Sauciu | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Pomeczowych wypowiedzi na konferencji prasowej udzielili szkoleniowcy obu zespołów - Czesław Michniewicz (Jagiellonia) oraz Ryszard Tarasiewicz (ŁKS).
Czesław Michniewicz::
Runda zasadnicza dobiegła końca. Zbyt wielu punktów na wyjazdach nie zdobyliśmy. Zaczęliśmy od remisu 2:2 z Podbeskidziem, po którym byliśmy niepocieszeni. Kończymy remisem 1:1 z ŁKS, z którego z kolei jesteśmy zadowoleni, biorąc pod uwagę fakt, że ostatnio przegrywaliśmy mecz za meczem i również dzisiaj przegrywaliśmy 0:1. Gospodarze byli zespołem groźniejszym, zwłaszcza po stałych fragmentach gry, których mieli, w przeciwieństwie do nas, bardzo dużo. Cieszymy się, że nie wracamy po raz kolejny jak turyści do Białegostoku, a ze zdobytym punktem. Przed nami bardzo dużo pracy. Zostały jeszcze dwa mecze rundy wiosennej, które wolałbym, aby były rozgrywane na wiosnę, tak aby mieć więcej czasu popracować z zespołem. Jagiellonia jest dzisiaj w podobnej sytuacji jak przed rokiem Ruch Chorzów, też zaplątała się w europejskie puchary i okres przygotowawczy był zachwiany. Tydzień przerwy dla zawodników trenujących od stycznia to zbyt mało i to było widać po moich zawodnikach. Musimy zregenerować cały zespół przed kolejnym meczem. Na pewno do piątku nie będzie trenował z nami Tomek Kupisz, któremu dam wolne by odpoczął, bo po nim najbardziej widać zmęczenie. Nie zagrał dzisiaj Tomek Frankowski, gdyż miał uraz łydki i na rozgrzewce okazało się, że nie zagra. Nie mogliśmy wpisać już innego zawodnika do protokołu meczowego, więc spędził mecz na ławce. Dziękuję.
Ryszard Tarasiewicz: - Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz i uhonorowaniem tej gry na pewno byłoby zwycięstwo. Skończyło się jednak remisem. Taka postawa przed dwoma ostatnimi meczami to dobry prognostyk pomimo panującej w klubie i wokół niego sytuacji. Na pewno to, co pojawia się w mediach nam nie pomaga. Fajniej, by było jakby ktoś zapytał przykładowo Pawła Golańskiego czy boli go przywodziciel, bo na pewno artykułami o sytuacji klubu zawodników nie zmobilizujecie do większej koncentracji i lepszej gry. Słowa uznania chłopakom za to, że wyrzucili w tym tygodniu z głów to, co jest najmniej istotne. Dziękuje im za to i za dobrą postawę.