1.Pecunia non olet.
Dżalamidze kosztował Jagę 4 lata temu dokładnie 300 tys euro. Gajos kosztował 105 tys, a Tuszyński czapkę gruszek. Pomijając koszta i pensje, i biorąc pod uwagę, że bramkami i asystami zwrócili dawno te sumy, to transfery dałyby zysk 3,4 miliona. Finansowo zysk jest niezaprzeczalny, a Jagiellonia jest spółką akcyjną, a nie charytatywną, więc o zyski chodzić musi. Dziwią mnie jęki jak przy Pazdanie. Kibice muszą pamiętać, że dopóki nie wprowadzimy systemu małych udziałów jak w Anglii, czy Hiszpanii ( mało tego udziałowcy najpierw musieliby się na to zgodzić), to nie mają nic do gadania. Fajnie by było uszanować w końcu czyiś portfel, wydatki, zyski i straty.
2.Kwestie sportowe.
Zawodnicy, którzy mają w domyśle opuścić Jagiellonię byli jej motorem napędowym sezonu 2014/15. Tuszyński w kanadyjce zdobył aż 18 punktów, Dżalamidze 14, a Gajos 11. Ciężko teraz wyliczyć mi kto do kogo kiedy podawał, ale w najgorszym wariancie jest to udział przy 43 na 59 trafień, co daje około 72%. Nie ma więc co się dziwić, że oprócz sprzedanego Piątkowskiego to wymieniona trójka cieszy się tak dużym zainteresowaniem. Ofensywnie statystyki są miażdżące. Ciężko porównywać potencjalne transfery na wylocie z piłkarzami, którzy do nas przybyli, bo nawet jeśli Sekulski punktował to była to o wiele niższa klasa rozgrywek, a z reszty piłkarzy tylko Vassiliev był blisko zaliczając w kanadyjce 9 oczek. Na trzeźwy i statystyczny rozum strata sportowa będzie ogromna, ale są dwa kontrargumenty. Po pierwsze okno transferowe będzie jeszcze otwarte, a lepsi, czy gorsi piłkarze, którzy będą chcieli zarabiać pieniądze będą bili się o potencjalne kontrakty, więc dziury można będzie wypełnić, a po drugie nowe nabytki Jagiellonii w poprzednich sezonach wybuchały formą dopiero pod okiem Probierza, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby zaczeli grać o poziom wyżej, a cyferkami przynajmniej zbliżyć się do felernej trójki.
3. Kto w zamian?
Najmniej bólu głowy mamy jeśli chodzi o Dżalamidze. Jedyne co go broniło to statystyki. Większość kibiców i kolegów z drużyny (co słychać na boisku) przyprawia o nerwicę swoimi klapkami na oczach, więc nie zazdrościmy ich następcom w Turcji. Na skrzydłach z powodzeniem będą grać Mackiewicz, czy Frankowski, którzy z powodzeniem zahaczali o pierwszy skład. Nie ma co się raczej martwić o formę Grzelczaka, który zaliczył dwa bardzo dobre występy w pierwszych kolejkach Ekstraklasy, gdzie strzelił gola, a nieopisany potencjał tkwi wciąż w Świderskim i jego lewej nodze.
Druga kwestia to zastępstwo dla Gajosa. Transfer Vassilieva powinien być uzupełnieniem luki kreatywno-rozgrywającej razem ze zmiennikiem Mystkowskim. Góralski da spokojnie radę jako lokalny pitbull, a w środku mamy wciąż kim grać włącznie z zawodnikami takimi jak Tarasovs, którzy nie boją się zmian pozycji. Wciąż liczymy na więcej występów Łupińskiego, który choć niepewny, to mocn walczący i aktywny był w pierwszym meczu z Koroną.
Trzecia i ostatnia kwestia to Tuszyński. Jeśli nie uda się sprowadzić nowego napastnika to czy Sekulski i grupka juniorów z uniwersalnym Świderskim na czele sprostają wymagającej publiczności przy Słonecznej i dadza radę nastukać w sumie tyle goli co Piątkowski i Tuszek w poprzednim sezonie? Szanse na pewno dostanie jeszcze Gajko, jak i Kaczmarczyk, tylko na 35 meczów Ekstraklasy to chyba wciąż za mało. Transfer może być niezbędny.
Czekamy więc na oficjalne potwierdzenie transferów i mamy nadzieję pierwsze informacje o transferach do a nie z Jagiellonii.
Maciej Rogowski
1:2
-:-