OBSERWATOR: Czysty sabotaż
Czop  |  11 Maja 2016  g. 21:11  |  Aktualizacja: 14 Maja 2016  g. 14:40
Wtorkowe spotkanie z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą (0:1) to kolejny mecz Żółto-Czerwonych, w którym przeciwnik nie oddaje celnych strzałów, a mimo to wygrywa.

We wtorek 10 maja Termalica Bruk-Bet Nieciecza wygrała w Białymstoku z Jagiellonią 1:0 dzięki samobójczej bramce zdobytej przez Igorsa Tarasovsa, który ofiarnym wślizgiem zaskoczył własnego bramkarza Bartka Drągowskiego. To kolejny mecz kabaretu Żółto-Czerwonych, w którym przeciwnik nie oddaje celnych strzałów, a mimo to wygrywa.

Na obronie w Jagiellonii grał w sezonie 2013/14 niejaki Jakub Tosik, co piłka to strata. Nazywałem go „Jonasz”, bo przynosił drużynie pecha i masowo psuł zagrania. Ale tego, co wyrabia na boisku Igors Tarasovs, w żadnym wypadku nie można nazwać pechem. To coś znacznie gorszego. To ewidentna dywersja. Potwierdzają to dane opublikowane przez InStat, według których Tarasovs jest jednym z dwóch najgorszych obrońców tego sezonu w całej naszej Ekstraklasie.

Szkoda, że w połowie meczu boisko opuścił Dawid Szymonowicz, który zdążył już udowodnić, iż jest lepszy od Tarasovsa. Gra inteligentnie, ma wyczucie w swoim polu karnym i wie co robić w sytuacji zagrożenia. Umie nawet zdobywać bramki (dla własnego zespołu). Tego wszystkiego brakuje Tarasovsowi, którego ulubionym klubem jest właśnie Termalica. 16 grudnia ubiegłego roku w meczu z tą drużyną też strzelił samobója, w 71. minucie, a teraz powtórzył swój niechlubny wyczyn, tylko że w 80. minucie. Kurwicy można dostać.

Wpuszczenie takiego zawodnika na trawę, jeśli w tym momencie nie wygrywa się co najmniej 3:0 i jeśli do końca brakuje nie więcej niż 10 minut, i jeśli jego poprzednik nie został totalnie pozbawiony zdolności do kontynuowania gry, to już ze strony trenera Michała Probierza ruch tak dziwaczny, że nie wiadomo jak go interpretować. Nawet jeśli Szymonowicz w żadnym wypadku nie mógłby grać dalej, to był jeszcze przecież (mimo zmęczenia sezonem) Rafał Grzyb, w ostateczności można by przestawić Tarasa Romanchuka, i każde z tych rozwiązań byłoby o niebo lepsze od wstawienia człowieka, któremu InStat oficjalnie wydał jak najgorsze świadectwo, i o którym z góry było wiadomo, że da dupy. Bo daje systematycznie. Co z tego, że przystojny, miły i sympatyczny…

Co do Probierza, to opinię na jego temat napisał mój redakcyjny kolega bruner. Do tego mogę tylko dodać (z pełnym szacunkiem i pamiętając o zasługach) prawdę oczywistą, że nie sztuka wygrać bitwę czy wojnę mając do dyspozycji żołnierzy, którzy sami wiedzą jak walczyć. Sztuka wygrać mając takich, których trzeba poprowadzić. A z obecnego składu osobowego Probierzowi nie udało się niestety stworzyć "Realnej Jednostki Bojowej", jak to określa trener Legii S. Czerczesow.

Gwoli sprawiedliwości muszę uzupełnić, że swój udział w samobóju Tarasovsa ma też J. Góralski, który nie odebrał piłki Dawidowi Plizdze, oraz G. Tomelin, który nie zablokował jego dośrodkowania. Ta porażka to nie tylko wina Tarasovsa, że wszedł, i Probierza, że go wpuścił. To zasługa całej drużyny. Bo w końcu któryś z tych piłkarzy powinien strzelić dla Jagi jakiegoś z jednego gola czy nawet dwa. Ale gdzie tam...

A wracając jeszcze do Tosika, to wyszło na to, iż w Jagiellonii tylko udawał. Gdy wraz ze swym protektorem Piotrem Stokowcem odszedł do Lubina, został podstawowym zawodnikiem i nagle zaczął się spisywać naprawdę dobrze. Nawet strzelił Legii gola. Stokowcowi i Tosikowi w Białymstoku szło jak krew z nosa. A w Lubinie - proszę bardzo. Miejsce na pudle i europejskie puchary. Tylko pozazdrościć. Ot, co znaczy zmiana klimatu. Takową doradzam Tarasovsowi, i to w trybie natychmiastowym.

