Oceny pomeczowe - Legia Warszawa
Orzech  |  26 Września 2025  g. 10:06
Po bezbramkowym remsie o swoją ocenę meczu z Legią Warszawa pokusili się FOX i Orzech. Jak według nich zaprezentowali się poszczególni gracze, bo jeśli chodzi o tytuł MVP spotkania to raczej nie było wątpliwości.

Sławomir Abramowicz - 9,9 (MVP)

FOX – absolutny HERO środowego spotkania przy „kiblowej”! Przeciwnik oddał aż 20 strzałów na naszą bramkę z czego 7 leciało w jej światło. Jedną z najgroźniejszych sytuacji sprokurował dodatkowo w I połowie Vital, który tylko dzięki niesamowitej interwencji Sławka uniknął samobója. Bardzo irytowało natomiast rozgrywanie piłki przez naszego bramkarza. Ale za ucałowanie przed naszą trybuną „Jotki” po ostatnim gwizdku Sławek dostaje u mnie dodatkowy punkt, więc w sumie wychodzi nota marzeń – DYCHA!

Orzech – niekwestionowany MVP tego spotkania. Miał po postu dzień konia. Nie dał się nawet zaskoczyć kiedy niefortunnie interweniował Bernardo Vital. Raz pomógł mu słupek. Ale jak to mówią szczęście sprzyja lepszym.

Norbert Wojtuszek - 6,4

FOX – pomimo wielu sytuacji pod naszą bramką całą grę naszego bloku obronnego należy oceni pozytywnie. Przeciwnicy strzelali bowiem często z nieprzygotowanych pozycji, a to zasługa naszych defensorów. Norbert dość często uczestniczył w akcjach ofensywnych, tylko szkoda że po swojej stronie boiska miał niezdarnego Pozo i nic z tego nie wynikało. Dać tam może Oskara i pozamiatamy ta ligę ;-)!

Orzech – prawa strona obrony wyglądała gorzej od lewej. To naprawdę się wydarzyło. Norbert, który zbierał znakomite recenzje w poprzednich meczach był lekko gorszy od Bartka (z naciekiem na lekko).

Bernardo Vital - 6,3

FOX – „Szef” obrony tym razem został przyćmiony przez swego Kolegę ze środka tej formacji. Choć z drugiej strony kilka centymetrów zadecydowało, iż odgwizdano spalonego po trafieniu Portugalczyka pod koniec I połowy. Nie myślałem, że to kiedyś napiszę, ale Bernardo zagrał chyba najsłabiej w naszej defensywie! Nie oznacza to, że zagrał źle, ale po prostu Koledzy zagrali dużo lepiej.

Orzech – no i proszę. Nasz pierwszy środkowy obrońca tym razem zagrał najgorzej z całego bloku defensywy. Na minus na pewno jak łatwo dawał się ogrywać Kacprowi Urbańskiemu. Szkoda tego minimalnego spalonego, bo wywalczenie pozycji oraz uderzenie głową naprawdę świetne.

Andy Pelmard - 8,6

FOX – efekt WOOOW trwa. I niech trwa jak najdłużej! Andy znakomicie zaprezentował się już w meczu w Płocku, ale umówmy się, że gra przeciwko tamtejszej Wiśle to nie przeciwko miejscowym na „kiblowej’! Madagaskarczyk znakomicie ustawiał się odcinając miejscowych napastników od podań, wyprzedzał ich, wyprowadzał futbolówkę spod naszego pola karnego. Przy takiej skoczności nie zdziwię się jeśli zobaczymy kilka bramek w Jego wykonaniu! Do tego jest szybki jak puma. Nasz najlepszy zawodnik z pola. Tylko o punkcik mniej niż „Abrams”.

Orzech – po prostu pełna profesura. To co pokazuje w obronie Andy wpawa mnie w zdumienie. Na przestrzeni poprzednich sezonów było tyle „kombinacji” w środku obrony (a przy okazji bardzo dużo pomyłek), że zapomniałem jak naprawdę wygląda solidność obu stoperów. Niekwestionowany partner do gry u boku Viatala. Szkoda tylko, że nie może wystąpić w Lidze Konferencji…

Bartłomiej Wdowik - 6,7

FOX – drugi po Pelmardzie nasz najlepszy piłkarz w defensywie (choć niektórzy obserwatorzy tą kolejność odwracają). Zabetonował swoją stronę boiska, wygrywając masę pojedynków na ziemi i w powietrzu. A pamiętajmy, że miał przed sobą nie koniecznie broniącego Oskara, a przeciwko sobie Wszołka, Kapustkę i „Bich...coś tam coś tam”.  W ofensywie mógł mieć asystę przy nie uznanym golu Vitala. Znakomite zawody.

