Morf | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Kibice! Już niejednokrotnie mieliśmy okazję pośredniczyć w pomocy ludziom potrzebującym. Podobnie jest dzisiaj. Tym razem chcemy wylicytować rękawice bramkarskie Wojciecha Szczęsnego, a środki z licytacji przekażemy na pomoc podopiecznemu Domu Dziecka w Krasnem.
Dawid jest pod opieką Domu Dziecka w Krasnem od ponad dwóch lat. Początkowo był bardzo smutnym dzieckiem. Ciągle płakał i nie odstępował na krok swoich starszych braci. Bał się wody. Nie wiedział do czego służą i co ma robić kolorowymi zabawkami, których ilość wyraźnie go przerażała. Trzeba było długo przy nim siedzieć aby mógł spokojnie zasnąć. Pomimo swoich prawie dwóch lat nie chodził i nie mówił. Niepokój budziła jego bezwładnie zwisająca prawa dłoń. Przyczyna nie była znana. Nikt go do tej pory nie badał i nie zawiózł go do specjalisty. Już jako podopiecznemu Domu Dziecka zrobione zostały mu podstawowe badania, uzyskano dla niego skierowanie do neurologa. Niestety, należało się uzbroić w cierpliwość bo niestety kolejka oczekujących była dość długa. Dawid w międzyczasie bardzo szybko nadrabiał zaległości. Zaczął się śmiać, korzystać z zabawek. Zaczął chodzić dość szybko i sprawnie, wbrew temu czego można było oczekiwać. Prawą, bezwładną rękę zastępowały mu ząbki. Swoim uśmiechem i radością życia szybko zjednał sobie serca dorosłych i dzieci. W końcu po wizycie po badaniach lekarskich została postawiona diagnoza: dziecięce porażenie mózgowe połowiczne prawostronne. Chłopiec przeszedł dwie operacje wnętrostwa, nosi szkła korekcyjne. Jest systematycznie konsultowany w poradni chirurgicznej. Początkowo Dawid był rehabilitowany w warunkach ambulatoryjnych, obecnie jest dowożony na rehabilitację codziennie. Chłopczyk korzysta z terapii zajęciowej, ruchowej i logopedycznej. Chętnie współpracuje z terapeutami. Zdaniem specjalistów jest ambitny i robi szybkie postępy, niestety stracone dwa pierwsze lata trudno będzie nadrobić. Obecnie Dawidek jest dzieckiem praktycznie cały czas uśmiechniętym, wręcz roześmianym. Szybko nawiązuje kontakt z innymi, nikt nie przejdzie obok niego obojętnie, czego doświadczyliśmy my, a także odwiedzający ten dom prywatnie Thiago Cionek i Grzesiek Sandomierski. Mało mówi, jednak nie przeszkadza mu to w komunikowaniu się. Jakby na przekór chorobie często sięga po zabawki konstrukcyjne, zawierające drobne elementy i wymagające sprawności manualnej. Energiczny, lubi wszelkiego rodzaju zabawy ruchowe. Szybko i sprawnie się porusza (biega, wspina na meble), nadal nie robi tego jednak w prawidłowy sposób . Dziecko ma zakupioną łuskę ortopedyczną, z której korzysta w nocy. Niezbędna do dalszego podnoszenia sprawności chłopca jest łuska do chodzenia. Chłopczyk stale rośnie więc łuski trzeba ciągle dostosowywać do wielkości nóżki. To pociąga za sobą odpowiednie koszty. Dlatego poszukujemy ludzi dobrej woli, wrażliwych na krzywdę dziecka. To właśnie z myślą o Dawidku bramkarz Jagiellonii Grzesiek Sandomierski poprosił podczas zgrupowania w Portugalii Wojciecha Szczęsnego o jego rękawice w celu licytacji. W szatni po meczu Polski z Norwegią bramkarz Arsenalu Londyn złożył swój autograf na rękawicach i przekazał je Grześkowi z nadzieją, iż kwota za nie będzie relatywnie wysoka. Wojtka Szczęsnego przedstawiać nikomu nie trzeba. Młody bramkarz w czołowym klubie najsilniejszej na świecie ligi ma dopiero przed sobą karierę. Jeżeli wszystko się dobrze dla niego potoczy te rękawice za kilka lat będą miały dla prawdziwych fanów futbolu fantastyczną, wielką wartość. Dziękujemy Wojtkowi i Grześkowi fajny gest i dłoń wyciągniętą do najbardziej potrzebujących! Tak więc już od teraz liczymy na kibiców piłkarskich oraz liczny udział w licytacji rękawic podarowanych przez piłkarza o ogromnym sercu. Zapraszamy do licytacji!
Powiązane linki: