Błażejinho | 1 Lutego 2015 g. 11:14
W dniu dzisiejszym kończy się zgrupowanie Jagiellonii Białystok na Litwie przed sezonem 2012/2013. Na zakończenie obozu Jaga rozegra dziś dwa sparingi. Pierwszy o 11:00 z aktualnym mistrzem Litwy - Ekranasem Poniewież, a drugi o 13:30 z beniaminkiem polskiej I ligi - Stomilem Olsztyn.
Pierwszy z dzisiejszych rywali Jagiellonii - Ekranas Poniewież, to aktualny mistrz Litwy, który przygotowuje się do starcia w II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów z irlandzką drużyną Shamrock Rovers. Dotychczas na zgrupowaniu na Litwie, Jagiellonia rozegrała jeden mecz sparingowy, który zremisowała 1:1 z łotewską drużyną FB Gulbene. Dzisiaj czekają nas dwa mecze i przekonamy się, czy po ciężkich treningach odbytych na obozie w Mariampolu, Białostoczanom uda się dobrze zagrać i wygrać oba spotkania.
W wyjściowym składzie Jagiellonii na mecz z Ekranasem znalazło się miejsce dla dwóch testowanych zawodników, którymi są Paweł Tarnowski i Christian Bekamenga.
Jagiellonia Białystok - Ekranas Poniewież 2:0 (0:0)
Makuszewski 56', Plizga 90'
Skład Jagiellonii: Słowik - Pejović, Cionek, Pazdan, Norambuena - Tarnowski, Grzyb, Tymiński, Makuszewski - Plizga - Bekamenga.
Skład Ekranasa: Zubas - Tomkievicius, Luksa, Dedura, Samusiovas (60.Girdvainis), Kucys, Ribokas (46.Norvilas), Andelković (73.Baranauskas), Kavaliauskas, Vertelis (75.Pilotas), Kymantas (62.Varnas).
Żółte kartki: Tarnowski 50', Norambuena 61' - Kucys 9', Norvilas 61', Tomkievicius 61'
Czerwone kartki: Makuszewski 87' - Baranauskas 87'
Relacja:
I połowa:
Od samego początku spotkania Jagiellonia narzuciła swój styl gry i o wiele częściej wymieniają podania między sobą niż zawodnicy mistrza Litwy. Pierwszą groźną sytuację Jagiellonia stworzyła po ponad dziesięciu minutach gry, kiedy to Dawid Plizga posłał piłkę z rzutu rożnego, następnie Maciej Makuszewski ją przepuścił i zdezorientowany Paweł Tarnowski minął się z futbolówką. Przez pierwsze prawie 20. minut gra toczy się w środku pola i Jagiellończycy próbują ciekawych rozwiązań akcji, natomiast Ekranas stara się strzelić bramkę, dzięki pozycyjnym atakom. Po upłynięciu 22. minut sędzia pozwala obu zespołom uzupełnić płyny, ze względu na straszny upał panujący w Mariampolu. W 25. minucie po błędzie piłkarzy Ekranasa w środku pola, prostopadłą piłkę od Łukasza Tymińskiego dostał Plizga, jednak ten w sytuacji sam na sam strzelił w boczną siatkę bramki Emilijusa Zubasa. Chwilę później strzałem z dystansu chciał zaskoczyć Makuszewski, jednak piłka przeleciała nad bramką Litwinów. W 30. minucie Jagiellończykom udało się wywalczyć trzy rzuty rożne, jednak żaden nie przyniósł dogodnej sytuacji do strzelenia bramki. Pięć minut później swojego szczęścia strzałem z dystansu próbował Marko Andelković, lecz piłka nie znalazła drogi do bramki Jakuba Słowika. W 38. minucie po rzucie rożnym dla Litwinów, w polu karnym Jagiellonii bardzo się zagotowało i nasi rywali domagali się odgwizdania rzutu karnego, lecz gwizdek sędziego milczał. Chwilę później dobrze dośrodkował Maukszewski, lecz Christian Bekamenga nie trafił w piłkę i nieskutecznie potem jeszcze próbował strzelać Tarnowski. W ostatnich momentach pierwszej części gry Białostoczanie próbowali jeszcze zaskoczyć rywali z kontr, jednak to się nie udało i sędzia zakończył pierwsze 45. minut, w których to Jagiellonia miała lekką przewagę nad mistrzem Litwy, ale nie potrafiła udokumentować tego strzeloną bramką.
