Dwa dni minęły od meczu z Sosnowcem. Jagiellonia przegrała i spadła na czwarte miejsce w tabeli drugiej ligi. Nasza drużyna zagrała jedno z lepszych spotkań w tej rundzie ale niemoc strzelecka brak szczęścia i czarne przekleństwo z Lublina spowodowały, że trzy punkty wyjechały do Sosnowca.
Spotkanie zgodnie z planem miało rozpocząć się o godzinie 13 w sobotę. Wszystko wskazywało, ze aura się zmieni, ale to co zobaczyliśmy za oknami rano 4 listopada przeszło najśmielsze nasze oczekiwania. Zima zawitała do naszego miasta i wszystko w bożonarodzeniowej szacie zostało przykryte białym śniegiem. To jednak nic, przecież tego dnia miał być mecz.
Na stadionie zjawiłem się około godziny 11.30 i cóż takiego zobaczyłem? Otóż boisko wyglądało tak samo jak reszta miasta. Białe jak mleko. Odśnieżone jedynie zostały linie na boisku oraz część pól karnych. Czas płynął, ale nic w tej kwestii nie było robione. Na domiar złego cały czas nie można było uświadczyć arbitrów tego spotkania, którzy utknęli w zaspach w drodze na to spotkanie. Spokojnie minęła dwunasta i dalej nic nie było wiadome. Oba zespoły obecne już w szatni nie wykazywały zbytniej chęci do gry i gdyby zawody zostały przełożone nikt z nich zapewne by się nie obraził. Boisko dalej nie odśnieżone, a sędziów jak nie było tak nie było. Trochę wstyd, aby nikt nie zadbał o to, aby boisko zostało odpowiednio przygotowane do gry. Nie było sprzętu, ani ludzi którzy to mogli zrobić. W tym momencie do Maćka spikera podszedł Prezes Puchalski i poprosił go zaproszenie na boisko kibiców aby pomogli z odśnieżaniem. Maciek Kotarski zanim to powiedział oświadczył, że podgrzewana murawa zawiodła i potrzebne są ręce do pomocy. Na odzew naszych Kibiców nie trzeba było długo czekać. Przy bramkach bezpieczeństwa w jednej chwili stawiło się kilkuset młodych ludzi gotowych pomóc w potrzebie. Bardzo szybko znalazły się narzędzia do zdjęcia białej masy z boiska.
Kibice chwycili za bandy reklamowe i w ciągu około 20 minut boisko zostało całkowicie oczyszczone ze śniegu! Odśnieżał również prezes Puchalski (o czym musiałem wspomnieć, gdyż niewielu ludzi posiadających stanowisko zdecycydowałoby się na to).Wielu chłopaków zapewne grzało ręce do wieczora, ale ich postępowanie spontaniczność i bezinteresowność należy podkreślić uszanować i wspominać z szacunkiem!
Jeśli do tego dodamy to, że na meczu pojawili się kibice Zagłębia Sosnowiec (atmosfera i zachowanie fanów obu klubów były przykładne!), dzięki pomocy naszych fanów pomimo zakazu jaki zgotowało przyjezdnym PZPN to nie można mówić inaczej o tym meczu jak tylko w samych superlatywach.
wielkie odśnieżanie