podczas dotychczasowego pobytu w Białymstoku? Gdy przychodził Pan do Jagiellonii, błyszczał Pan na tle innych zawodników. Teraz nie wybija się Pan swoimi umiejętnościami tak jak przedtem. Czy to Jagiellonia wyrównała poziom zawodników, czy Pan osiadł na laurach?
Wiele czynników składa się na moją dyspozycje. Tak naprawdę jakbym mógł osiąść na laurach? Skoro nic poważnego jeszcze nie osiągnąłem. Wiem jednak, że przychodząc do Jagiellonii była ogromna rywalizacja na skrzydłach, co na pewno mi dodawało "powera", bo na mojej pozycji mógł grać: "Bruno", "Latowy", "Grosik" czy "Maki", a ogólnie rzecz biorąc to pytanie jest bardzo ciekawe i mógłbym na nie długo odpowiadać, ale nie chce, bo każdemu się to nie spodoba :) Wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie!

W swojej karierze miałeś do czynienia z wieloma trenerami i znany jesteś z pracowitości. Co cenisz w trenerze najbardziej? Jakie cechy trenera najbardziej Ci odpowiadają i powodują, że starasz się być jeszcze lepszym piłkarzem?
Moim zdaniem, trener powinien być charakterny, profesjonalny, dążący do określonego celu i powinien być autorytetem, który budzi szacunek u innych zawodników, no i strach!

Jak wyglądała praca z Tomaszem Hajto? (intensywność treningów, zachowanie, nowinki taktyczne itp.)
Trener Hajto na pewno jest specyficzny. Treningi były typowo piłkarskie. Bardzo dużo czasu spędzaliśmy z piłką. Mi osobiście trener bardzo dużą uwagę zwracał na współpracę z bocznym obrońcą i wielką pomoc w defensywie. Z przebiegu czasu wiem, że były to bardzo cenne uwagi. Intensywność treningów była wysoka tak jak zawsze na obozach, a w okresie meczów na pewno mniejsza. Jako człowiek był bardzo otwarty dla wszystkich zawodników.

Nie raz sytuacja aż się prosi o to, by oddawać strzały z dystansu. Wy jednak uparcie grace do boku, dlaczego? Przecież nie Ty jeden w drużynie potrafisz uderzyć z dystansu.
To prawda! Czasem zdecydowanie za dużo "kombinujemy". Zgadzam się z tym w stu procentach.

Tomek, plotki o rzekomym transferze do Zagłębia Lubin to informacje wyssane z palca, czy jednak jest coś na rzeczy?
Jestem w Jagiellonii i to się liczy.

Czy podczas grania w Jagiellonii miałeś oferty z innych klubów? Jeśli tak, to z jakich przyczyn nie wyszedł jakiś transfer?
Tak. Po pierwszym sezonie Lech, Zagłębie, Polonia Warszawa. W żadnym wypadku nie chciałem odchodzić z powodów typowo sportowych. Byliśmy na 4 miejscu w lidze, czekały puchary, nie dopuszczałem myśli o odejściu. Po drugim sezonie Wisła złożyła zapytanie do klubu, Jagiellonia nie zgodziła się na warunki Wisły.

Lubisz gdy na meczach pokazywane są oprawy lub gdy odpalana jest pirotechnika? Spoglądasz na to, czy nie interesuje Cię to?
Oczywiście, myślę, że nie ma zawodnika, który by tego nie lubił. Często po meczach przeglądam na internecie oprawy po meczach.

Tomek, Twoja pierwsza myśl o białostockich kibicach to…?
"Pomocni", wtajemniczeni wiedzą o co chodzi :)

Tomku, czy piłkarze są świadomi sytuacji na trybunach? Tego, co robi policja?
Prawda jest taka ze nie jesteśmy kompletnie świadomi tego, co się tam dzieje. Rozmawiam o tym z "Pepe" i często mi mówi, co jest grane. To jest jakiś żart, że nic się nie zmienia od ponad 2 lat. Te wszystkie policyjne szopki sa kompletnie bez sensu. Komu one pomagają? Nie zachęcają do przyjścia na stadion! Nienormalna sytuacja.