Zastanawiająca jest też ta plaga kontuzji, która zaczęła nękać zespół. We wtorek Ł. Burligę i D. Szymonowicza dopadły one, o dziwo, w tym samym momencie, przez co nie wyszli na drugą połowę. Czy te urazy naprawdę uniemożliwiały im dalszy występ? Dla porównania, Vassiljev z kontuzją (tajną) mógł grać aż cztery mecze, co przyznał na konferencji Probierz. Cernych – też kontuzja, tylko że wcześniejsza. Co z Tomasikiem? Ktoś jeszcze?

Poniżej – ujemne punkty za poważne błędy takie jak zmarnowane okazje do strzelenia gola, zepsute istotne zagrania, negatywny udział przy straconych bramkach (liczone tylko w meczach przegranych i zremisowanych), a w nawiasie minuty, w których doszło do złych zagrań.

Tarasovs:       -6 (80, 89)
Mackiewicz:  -4 (37, 39, 46, 58, 69, 78, 87)
Frankowski:   -3 (2, 20, 24, 46, 46, 72, 78)
Vassiljev:       -3 (22, 27, 55, 69)
Tomelin:        -3 (17, 80)
Góralski:        -3 (22, 80)
Świderski:      -2 (8, 17, 38)
Romanchuk:  -2 (20, 82)
Grzelczak:      -2 (71, 87)

Moja subiektywna czarna tabela po ostatnich jedenastu porażkach i trzech remisach:

F. Cernych                 -42
P. Frankowski           -33
I. Tarasovs                 -24
K. Vassiljev                -23
K. Mackiewicz           -15
G. Tomelin                 -13
J. Góralski                  -12
M. Wasiluk                -8
A. Alvarinho              -7
Ł. Burliga                    -7
P. Grzelczak               -6
S. Madera                  -6
P. Tomasik                 -6
D. Szymonowicz       -6
K. Świderski               -5
B. Drągowski             -4
R. Grzyb                     -4
T. Romanczuk           -3
M. Sirok                     -3
M. Baran                   -2

Czop

ODPOWIEDZI NA KOMENTARZE

Do: Henryk Gołębiewski
Zgadzam się.

Do: Andrzej Kondracki
1. Przez cały sezon zasadniczy Probierz był u mnie pod ochroną. Pierwszy raz skrytykowałem go 24 kwietnia, tak że nieprawda, że „walimy w niego przy każdej możliwej okazji”, bo to bzdura.
2. Na konferencji Probierz powiedział: „Dwie wymuszone zmiany, i Szymonowicz i Burliga mieli kontuzje i musieliśmy zmienić”. Nie użył słowa „wyłącznie”. A potem dodał: „Na pewno mieliśmy kilka takich, że byśmy lepiej wybrali, ale to jest nasz największy problem” (cokolwiek by to miało znaczyć).
3. Według danych opracowanych przez firmę InStat, Tarasovs popełnił 13 błędów, po których Drągowski musiał wyciągać piłkę z siatki. Zatem nie zawalił tylko 2-3 gole, a (dodając ten ostatni) – aż 14 !!!
4. O tym, że ta porażka to nie tylko wina Tarasovsa, zaznaczyłem w tekście. Nie pisz więc że zwalam wszystko na jednego obrońcę. O tym, że przy stanie 3:0 już by niewiele zaszkodził, też wspomniałem. 

P.S. Jeszcze raz obejrzałem powtórkę. Ciekawostka: już w 29. minucie Probierz wysłał Tarasovsa, Grzelczaka i Grzyba na rozgrzewkę. W tym czasie Szymonowicz i Burliga hasali po trawie jak młode zajączki. Przewidział ich urazy?

Do: Wojtek Masalski
Podobają mi się te twoje żenujące żarty. Ten o Probierzu na czarną listę - też.

Do: Maciej Żalikowski (również wielce czcigodny)
Dzięki za dodanie kilku informacji.

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
25
48
56-34
2
Śląsk Wrocław
25
46
34-21
3
Raków Częstochowa
25
44
47-27
4
Lech Poznań
25
44
38-30
5
Legia Warszawa
25
41
38-30
6
Pogoń Szczecin
25
41
46-30
7
Górnik Zabrze
25
39
33-28
8
Stal Mielec
25
36
33-33
9
Zagłębie Lubin
25
34
28-36
10
Widzew Łódź
25
32
32-35
11
Radomiak Radom
25
31
29-38
12
Cracovia
25
28
32-33
13
Piast Gliwice
25
28
24-29
14
Warta Poznań
25
27
23-30
15
Korona Kielce
25
24
28-34
16
Puszcza Niepołomice
25
24
31-44
17
Ruch Chorzów
25
18
28-41
18
ŁKS Łódź
25
17
21-48
 
OSTATNI
16.03.2024, 15:00
 
 

0:2

 
NASTĘPNY
30.03.2024, 15:00
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
9
Bartłomiej Wdowik
7
Afimico Pululu
7
Jesus Imaz
6
Kristoffer Hansen
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
5
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
5
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.