GALERIA Z MECZU! nowe zdjęcia !
Jagiellonia Białystok przegrała w Łodzi z tamtejszym Widzewem 2:0. Bramki dla łódzkiego zespołu strzelił Stefano Napoleoni w 10. i 25. minucie spotkania.
Po pierwszej akcji meczu można było się spodziewać dobrej gry Jagi. Sokołowski dograł piłkę do naszego reprezentanta Polski juniorów, Michała Renusza. Młody jagiellończyk ograł jednego z obrońców Widzewa, jednak nie trafił w światło bramki. Pierwsza bramka padła w 10. minucie. Stefano Napoleoni będąc na spalonym z bliska pakuje piłkę do bramki białostoczan. Jagiellonia miała wyraźne problemy z wyprowadzeniem ataku spod własnej bramki. Szybko tracone piłki były wykorzystywane przez łodzian do dogodnych sytuacji bramkowych. Taka chwila nadeszła również w 25. minucie. Stefano Napoleoni po raz kolejny pokonał Banaszyńskiego po strzale do pustej bramki. Pierwsza połowa to głównie ataki Widzewa i rożne wykonywane przez reprezentantów miasta włókniarzy. Wynik meczu był adekwatny do wydarzeń na boisku. Jedynie nieporadność łódzkich zawodników ratowała nas przed utratą kolejnych goli. Najpierw pudłował Kuklis, następnie Ukah, a idąc śladem kolegów, akcji na bramkę nie zamienił Mierzejewski. Na dobry koniec pierwszej połowy, na 3:0 podwyższyć chciał Kowalczyk. Jednym słowem: na bramkę Banaszyńskiego strzelał, kto chciał!
Wynik do przerwy: 2:0
Galeria zdjęć (dodana w czasie meczu)
Druga połowa zaczęła się od bardziej śmiałych ataków Jagiellonii. Chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania słabo na bramkę Fabiniaka strzelił Vuk Sotirović. Kolejne akcje żółto-czerwonych to rzuty rożne, które kończyły się fiaskiem. W 58. minucie mogliśmy przegrywać 3:0, kiedy to piłka po uderzeniu jednego z łodzian trafiła w słupek bramki Jacka Banaszyńskiego. Jagiellonia przynajmniej nie traciła bramki i do tego w statystykach przybywało więcej cyferek przy rzutach rożnych. Niestety, tylko w statystykach, bowiem Jaga nie potrafiła wykorzystać żadnego z nich. A przecież białostoczanie, to zespół wygrywający dzięki przede wszystkim stałym fragmentom... Było, minęło. W 87. minucie białostoczanie mogli odetchnąć, bowiem z boiska zszedł pogromca, Stefano Napoleoni. Pod koniec meczu okazję do podwyższenia wyniku miał Kowalczyk, jednak minimalnie się pomylił. Strzał rozpaczy w wykonaniu Kwieka wyłapał Fabiniak, a kilka chwil później Banaszyński w przeciągu 10 sekund wybronił dwie sytuacje "sam na sam".
Przegraliśmy w Łodzi z Widzewem Łódź 2:0.
TERAZ WSZYSCY W BARWACH NA WISŁĘ!
Składy drużyn:
• Widzew Łódź:
Fabiniak - Ukah, Kłos, Szeliga, Juszkiewicz, Mierzejewski (75.Grzelczak), Napoleoni (87.Gustavo), Budka, Lisowski, Kuklis (70.Panka), Kowalczyk
• Jagiellonia Białystok:
Banaszyński - Norambuena, Napierała, Nawotczyński, Wasiluk - Renusz (80.Niedziela), Falkowski, Kwiek, Sokołowski (65.Marczak) - Bruno (46.Dzienis) - Sotirovic