Błażejinho | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Już jutro w ramach 16. kolejki T-Mobile Ekstraklasy na Stadionie Miejskim w Białymstoku odbędzie się mecz Jagiellonii z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Po ostatnim meczu z beniaminkiem - ŁKS-em Łódź, przyszedł czas na rewanżowe spotkanie z drugą drużyną, która przed tym sezonem awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej - Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Mecz z "Góralami" na pewno nie będzie łatwym starciem. Drużyna ta nigdy nie odpuszcza i walczy o każdą piłkę.
Po remisie w Łodzi podopieczni Czesława Michniewicza zajmują 10. miejsce w tabeli i posiadają 19. punktów. Tracimy już 12. "oczek" to mistrza rundy jesiennej, czyli Śląska Wrocław.
W ostatnim meczu Podbeskidzie uległo na wyjeździe z Polonii Warszawa 2:1.
Kogo zabraknie?
W stosunku do ostatnich tygodni ilość kontuzjowanych zawodników w Jagiellonii się zmniejszyła. Wyzdrowiał już Marcin Burkhardt i najprawdopodobniej zobaczymy jutro jego na murawie. Zostało więc jeszcze czterech graczy, którzy nie mogą brać udziału w meczach. Są to: Jakub Słowik, Dawid Plizga, Robert Arzumanjan i Bartłomiej Grzelak. Ten ostatni zaczął już treningi z piłką i zobaczymy, czy w końcu doczekamy się jego debiutu w żółto-czerwonej koszulce. Jak zapewne wszyscy już wiedzą, rozwiązała się wreszcie sprawa Grzegorza Rasiaka. Certyfikat jest już w Białymstoku i Grzesiek będzie mógł zagrać w jutrzejszym spotkaniu. Należy jeszcze wspomnieć o tym, że nasz kapitan - Tomasz Frankowski zmaga się z mała kontuzją i jego jutrzejszy występ stoi pod znakiem zapytania.
W drużynie z Bielska-Białej kontuzjowanych jest tylko dwóch graczy - Dariusz Kołodziej i Sylwester Patejuk. Możliwe jest, że ten drugi załapie się do 18-nastki meczowej Roberta Kasperczyka. Na występ Patejuka, są jednak bardzo małe szanse.
Podbeskidzie w tym sezonie
Bielszczanie po półmetku zajmują 12. miejsce w tabeli z 17-nastoma punktami na koncie. Z rozegranych 15 spotkań Podbeskidzie wychodziło zwycięsko cztery razy, pięć razy mecz kończył się wynikiem remisowym a sześć razy podopieczni Kasperczyka schodzili z boiska pokonani.
Historia spotkań Jagiellonii z Podbeskidziem
Dotychczas Jaga mierzyła się z "Góralami" 9. razy. Pięciokrotnie Jagiellonia zdobywała trzy punkty, trzy razy drużyny dzieliły się punktami a raz lepszą ekipą było Podbeskidzie. Bilans bramkowy to 14:7 na korzyść Jagi. Ostatni mecz został rozegrany 1. sierpnia tego roku w Bielsko-Białej. Większość pewnie dobrze pamięta ten pojedynek, który zakończył się wynikiem 2:2. Bramki strzelali: dla Jagiellonii - T. Frankowski, dla Podbeskidzia - A. Cieśliński i R. Demjan.
Spotkanie Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała zostanie rozegrane już jutro o godzinie 15:45 na Stadionie Miejskim w Białymstoku.