Orzech – Bartku graj tak w każdym spotkaniu! No naprawdę, kiedy wydaje się mało pewny w starciach z niżej notowanymi rywalami, bywa roztargniony, zapomina o odbudowaniu ustawienia tak z mocną ofensywą gra naprawdę wyśmienicie. A może też partnerujący mu Pelmard wprowadza tyle spokoju i pewności w jego grze?

Taras Romanczuk - 4,4

FOX – „Houston, mamy problem!”. Kolejny już mecz w którym nasz Kapitan kolokwialnie mówiąc „nie dojeżdża”. Słabiutki statystyki (np. tylko 4 wygrane pojedynki na 14) podparł ogólnie chaotyczną grą. Znowu miał problem z podejmowaniem decyzji, przez co zanotowaliśmy sporo strat. W I połowie np. odgrywając piłkę bez przyjęcia zepsuł dobrze zapowiadającą się kontrę. Grał pasywnie o czym świadczy brak fauli! Przez taką grę przeciwnik niestety całkowicie zdominował nas w środku pola.

Orzech – no nie panowaliśmy w środku pola, było widać różnicę jakości. Nie był to dobry mecz naszego Kapitana. Przegrał bardzo dużo pojedynków. Kiedy piłka odbiła się od jego ręki w polu karnym pomyślałem, że to puenta jego aktualnej dyspozycji. Na szczęście zostało to prawidłowo zinterpretowane, a sam Taras pewnie odetchnął z ulgą.

Dawid Drachal - 5,0

FOX – wyglądał tylko troszkę lepiej niż Taras, choć statystyki mówią co innego. Miał bowiem aż 6 na 8 wygranych pojedynków i bodaj 3 przechwyty. Niemniej Jego znana z boiska agresja przy przeszkadzaniu przeciwnikom jakoś w środę nie działała. Nie wiem czemu, ale od powrotu z kadry Dawid nie może wejść na wcześniejszy, wysoki poziom.

Orzech – po powrocie po kontuzji oraz teraz po kadrze wygląda dużo słabiej niż z początku sezonu. Niestety nie wiem, czy to kwestia zmęczenia (przeskok na naprawdę dużą liczbę minut i intensywność) czy po prostu lekka zniżka formy, ale nie można już się nim tak zachwycać jak na początku sezonu. Oby jak najszybciej wrócił „stary Drachal”.

Jesus Imaz - 4,0

FOX – oj nie był to udany mecz w wykonaniu Króla Jesusa, który jeszcze rok temu uciszał „toaletę” na „kiblowej”. Najlepszym podsumowaniem Jego zawodów jest okrągłe zero po stronie bramek, asyst i kluczowych podań. I niewiele lepsze cyfry przy dryblingach, długich podaniach czy pojedynkach. Że o zatrważającej celności podań na poziomie 57% nie wspomnę. Ja wiem, że wykonywał je najczęściej na wysokim ryzyku w strefie ataku, ale przecież nic z nich nie wychodziło. To jak mam Cię Jesusku wysoko ocenić?

Orzech – nasza ofensywa kulała podobnie jak gra Jesusa. Niestety tym razem nie uciszył „Żylety”. Nie miał nawet dobrej okazji żeby sprawdzić formę Tobiasza. Bardzo dużo niedokładnych zagrań (nawet jak na niego). Po prostu ten mecz mu nie wyszedł.


Oskar Pietuszewski - 5,1

FOX – nasz przodownik pracy na lewym skrzydle. Jak gra Oskar każdy wie i to właśnie pokazał nasz Młodzieniec w środkowy wieczór. Nie można powiedzieć, że zawsze był w pojedynkach z miejscowymi (szczególnie Wszołkiem) górą, ale kilka razy się im urwał. Jak choćby w akacji z nie uznaną bramką Pululu.  Niestety cała pracę zaprzepaścił zbyt długi zwlekając z podaniem. Niemniej „Pietuch” pokazał przy „kiblowej” przysłowiowe „jaja”, których zabrakło kilku innym Naszym Piłkarzom.

Orzech – rozegrał niemalże pełne spotkanie (zmieniony w 89 minucie) na bardzo dużej intensywności. A ciągle nie jest jeszcze pełnoletni! Trochę spóźnione zagranie do Afimico czego efektem była pozycja spalona. Brawa za walkę z takimi doświadczonymi piłkarzami jak Paweł Wszołek. „Pietuch” na pewno zdobył cenne doświadczenie.


Alex Pozo - 3,3

FOX – ja wiem, że bez obozu, ja wiem że bez przygotowania do sezonu… Ale to już przecież VIII kolejka „ekstraszkapy”, że o sześciu spotkaniach w Europie nie wspomnę! A tu jak było dreptanie i beznadziejnie bezproduktywne latanie po skrzydle, tak jest dalej. Jak na Hiszpana Alex można by rzec, iż nie dysponuje dryblingiem (każda próba to wjechanie w przeciwnika), jest wolny i nie obdarzony ani strzałem, ani umiejętnością dośrodkowania. Jego Zmiennik wszedł i zmiótł Go nam nadzieję na ławę. Może niech on już będzie zmiennikiem dla tego Wojtuszka, bo z przody zwyczajnie nie da się Go oglądać.

