Tomasz Kupisz: - Pierwsza bramka nas po prostu zdemolowała, a ja miałem później sytuację, która powinna nas wprowadzić do przerwy z remisem, ale niestety zawaliłem sprawę. Szybka druga bramka w drugiej połowie spowodowała to, że losy spotkania przeszły na stronę Zagłębia. W ostatnich dwudziestu minutach próbowaliśmy coś zrobić, ale było to za mało na chociażby remis. Cały czas wisi nad nami te fatum wyjazdów i nie wiem co jest tego przyczyną. Wyjechaliśmy dwa dni wcześniej, żeby się lepiej przygotować na ten mecz, ale w dalszym ciągu nie wyglądało to tak jak powinno.

Tomasz Porębski (na zdjęciu): - Cieszę się ze strzelonej bramki, ale większej radości nie mam, ponieważ mecz przegraliśmy. Myślę, że ta żółta kartka była niesłuszna, ponieważ było to pierwszy mój faul w meczu i wydarzyło się to w 90. minucie. Do tego trafiłem w piłkę, tak jak Woźniak, no i szkoda, że nie zagram w najbliższym meczu z Wisłą. Myślę, że w te spotkanie nie weszliśmy za dobrze. W pierwszej sytuacji, gdy Zagłębie strzeliło bramkę nie wiem, czy nie było spalonego, gdyż Sernas przedłużył piłkę, ale było też nie za dobre ustawienie z naszej strony. Druga bramka to dobre uderzenie Pawłowskiego i było 2:0. Próbowaliśmy gonić wyniku, strzeliliśmy kontaktową bramkę i było blisko remisu, ale niestety przegraliśmy. Trzeba w sobotę zebrać się i wywalczyć trzy punkty.