Brylant | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Runda jesienna dobiega powoli końca i w zespole Czesława Michniewicza widać od kilku spotkań, że najlepiej dla wszystkich by już było jakby ta runda się zakończyła. Mimo to przed nami jeszcze trzy spotkania do rozegrania w 2011r.
W perspektywie całego sezonu są to bardzo ważne trzy spotkania i jeśli Jagiellonia chce kolokwialnie mówiąc przezimować w spokoju to musi satysfakcjonującą ilość punktów zdobyć. Lepszej okazji ku temu na wiosnę może nie być. Po pierwsze w najbliższą sobotę gramy na wyjeździe z ŁKSem Łódź. To właśnie z ta drużyną rywalizujemy w lidze o większą ilość straconych bramek. W chwili obecnej prowadzi ŁKS i mam nadzieję, że swój wynik poprawi po sobotnim spotkaniu. Kolejne spotkanie to mecz z Podbeskidziem Bielsko Biała u siebie. Z taką gra jak ze Śląskiem to w tym spotkaniu nie ma czego szukać. Podbeskidzie w meczu z Lechem pokazało pazur i widać, że chłopakom mocno zależy, frycowe już zapłacili a zwycięstwa z Wisłą i Legią na ich stadionach to nie przypadek i tanio skóry nie sprzedadzą. Kolejny mecz to wyjazd do Gdańska i mecz z jedną z Lechią na pięknym obiekcie gdzie Lechia nie zwykła przegrywać, ale też nie zwykła wygrywać. Realnie rzecz ujmując idealnie byłoby zdobyć 9 punktów. Świetnie jak będzie 7 a dobrze jak będzie 4. Czy Jagiellonię w obecnym stanie na to stać? Nie pozostaje nic innego jak tylko w to wierzyć. W przeciwnym wypadku wiosna zapowiadać się będzie bardzo gorąco i czekać nas będzie walka o utrzymanie się w lidze do końca. Tak to zamiast o miejscach na pudle idąc na fali sukcesów z ubiegłego sezonu rozwodzimy się nad tym jak spokojnie utrzymać się w lidze. Powrót do szarej białostockiej rzeczywistości. Zgodnie z listopadowym kanonem jaki panuje za oknem.