Czy stanąłbyś murem razem z resztą chłopaków za kibicami, jeśli doszłoby do nieprzyjemnych sytuacji, jak zrobił to Zbigniew Małkowski po meczu Korony właśnie z Jagą?
Nie chce pisać, że byłbym takim "kozakiem" jak Małkowski, bo to co zrobił było nieocenione i wielki szacunek dla niego. Dokładnie wiem o jaką sytuacje chodzi, oglądałem to kilka razy. Sam nie znalazłem się w takim momencie, może jakbym się znalazł to mógłbym się wykazać :)

Tomek, czy masz dziewczynę? :)
Mam :)

Tomek, może zdradzisz nam z kim najbardziej się trzymasz w Jadze?
Prawda jest taka, że wypisał bym tu wielu zawodników, bo myślę, że relacje są bardzo dobre między nami, ale największym prawdziwym przyjacielem jest Kuba Słowik.

Koledzy z drużyny mówią o Tobie dusza towarzystwa, imprezowicz. Powiedz nam gdzie możemy Ciebie spotkać w wolnych chwilach?
Myślę że przesadzają! W wolnych chwilach? Na siłowni! Czasem po wygranym meczu wychodzę wieczorem na imprezę do Rockoco albo idę na kolacje z chłopakami do Esperanto lub Trzy po Trzy, nigdy sam :)

Jak wspominasz trenera Roberto Martineza, czyli nowego szkoleniowca Evertonu, z którym miałeś styczność w Wigan?
Dobrze, wielki profesjonalista i niesamowicie pozytywny gość. Zasłużył na sukces, który osiągnął z Wigan. W tak małym klubie zdobyć Puchar Anglii to wielki wyczyn. Szkoda, że Wigan nie utrzymało się w Premier League na kolejny sezon, ale wiem o tym, że każdego roku jest tam ograniczony budżet, a wiadomo o tym jak mocna jest Premiership. Wiele razy z nim rozmawiałem po treningach i zawsze słucham go z zaciekawieniem. Martinez jest pasjonatem piłki i kocha to co robi, nazwałbym go "wizjonerem".

W latach juniorskich otrzymywałeś propozycje z Francji (Auxerre), czy też z Niemiec (VfL Wolfsburg), a wybrałeś jednak Anglię (Wigan). Dlaczego zdecydowałeś się obrać kierunek wyspiarski?
Bo kocham tą ligę! Najmocniejsza liga świata! Wierze w to, że znajdę się tam i spełnię swoje marzenia!

W ciągu całej swojej przygody z Wigan udało Ci się zagrać tylko w jednym, oficjalnym spotkaniu pierwszej drużyny w ramach Pucharu Ligi Angielskiej, w którym notabene udało się Ci się strzelić bramkę. Pomimo tych niewielu otrzymanych szans na grę w pierwszym zespole będziesz miło wspominał Wigan? Czy gdybyś ponownie otrzymał ofertę z tego klubu, to zdecydowałbyś się na powrót?
Nigdy nic wiadomo. Z perspektywy czasu wiem, że to ja popełniłem błąd i w Wigan nie do końca wykorzystałem swoją szansę. Myślę, że wszystko jest do rozważenia. Nigdy bym nie powiedział nie. Wigan wspominam pozytywnie!

Po wygaśnięciu obecnego kontraktu planujesz dalszą grę w Jagiellonii, czy też wolałbyś powrócić na Wyspy bądź spróbować swych sił w innej zagranicznej lidze?
Wolałbym spróbować się w innym środowisku, innej lidze.

Tomek, który beniaminek Twoim zdaniem jest ciekawszym zespołem: Zawisza czy Cracovia?
Cracovię już znam z poprzednich lat. Myślę, że Zawisza będzie mocny i jest o wiele ciekawszym zespołem.

Tomek, po przyjeździe do Białegostoku miałeś już wielu trenerów. Który Twoim zdaniem był tym najlepszym? Którego metody Ci się najbardziej podobały?
Wiadomo, że trener Probierz. Jego metody były najskuteczniejsze. Prowadził zespół twardą ręką. We mnie zaszczepił jeszcze większy profesjonalizm. Bardzo dużo mu zawdzięczam.

Tomek, Twoja pierwsza myśl na temat Tomka Frankowskiego to…? Co byś zrobił na Jego miejscu? Pograł jeszcze, czy zawiesił buty na kołku?
ŁOWCAAAAAA! Szkoda, że Tomek już z nami nie trenuje. Rozmawialiśmy i rozmawiamy dalej między sobą o Franku i jego końcu. Ja żałuję, że już go nie ma, ale to Tomka decyzja i trzeba ją uszanować.

Jakie są Twoje i całej drużyny cele na przyszły sezon?
Wygrywać! Myślę, że wszyscy wiemy, iż mamy zespół z potencjałem i o wiele większymi możliwościami niż 10 miejsce. Będziemy ciężko pracować i może zrobimy jakąś niespodziankę!