Mecz:  GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok

Data:  Piątek, 13 Kwietnia 2012  g. 18:00
Miejsce:  Bełchatów, ul.Sportowa 3, 26. kolejka Ekstraklasy
Widzów:  2100     Sędzia:  Tomasz Musiał (Kraków)



Kartki żółte:  Bozok, Żewłakow / Cionek, Makuszewski, Pawłowski
Piłkarz meczu:  Thiago Rangel Cionek


Wypowiedzi pomeczowe
Tomasz Hajto (na zdjęciu): - Przede wszystkim gratulacje dla trenera Bełchatowa za to, że naprawdę w pierwszej połowie zagrali koncertowo, a my się pogubiliśmy. W przerwie zrobiliśmy jakieś korekty i w drugiej połowie ta gra wyglądała już lepiej, bo utrzymywaliśmy się przy piłce i dochodziliśmy do jakiś sytuacji. Fajnie też dzisiaj, że na wysokim poziomie stało sędziowanie i trzeba stawiać na takich młodych sędziów, bo ja cały czas będę uważał, że wszędzie są zmiany nieuniknione i chyba po raz pierwszy byłem tak spokojny w tej rundzie, jeśli chodzi o sędziego. Wracając do meczu, to rozmawiałem tu z trenerem Bełchatowa i powiedziałem, że zal, gdy będą kończyć kariery za niego tacy piłkarze jak Marcin Żewłakow, bo nie wiem od kogo młode chłopaki w naszej ekstraklasie się będą uczyły. Praktycznie ten jeden zawodnik rozłożył nas na łopatki. To jego doświadczenie było dzisiaj nieocenione dla drużyny Bełchatowa. Boli mnie na pewno to, że po raz kolejny, mimo to, że wszyscy mnie błagali, abym ten dres ubrał, to on dziś jednak nie pomógł. Czeka nas jednak wciąż wiele pracy, bo mamy młody zespół w przebudowie. Staramy się robić wciąż coś nowego i w drugiej połowie momentami fajnie to wyglądało, ale było to niestety za mało na drużynę Bełchatowa, która grała zdeterminowana i skoncentrowana.

Kamil Kiereś: - Punkty, punkty i jeszcze raz punkty, bo one były dzisiaj najważniejsze. Zrobiliśmy dzisiaj na początku meczu coś, co powinniśmy zrobić tydzień temu we Wrocławiu. Tam się nie udało, ale zespół pokazał konsekwencję, charakter i potwierdził, że potrafi grać w piłkę i nie załamał się tymi dwoma, ostatnimi porażkami. Myślę, że obroniła się gra w piłkę, że nie walka, wybijanie, tylko grając w piłkę w trudnej sytuacji, potrafiliśmy osiągnąć korzystny wynik i nam się to dzisiaj udało. Zgadzam się tutaj z trenerem Hajto, że bardzo dużą role odegrał dzisiaj Marcin Żewłakow jako cofnięty napastnik. Ten system ćwiczyliśmy w Turcji bardzo długi i nie mogliśmy go wprowadzić, bo kontuzjowany był wcześniej Dawid Nowak i Paweł Buzała. Przed nami cztery spotkania i trzeba sobie jasno powiedzieć, że teraz wszystko zrobimy, by w następnym spotkaniu zdobyć punkty, bo tak sobie postawiliśmy cel, że mamy pięć meczów i jesteśmy każdym z nich w stanie wygrać. Dzisiaj to zrobiliśmy i jeszcze raz zawodnikom dziękuję za bardzo dobry mecz i walkę.

Zapowiedź meczu
Już w najbliższy piątek Jagiellonia Białystok zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Bełchatów w ramach 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.

Piłkarze GKS-u Bełchatów w ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe we Wrocławiu z miejscowym Śląskiem 1:0, po bramce Cristiana Omara Diaza. Bełchatowianie obecnie zajmują trzynaste miejsce w tabeli i mają w swoim dorobku o siedem punktów mniej od Jagiellonii. Także w piątek będzie wyśmienita okazja, aby zwiększyć tą przewagę nad naszymi najbliższymi rywalami do dziesięciu "oczek".

Kogo zabraknie?
W drużynie Jagiellonii zabraknie na pewno dwójki, kontuzjowanych graczy. Mowa oczywiście o Dawidzie Plizdze i Tomaszu Frankowskim, który rozpoczął już rehabilitacje i możliwe jest, że w poniedziałek wznowi treningi z drużyną. Do składu Jagi wraca pazujący ostatnio za żółte kartki nasz wychowanek - Tomasz Porębski. Zobaczymy, czy uda się Tomkowi wrócić do pierwszego składu, bo Luka Gusić zaliczył dobry występ w meczu z Wisła i teraz ta decyzja należy tylko do Tomasza Hajty. Reszta zawodników jest zdrowa i nikt nie narzeka na żadne urazy.
W ekipie prowadzonej przez Kamila Kieresia najprawdopodobniej zabraknie kontuzjowanej dwójki zawodników. Są nimi Leszek Nowosielski i Mate Lacić. Na uraz narzeka również Maciej Szmatiuk, ale możliwe jest, że do piątku uda mu się wykurować, a co za tym idzie - zagrać w meczu z Jagiellonią. Do składu GKS-u wracają za to pauzujący za czerwoną kartkę Maciej Wilusz i pauzujący za żółte kartki Tomasz Wróbel.

GKS w tym sezonie
GKS w tym sezonie spisuje się tak na prawdę na miarę swoich możliwości. Bełchatowianie jednak muszą ciągle uważać, ponieważ tylko trzy punkty dzielą ich do strefy spadkowej. W pojedynku z Jagą na pewno będą chcieli za wszelką cenę zdobyć trzy punkty, ponieważ w następnych kolejkach czekają ich bardzo ciężkie pojedynki. Bilans spotkań GKS-u w tym sezonie wygląda następująco: sześć zwycięstw, siedem remisów i dwanaście razy Bełchatowianie kończyli mecz jako przegrana drużyna.

Bilans spotkań Jagiellonii z GKS-em
Będzie to już 22. spotkanie między tymi drużynami. Niestety to GKS ma lepszy bilans w tych meczach, ale Jaga z każdym meczem zmniejsza tą przewagę. Dwanaście ligowych meczów kończyło się zwycięstwami Bełchatowian, pięciokrotnie obie drużyny dzieliły się punktami i cztery razy Jagiellonia zbierała komplet punktów. Warto też dodać, że w ostatnich pięciu meczach między tymi drużynami Jaga nie przegrała ani razu. Trzykrotnie w meczach na własnym stadionie wygrywała i dwukrotnie remisowała w Bełchatowie. Tak więc Jagiellonia jeszcze nigdy nie wygrała na stadionie GKS-u, ale miejmy nadzieję, że w piątek to się zmieni. Bilans bramkowy wynosi 28:17 na korzyść GKS-u Bełchatów. Ostatni mecz został rozegrany w październiku ubiegłego roku, kiedy to Jagiellonia pokonała na własnym stadionie GKS 1:0, po bramce Tomasza Frankowskiego.

Spotkanie GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok rozpocznie się w piątek o godzinie 18:00, na stadionie w Bełchatowie, przy ulicy Sportowej 3. Będzie to piąte spotkanie wyjazdowe Jagiellonii pod wodzą trenera Tomasza Hajty i miejmy nadzieję, że w końcu, za tym piątym razem uda się wywieźć z obcego terenu trzy punkty. Zobaczymy także, czy trzynastego w piątek okaże się dniem szczęśliwym dla Białostoczan.