Efektem końcowym był jednobramkowy remis, ale mecz był bardzo szybki, oba zespoły grały w piłkę i z przebiegu całości spotkania trudno wskazać lepszego.
Mecz bardzo dobrze rozpoczęli gospodarze, przejmując inicjatywę i szybko konstruując akcje, które mogły zakończyć się źle dla Jagiellonii. Tak jedno się nie stało. Po pierwszym kwadransie gry, Jaga przejęła inicjatywę i bardzo szybko stworzyła sobie okazje do zdobycia gola. W 18 minucie dobrą akcją popisał się Grzelczak, rozgrywający tego dnia kolejne dobre zawody, ale jego strzał intuicyjnie wybronił Pilarz. Co się odwlecze to nie uciecze. W 22 minucie meczu Jacek Góralski trzykrotnie (!!!) odebrał rywalom piłkę w środkowej części boiska. Ta w końcu trafiła do Vassiljewa, który z ponad dwudziestu metrów huknął jak z armaty. Piłka wpadła w samo okienko, bramka wyjątkowej urody i Pilarz nie miał nic do powiedzenia. Piękny gol.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Za słabo spisującego się Świderskiego na boisku pojawił się w 53 minucie gry Alvarinho, debiutując tym samym w żółto – czerwonych barwach. W chwilę później zmieniony przez Romańczuka został rozgrywający ponownie bardzo dobre zawody Góralski, który nie jest jeszcze gotowy na grę w pełnym wymiarze czasu. W 59 minucie meczu Taras mógł przechylić szalę zwycięstwa na stronę Jagiellonii. Strzelił z około 30 metrów, ale Pilarz końcówką palców zdołał sparować piłę w bok. Byłby to gol pięknej urody, ale niestety piła nie znalazła drogi do bramki.
sport.interia.pl
Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie. Oba zespoły jednak były nastawione ofensywnie i grały uważnie w obronie. Akcje zazębiały się i mecz mógł się podobać. Niestety bramek jak już pisałem nie obejrzeliśmy i mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.
Za tydzień gramy z Legią w Białymstoku. Bilety schodzą jak ciepłe bułeczki. Gra Jagiellonii zachęca do tego by pojawić się na stadionie. Zatem kto jeszcze nie ma wejściówki niech czym prędzej pędzi po bilet, bo za chwilę może być za późno.
Bramki: Vassiljew 22` (Jagiellonia); Budziński 28` (Cracovia)
1:3
-:-