Czego dowiedzieliśmy się w środę? Potrafimy stwarzać chaotyczne sytuacje w których jesteśmy szalenie nieskuteczni, mam bardzo dużo niecelnych podań i robimy nadal proste błędy w obronie. W praktyce nie zmienia się nic od początku roku. Kilka razy udało nam się tylko zdobyć punkty, bo przeciwnik nie miał swojego dnia ( tak jak w przypadku Lecha), lub był jeszcze słabszy od nas ( Łęczna ). Zapytany po meczu ze Śląskiem o wyniki Jagiellonii "w kratkę" Piotrek Tomasik sam przyznał, że nie wiedzą już w jaki sposób mają grać, by te punkty zdobywać. To wszystko podsumować można stwierdzeniem, że (niestety) wszystko się może zdarzyć, bo poza Kostią Vassiljevem cięzko obecnie upatrywać zawodnika, który na 100% da nam jakość i nie zawiedzie w kolejnym spotkaniu. Do środy był jeszcze Góralski, ale on też pokazał, że jest tylko człowiekiem i też popełnia błędy. Nie powie tego żaden piłkarz, bo nie będzie jechał po swoich kolega, nie przyzna też tego Trener Probierz, bo mijałoby się to z celem prowadzenia zespołu, ale brakuje nam przede wszystkim jakości. Nie mamy problemu z bieganiem, siłą, czy czymkolwiek innym tylko zwyczajnej piłkarskiej jakości. Tutaj pomoże tylko kolejny okres przygotowawczy, lub/i kilka transferów na lato. Teraz możemy tylko trzymać kciuki o jak najszybsze utrzymanie i możliwość ogrywania w 3 ostatnich meczach juniorów.
Nikt nie spodziewał się, że Zabrzanie wrócą jeszcze do walki utrzymanie. Korzystne wyniki w pozostałych spotkaniach, zmiana ustawienia na 3-4-3 i błysk geniuszu Cerimagicia sprawił, że ekipa Jana Żurka wygrała 1:0 i traci już tylko 5 punktów do bezpiecznej strefy. Ciężko przypuszczać, że trener Zabrzan odpuści i cofnie zespół przed tak ważnym spotkaniem. Wszystkie armaty będą wycelowane na Bartłomieja Drągowskiego, a zdeterminowany Górnik nie schowa się za podwójną gardą. Warto zwrócić uwagę na hiszpańskiego napastnika Jose Kante. Mimo bardzo dobrej i kreatywnej gry od początku rundy wiosennej nie jest w stanie zdobyć bramki. Tym bardziej będzie, więc zmotywowany na przełamanie niechlubnej passy. Dlaczego powinniśmy być ostrożni przed typowaniem spotkania z Górnikiem? Jeszcze za czasów Leszka Ojrzyńskiego w grudniu wywieźli stąd 3 punkty, a na wiosnę grali momentami bardzo poprawnie. Bardzo długo utrzymywali chociażby korzystny rezultat w meczu z Legią przy Łazienkowskiej.
Trener Michał Probierz przez wykartkowanie Łukasza Burligi zmuszony będzie przywrócić do pierwszego składu Matiję Siroka. Paradoksalnie stworzy to okazję do bardzo ciekawych pojedynków na prawej stronie Jagiellonii. W bałkańskim pojedynku zmierzy się Bośniak Cerimagić i Nasz Słoweniec. Jeden i drugi z południowym temperamentem, obydwaj posługujący się tymi samymi językami (Sirok to poliglota, a w Bośni są aż 3 języki urzędowe), a dodatkowy smaczek to stawka meczu. Liczymy na same wygrane pojedynki naszego prawego obrońcy i występ Łukasza Burligi w kolejnym spotkaniu, ale może na prawej pomocy?
Maciej Rogowski
0:2
-:-