Pszczółka. Prosta koszulka w żółto – czerwone pasy. Nikomu w piłkarskiej Polsce nie trzeba przedstawiać dwukrotnie Jagiellonii. Wiadomo żółto – czerwoni. Od kilkunastu sezonów towarzyszą nam stroje w równe, poziome, żółto-czerwone pasy.
Teraz ponownie mamy okazję jako kibice brać udział w głosowaniu na stronie oficjalnej klubu i co widzimy? Frekwencja jeszcze niższa niż w Łomży w referendum nad lotniskiem regionalnym. Do tego w głosowaniu prowadzi projekt, który nie powinien się tam w ogóle znaleźć.
Mamy jakąś dziwną modę. Zmienianie czegoś, co się przyjęło. Jest dobre, a co najistotniejsze jest jednym z filarów wizerunkowych Jagiellonii. Takie kombinowanie z głównym kompletem koszulek mija się z celem. Rozdrabnianie się i pokazywanie, że to co było to banał i najistotniejsze jest to, co tu i teraz. O nie, nie. To co było jest istotne, bo na tej podstawie, tego co się wydarzyło w przeszłości, budujemy to co jest teraz. Na podstawie tego mamy marzenia o tym, co będzie kiedyś.
Brak poszanowania dla barw to kolorowe lata 80 i 90. Nikt nie przywiązywał do tego uwagi i dzisiaj te czasy albo wspominamy z zażenowaniem, albo ich nie pamiętamy. Za to wielu z nas pamięta jak pojawiły się pszczółki. Nasz znak, jak sztandar, jak herb. Styl. Pisząc Grzesiukiem - czasami boso, ale w ostrogach. I tak jak nikt nie kombinuje przy fladze Polski czy też przy fladze Stanów Zjednoczonych tak i my nie powinniśmy dać sobie wmówić, że nowoczesne, inne znaczy lepsze.
To jest jak zakon. Może niezmienne, ale stałe i nieprzemijające. W dzisiejszych czasach trzeba o to dbać i dbajmy o to my wszyscy. Spiżowych pomników się nie burzy. Dlatego wzywamy wszystkich do głosowania na projekt numer 4. Został on wskazany przez środowiska kibicowskie i kustosza NASZEJ JAGIELLOŃSKIEJ Historii - ZYGMUNTA
Głosowanie nad wyborem wzoru koszulki na nowy sezon. Kliknij by zagłosować.