W ubiegły weekend Lechia stoczyła ligowe starcie z dobrze zorganizowaną i skutecznie punktującą ekipą beniaminka Zagłębia Lubin. To właśnie podopieczni trenera Piotra Stokowca wyszli na prowadzenie w tym meczu za sprawą bramki zdobytej przez Michala Papadopulosa. Po pierwszej połowie beniaminek z Lubina wygrywał 1:0, ale druga część gry zdecydowanie należała do gdańszczan. Biało-Zieloni strzelili trzy bramki i w końcowym rozrachunku wygrali to spotkanie 3:1. Dla Lechii dwukrotnie trafiał Grzegorz Kuświk, a jedną bramkę dołożył Michał Mak.
W jutrzejszym meczu trenerzy Jagi i Lechii mają dość szerokie pole manewru, jeśli chodzi o sytuacje kadrowe swoich zespołów. Trener Probierz nie będzie mógł zapewne skorzystać jedynie z Marka Wasiluka oraz Łukasza Sekulskiego. Wasiluk ostatnio rozegrał w trzecioligowych rezerwach pierwszy mecz po długiej kontuzji, tak więc najprawdopodobniej Marek jutro jeszcze nie będzie w pełni formy do tego, aby toczyć bój z Lechią. "Sekul" tydzień temu przechodził zabieg usunięcia wyrostka robaczkowego i jego jutro również nie powinniśmy ujrzeć. Oczywiście rehabilitacjć po ciężkim urazie w dalszym ciągu przechodzi Janek Pawłowski.
W ekipie Lechii jest tylko Piotr Wiśniewski, który nie powinien załapać się do osiemnastki meczowej trenera von Heesena. Do gry powróci natomiast Ariel Borysiuk. Reprezentant Polski ostatnio pauzował za żółte kartki.
Wszyscy w Gdańsku przed startem obecnego sezonu z pewnością oczekiwali dobrej, solidnej i skutecznej gry Lechii, ale jak dotąd, ta ekipa nie zachwyca. Na ten moment nasi najbliżsi rywale zebrali jedenaście punktów, co daje im trzynastą pozycję w tabeli. Trzy "oczka" więcej ma siódma w tabeli Jaga.
Mecz z Lechią, a więc kolejna okazja do tego, aby Ci zawodnicy Jagiellonii, którzy przybyli na Podlasie właśnie z Gdańska pokazali, iż za szybko zrezygnowno z nich w Lechii. Takimi piłkarzami są m.in. Przemek Frankowski, Piotr Grzelczak, czy też Sebastian Madera. Nie ukrywamy, że liczymy jutro na dobre zawody w ich wykonaniu.
Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi klubami zostało rozegrane w Białymstoku w czerwcu obecnego roku, kiedy to w ramach ostatniej kolejki poprzedniego sezonu Żółto-Czerwoni pokonali swych rywali 4:2. Wpierw Lechię na prowadzenie 2:0 wyprowadzili swoimi bramkami Nikola Leković oraz Antonio Colak, ale na dziesięć minut przed końcem meczu obudzili się białostoczanie i bramki Patryka Tuszyńskiego, Filipa Modelskiego, Tarasa Romanczuka oraz Macieja Gajosa dały Jagiellonii trzy punkty.
Przewidywane jedenastki:
Jagiellonia:
Lechia:
Spotkanie Jagiellonia - Lechia rozpocznie się już w piątek o godzinie 20:30, na stadionie przy ulicy Słonecznej 1 w Białymstoku!
1:2
0:0