Błażejinho | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Już dzisiaj o godzinie 18:00 rozpocznie się drugie spotkanie sparingowe Jagiellonii Białystok podczas obozu w Słowenii.
Drugim przeciwnikiem białostoczan jest gruzińska drużyna Dinamo Tbilisi. W ostatnim sezonie Dinamo zajęło czwarte miejsce w tabeli ligi gruzińskiej. Dotychczas Dinamo zdobywało trzynaście razy Mistrzostwo Gruzji, dziewięciokrotnie sięgało po Puchar Gruzji, a pięć razy piłkarzom z Tbilisi udawało się wygrać w Superpucharze Gruzji. Drużyna ta jest także dobrze znana na arenie europejskiej, bo nie raz już brali udział w Lidze Mistrzów, czy Lidze Europejskiej.
Jagiellonii przychodzi rywalizować dzisiaj nie byle z kim, a już we wtorek w Austrii jagiellończycy rozegrają sparing z jedną z czołowych drużyn ligi tureckiej - Besiktasem Stambuł.
Jagiellonia Białystok - Dinamo Tbilisi 1:0 (1:0)
Frankowski 44'
Mecz zakończony w 59. minucie z powodu rozpoczęcia bójki przez zawodników Dinama
Oto składy, w których występują oba zespoły:
Jagiellonia: Słowik (46.Skowron) - Norambuena (18.Modelski), Cionek (46.Porębski), Pazdan (46.Gusić), Pejović - Kupisz, Grzyb, Tymiński, Makuszewski - Plizga (46.Dzalamidze) - Frankowski.
Dinamo: Zarkua - Seturidze, Kakubava (46.Kvaratskhelia), Rekhviashvili, Gvelesiani (46.Khizaneishvili), Kabele, Jigauri (46.Khmaladze), Alvaro, Tekturmanidze (46.Coto), Yague, Voskoboinikov
Relacja
I połowa
Obie drużyny spotkanie rozpoczęły bardzo spokojnie i żadna ze stron zbytnio nie szarżuje swoimi atakami, aby nie narazić się na jakąś niepotrzebną kontrę. W 8. minucie zawodnicy Jagiellonii zdecydowali się na atak lewą stroną, ale nie przyniósł on żadnego powodzenia. Siedem minut później w polu karnym Jagiellonii zrobiło się małe zamieszanie, kiedy to Yague domagał się rzutu karnego, lecz sędzia niczego się nie dopatrzył i nie podyktował "jedenastki" dla Dinama. W 18. minucie nastąpiła pierwsza zmiana w Jagiellonii - kontuzjowanego Alexisa Norambuenę zastąpił Filip Modelski. Jagiellonii próbuje zaskoczyć przeciwników różnymi wykonaniami rzutów rożnych, ale to nie przynosi żadnego powodzenia. Kilka minut później Jaga przeprowadziła dwa bardzo groźne kontrataki i po raz pierwszy była tak blisko objęcia prowadzenia. W 38. minucie na ok. 20 metrze znalazł się Alvaro, który bardzo mocno uderzył futbolówkę i na szczęście Jagiellonii przeleciała ona kilka centymetrów obok słupka. Na minut przed końcem pierwszej połowy Giorki Gvelesiani w swoim polu karnym zagrał piłkę ręką i sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Rzut karny bez najmniejszego problemu wykorzystał Tomasz Frankowski. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę, po której Jagiellonia zasłużenie prowadzi 1:0 z Dinamem.
II połowa
Drugą połowę obie drużyny wprowadziły po czterech nowych zawodników. Od początku drugiej połowy Gruzini zaczęli naciskać na Jagiellonię, lecz ta skutecznie się broni, a najczęściej zagrażającym zawodnikiem jest nowo wprowadzony Carlos Coto, który często próbował pokonać Łukasza Skowrona strzałami z dystansu. W 59. minucie mecz został przerwany z powodu tego, że Tomasz Frankowski i Maciej Makuszewski zostali uderzeni w twarz. Wpierw "Łowca Bramek" został sfaulowany i uderzony w twarz, a następnie Makuszewski, który stanął w obronie "Franka" również przyjął na twarz uderzenie od jednego z Gruzinów. Dinamo chciało kontynuować mecz, ale Jagiellonia zeszła z boiska i postanowiła nie wznawiać tego meczu., gdyż Tomasz Hajto obawiał się o zdrowie swoich zawodników. Sztab szkoleniowy Dinama w tej sytuacji również postanowił wrócić do hotelu i sparing został zakończony w 59. minucie przy stanie 1:0 dla Jagiellonii.