II połowa:
Jagiellonia na drugą połowę wyszła bez żadnych zmian, natomiast w drużynie naszych rywali została przeprowadzona jedna zmiana - Arnasa Ribokasa na boisku zastąpił Dovydas Norvilas. Litwini już od samego początku drugiej połowy narzucają swój styl gry i próbują przebić się przez obronę Jagiellonii. W 48. minucie świetną sytuację do strzelenia gola miała Jaga. Po raz kolejny Tarnowski został uruchomiony prostopadłym podaniem, następnie dobiegł do linii i zagrywa piłkę do Bekamengi, jednak piłka przed Kameruńczykiem skozłowała i nie udało mu się oddać strzału na bramkę Litwinów. Kilkadziesiąt sekund później znowu o sobie dał znać Tarnowski, który minął dwóch rywali, ale niestety po drodze, spod nóg uciekła mu futbolówka. W 53. minucie od Rafał Grzyba prostopadłe podanie otrzymał Makuszewski, lecz podobnie jak Dawid Plizga w pierwszej połowie - przestrzelił w sytuacji sam na sam. Świetna gra Jagiellończyków w drugiej połowie przynosi efekt w postaci strzelonej bramki. Świetne, prostopadłe podanie w 56. minucie zagrał Bekamenga do Macieja Makuszewskiego, a temu w końcu udało się pokonać bramkarza rywali w sytuacji sam na sam i tym samym Jagiellonia wychodzi na prowadzenie. W 61. minucie spotkania na boisku zrobiło się małe zamieszanie, gdy Alexis Norambuena sfaulował przeciwnika, a ten odwdzięczył mu się uderzeniem w twarz. Sędzia obu piłkarzom dał po żółtej kartce, choć Litwinowi ewidentnie należała się "czerwień". W 66. minucie kolejny raz z bardzo dobrej strony pokazał się Paweł Tarnowski, któremu udało się dryblingiem zgubić rywala, jednak jego kolega z drużyny w ostatniej chwili wybił piłkę Tarnowskiemu. Przez kolejne 15. minut gra na boisku się uspokoiła i żadna ze stron zbytnio nie szarżuje. Zawodnicy Ekranasa kompletnie nie wiedzą i nie potrafią się przebić, przez dobrze dziś usposobioną białostocką obronę. Dośrodkowań w pole karne przeciwników próbują Dawid Plizga i Luka Pejović, lecz zostają one zablokowane, bądź łapane przez bramkarza. W końcowych minutach spotkania Ekranas próbuje utrzymać się dłużej przy piłce, rozegrać ją i stworzyć jakąś groźną akcję, która by dała remis w tym meczu, lecz bardzo słabo to im wychodzi. W 86. minucie po raz drugi piłka wpadła do bramki strzeżonej przez Emilijusa Zubasa. Z rzutu wolnego dośrodkował Plizga, a polu karnym przeciwników świetnie główkował Michał Pazdan, jednak sędzia odgwizdał spalonego i bramka nie miała prawa być uznana. Na trzy minuty przed końcem spotkania na boisku ponownie rozpętała się bijatyka. Tym razem jeden z Litwinów kopnął Łukasza Tymińskiego, ten mu się odwdzięczył, a następnie to grupy dołączyli Makuszewski i Baranuskas, którzy dostali po czerwonej kartce. W 90. minucie Jagiellonia powiększa swoje prowadzenie! Pięknym, prostopadłym podaniem popisał się Tarnowski, a Plizga spokojnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Tym wspaniałym akcentem kończy się to spotkanie sparingowe, w którym Jagiellonia Białystok pokonuje bardzo pewnie mistrza Litwy Ekranasa Poniewież 2:0.