Zdecydowanie wolę naszą siermiężną Ekstraklasę, gdzie ciężko oczekiwać finezyjnych zagrań, od których ważniejsza jest ambicja i zapieprzanie od pierwszego do ostatniego gwizdka. Tak, oglądanie naszej rodzimej Ekstraklasy to często rozrywka masochistyczna. Oczy bolą od patrzenia a gardło od wykrzykiwania wulgaryzmów. Ale w tej właśnie lidze gra nasza Jagiellonia. I dlatego wolę ją niż Bundesligi, Primera Divisiony czy inne Premier League`y.
Dzisiaj ta nasza liga wraca. A jutro gra Jagiellonia. Jak będzie w tym sezonie? Zobaczymy. Na razie, w rozmowach ze znajomymi, zauważam skrajnie różne nastawienie. Jedni mówią, że się wzmocniliśmy, inni że obecna drużyna jest słabsza od tej z poprzedniego sezonu. Niektórzy chwalą transfery, niektórzy narzekają na brak realnych wzmocnień. Ale najważniejsza wydaje się ambicja. Jeśli Jacek Góralski zaraził pozostałych naszych zawodników swoim zaangażowaniem, to będzie dobrze. Panowie Piłkarze, nowy sezon - startujecie z czystym kontem. Walczycie nie tylko o punkty, ale też o zaufanie kibiców, byśmy nazywali Was „Panami Piłkarzami” a nie „kopaczami”. Pierwszy sprawdzian już w sobotę przy Łazienkowskiej.
1:3
-:-