Kiedyś to musiało nastąpić. Pierwsza porażka w sezonie.
Morf | 16 Sierpnia 2016 g. 10:09
Po raz pierwszy w historii Jagiellonia Białystok mierzyła się z Wisłą Płock na najwyższym szczeblu polskiej piłki ligowej. Niestety występ ten nie będzie dobrze zapamiętany przez zawodników i kibiców Żółto-Czerwonych. Przegraliśmy 1:0, a na dodatek straciliśmy lidera środka pola – Konstantina Vassiljeva.
Chciałbym się pokusić o ocenę i krótką charakterystykę gry każdego zawodnika. 1- ocena najniższa, 10- najwyższa
Marian Kelemen – przy straconej bramce w interwencji przeszkodził mu Cernych. Poza tym bardzo pewny i skuteczny w swoich interwencjach. Ocena: 7
Łukasz Burliga – bardzo słaby mecz, do tego wpakował samobója, którego mógł uniknąć gdyby był lepiej ustawiony. W defensywie niepewny w ofensywie bez błysku Ocena: 4
Dawid Szymonowicz – nie wyróżnił się niczym szczególnym w tym spotkaniu. Ocena: 6
Marek Wasiluk – podobnie jak towarzysz ze środka obrony nic wielkiego nie pokazał w tym meczu, trochę irytujące były piłki wywalane na oślep. Ocena: 6
Piotr Tomasik – walczył, szarpał, często brał udział w akcjach ofensywnych jednak niewiele efektu to przyniosło. Ocena: 6,5
Przemysław Frankowski – mimo porażki bardzo udany występ naszego skrzydłowego, często uciekał obrońcom Wisły. Jeśli poprawi ostatnie podanie będzie często asystował przy bramkach. Widać że solidnie przepracował okres przygotowawczy, bo nawet w 90 minucie biegał tak samo szybko jak na początku. Ocena: 7
Karol Mackiewicz – poza jednym dobrym dośrodkowaniem, które mogło zakończyć się bramką, nie wyróżnił się niczym specjalnym, ambicji mu nie można odmówić, ale jego gra nie była efektywna. Ocena: 6
Konstantin Vassiljev – szybko złapał kontuzję i musiał być zmieniony już w 26 minucie. Widać, że bez niego ciężko będzie kreować grę. Ocena: grał za krótko by ocenić
Rafał Grzyb – próbował rozgrywać, ale widać że lepiej czuje się w destrukcji, oby jego dalekie wrzuty z autu w końcu przyniosły efekt bo potencjał na to jest. Ocena: 6,5
Taras Romanczuk – próbował kreować grę jednak robił to zbyt wolno i za mało „do przodu” Ocena:6
Karol Świderski – wszedł za kontuzjowanego Vassiljeva i było widać, że jeszcze trochę mu brakuje do klasy Estończyka, ale jest jeszcze młody i jeśli będzie solidnie pracował będzie dobrym zawodnikiem Ocena: 5,5
Fedor Cernych – dostał dobre podanie od Mackiewicza jednak go nie wykorzystał, przeszkodził w interwencji Kelemenowi przy straconej bramce, słaby występ. Ocena: 5
Dmytro Chomczenowskij – wszedł za Mackiewicza, ale nie pokazał nic wielkiego, musi jeszcze poprawić kondycję, bo mimo gry przez 40 minut pod koniec brakowało mu sił. Ocena:5,5
Maciej Górski – wszedł na ostatni kwadrans, by odmienić losy spotkania. Nic z tego jednak nie wyszło. Grał za krótko by ocenić
Michał Probierz – jak zawsze energiczny przy linii bocznej, dużo podpowiadał. Ocena:7 Po ostatnim gwizdku doszukałem się pewnej analogii gry Jagi i występu polskich szczypiornistów ze Słowenią w Rio - Brak pomysłu na grę bez swojego lidera (Konstantin Vassiljev i Michał Jurecki). Piłka nożna i piłka ręczna to gry zespołowe i strata jednego zawodnika (nawet lidera) nie może być przyczyną aż tak rażącego spadku jakości gry. Portugalia w finale Euro 2016 grała bez Ronaldo a i tak zwyciężyła, więc jak widać da się. Trener Probierz na pomeczowej konferencji powiedział, że Vassiljev będzie wyłączony z gry przez około 3 tygodnie. Ciekawe jak będzie wyglądała gra zespołu bez kapitana reprezentacji Estonii. Wierzę, że trener Probierz ustawi zespół tak, że nieobecność zawodnika z numerem „5” nie będzie tak odczuwalna jak w meczu z Wisłą Płock. Dopiero teraz przekonamy się jak silna jest Jaga. A już w niedzielę bardzo ważny mecz z naszymi „przyjaciółmi” z Gdańska. Szykują się duże emocje na murawie i trybunach.
Andrze(J)