Orzech – kolejny raz bardzo nisko oceniony przez naszą redakcję. Najwidoczniej to nie jest jego pozycja. Pomimo tego, spodziewałem się po nim dużo więcej. To jednak jakościowy zawodnik, a tego nie widać.


Afimico Pululu - 7,0

FOX – tradycyjnie harował jak wół, ciągnąc wielokrotnie naszą ofensywę na swych potężnych barach. Może statystycznie nie wyglądało to jakoś wybitnie (straszą te zera przy konkretach w ofensywie), ale zaangażowania Afiemu nikt odmówić nie może! Bez wątpienia najczęściej faulowany piłkarz w jagiellońskich szeregach. Szkoda tej Jego bramki z mocno wątpliwego spalonego. U mnie przynajmniej punkt w górę za „próbę integracji z „toaletą” ;-)

Orzech – bramki mu nie uznali, ale co się naszarpał z obrońcami to jego. Do tego jeszcze wymiana uprzejmości z „Żyletą” i w efekcie żółta karta. Był pod grą. Robił to co najlepiej potrafi, ale szkoda tej jednej akcji po której piłka zatrzepotała w siatce. W Poznaniu nie ma tak szczelnej defensywy więc może tam dorzuci jakiś konret.


Sergio Lozano - 3,6

FOX – przebywał na boisku przez 28 minut, ale szczerze powiedziawszy jak wszedł to zapadł się gdzieś pod murawę. Oczywiście po sprawdzeniu statystyk Hiszpana okazało się, że nie są one całkiem takie do końca tragiczne. No, ale Panie „Serżio” gramy dla konkretów, a nie statystyk! Mocno obniżył loty nasz kandydat na gwiazdę całej ligi od udanego wejścia na boisko w meczu z Piastem.

Orzech – niestety mógłbym napisać to samo co o Pozo. Myślałem o pokazie niesamowitej jakości, a na razie nic dostaliśmy nic konkretnego. Pograł niecałe pół godziny, może nie za wiele, ale też na tyle długo, aby coś zwojować. Niestety słabo.


Kamil Jóźwiak - 6,6

FOX – wszedł i pokazał czym się różni skrzydłowy od wyrobu „skrzydłowo podobnego” (Pozo). Niektórzy kręcili nosami, po co nam ten Kamil? Bo bez przygotowania, pewnie zapuszczony i sfrustrowany długim poszukiwaniem klubu. No to Jóźwiak dał odpowiedź wszystkim niedowiarkom, iż będzie faktycznym wzmocnieniem Jagiellonii. Nie chodzi nawet o ten jedyny celny strzał Naszej Drużyny w tym meczu, którego był autorem. Mam raczej na myśli bijącą z Jego każdego zagrania pewność siebie i jakość. Będzie dobrze!

Orzech – z tej mąki będzie chleb. Odbudowuje się szybciej niż to sobie wymyśliłem. Oddał jedyny strzał celny w tym spotkaniu. Jednakże nie była to wymagająca próba nawet dla Tobiasza. Z meczu na mecz będzie tylko lepiej. A już w niedzielę Poznań. Gdzie ma coś udowodnić jak nie tam?

 

Ogólna ocen zespołu: 5,9

Bez oceny - Youssuf Sylla, Alejandro Cantero, Leon Flach

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Górnik Zabrze
9
18
14-7
2
Cracovia
8
17
16-9
3
Jagiellonia Białystok
8
17
14-10
4
Wisła Płock
8
16
10-5
5
Korona Kielce
9
15
11-7
6
Lech Poznań
8
14
15-14
7
Legia Warszawa
8
12
11-6
8
Radomiak Radom
9
11
15-16
9
Zagłębie Lubin
8
10
16-13
10
Widzew Łódź
9
10
13-12
11
Motor Lublin
8
10
9-12
12
Pogoń Szczecin
9
10
14-18
13
Bruk-Bet
9
9
11-13
14
Arka Gdynia
9
9
5-10
15
Raków Częstochowa
8
8
9-13
16
GKS Katowice
9
7
10-20
17
Lechia Gdańsk
9
6
18-22
18
Piast Gliwice
7
4
3-7
 
OSTATNI
28.09.2025, 14:45
 
 

2:2

 
NASTĘPNY
02.10.2025, 18:45
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
5
Jesus Imaz
3
Afimico Pululu
2
Dimitris Rallis
1
Taras Romanczuk
1
Oskar Pietuszewski
1
Dawid Drachal
1
Alejandro Pozo
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.