"Jagiellońskie Konklawe", Dzień 8.
Dżacek | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Dzień bez konklawe dniem straconym! Więc – redaktorku do dzieła! - parafrazując stary dobry cykl komedii (polecam nawiasem mówiąc!)...
W dniu dzisiejszym postanowiłem odrzucić złe emocje i napisać kilka miłych słów pod adresem trenera...
Po pierwsze grał w Bundeslidze i to w wielkim Schalke 04 Gelsenkirchen. To jest coś!
Do tego nasz Tomasz to solidny motywator. U niego nawet najgorsza malapeta dostaje takich sił, że Ursus C330 wysiada.
Do tego nasz trener jest niesamowitym taktykiem. Niejednokrotnie będąc świadkiem meczu Jagiellonii człowiek ma na myśli takie zdanie – nie sposób tego wszystkiego poukładać, tą taktykę musiał układać geniusz. Innego pomysłu nie mam. Taki kurczę Einstein polskiej trenerki. Brakuje tylko E=MC2.
Myślę jednak, że kwintesencja, czyli ta truskawka na torcie już jest niedaleko. Nie mogę się jej wprost doczekać!
Tak trzymać Trenerze. Tak trzymać, go Go GO!
Ps.
Krótko, bo życie osobiste i zawodowe pochłania czasami zbyt wiele czasu... :)