We czwartek 31 lipca 2025 r. o godzinie 20:15 przy Słonecznej 1 rozpocznie się rewanżowe spotkanie II rundy kwalifikacyjne Ligi Konferencji UEFA pomiędzy Jagiellonią Białystok i Fudbalski Klub Novi Pazar. Nowy sezon pucharowy w Białymstoku czas zacząć.
Pierwszy mecz wygrany 1:2 po bramkach Dimitrisa Rallisa i Afimico Pululu jeszcze niczego nie rozstrzygnął. To skromna zaliczka i zdobyte punkty do rankingu. To czego obawialiśmy się przed meczem w południowej Serbii się sprawdziło. Na szczęście atut własnego boiska, upalna pogoda, doping i ekscesy fanów naszych rywali nie przeszkodziły Jagiellonii w odniesieniu wyjazdowego zwycięstwa.
Co szczególnie cieszy to fakt, że Adrian Siemienic wyciągnął wnioski z ligowej porażki z drużyną z Niecieczy. Gra pozostawiała jeszcze wiele do życzenia – za dużo niedokładności, strat i złych wyborów – ale wyglądała już lepiej. Do ideału jeszcze daleko i jeszcze dużo dużo pracy przed zespołem. Przedsezonowe apele dyrektora Łukasza Masłowskiego o cierpliwość w stosunku do naszego zespołu nie były na wyrost. Nasza drużyna nadal potrzebuje czasu, którego nie ma za dużo. Ale widać, że tego, który Jadze pozostał - wykorzystuje na maksa. Trener poznaje i układa zespół, a ten coraz lepiej rozumie trenera. Zwycięstwo wyszarpane golem w ostatniej minucie spotkania – to zdecydowanie buduje morale i atmosferę w drużynie. Trener pokazał, że nie boi się posadzić na ławce jednego z liderów drużyny tj. Afimico Pululu. Wchodząc z ławki okazał się Jokerem w talii Adriana Siemieńca. Szkoleniowiec miał też nosa co do Jesusa Imaza, który rozegrał mecz w pełnym wymiarze i zakończył go z dwiema asystami.
Bardzo podobnie było w ostatnim meczu ligowym. Jagiellonia w niedzielnym spotkaniu poszła za ciosem i w meczu z Widzewem Łódź po pełnym emocji widowisku i przy jeszcze bardziej dramatycznym scenariuszu zwyciężyła 3:2. Znów najlepszym zawodnikiem był Imaz z bramką i dwiema asystami. Ponownie Jokerem okazał się Afi, który zwycięską bramkę zdobył w ostatnich sekundach meczu po wejściu z ławki na boisko. Pierwszą bramkę w naszych barwach zaliczył Dawid Drachal, a swój debiut, bardzo udany przed białostockimi kibicami zaliczył najnowszy nabytek – ofensywny pomocnik AZ Jackson, który miał bardzo duży udział przy zdobyciu drugiej bramki dla Jagiellonii (tzw. asysta drugiego stopnia).
Nasi rywale także w niedziele zmierzyli się na wyjeździe z Napredak Kruševac i... Zremisowali 2-2. Drużyna prowadzona przez Vladimira Gaćinovica w meczu z „Żółto–Czerwonymi” nie wyglądała źle. Niesieni dopingiem grali bardzo ambitnie i dość zadziornie. Drużyna z Nowego Pazaru także przechodzi zmiany kadrowe i, podobnie jak Jagiellonia, jest niejako pisana na nowo. W czwartkowym meczu nie będą oni mieli nic do stracenia. Zaliczka Jagi z pierwszego meczu jest skromna, tylko jednobramkowa. Ten mecz na pewno nie będzie łatwym spacerkiem. Zwycięstwo w tym meczu trzeba będzie wywalczyć, czy wręcz wyszarpać. Awans do III rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji jest blisko, ale będzie wymagał od naszego zespołu dużego wysiłku. Na pewno Jagiellonia będzie potrzebowała pełnych trybun na Chorten Arenie i żywiołowego dopingu, który poniesie piłkarzy do walki i zwycięstwa...
Wiara, siła, wola walki w nas – na awans przyszedł czas! Pokażcie Panowie jagielloński charakter na boisku – My Wam w tym pomożemy dopingując z trybun Naszego Domu przy Słonecznej 1. Powodzenia i do zobaczenia stadionie!