W jutrzejsze, gorące popołudnie Jagiellonia Białystok w ramach 27. kolejki T-Mobile Ekstraklasy stoczy wyjazdowy pojedynek z Koroną Kielce.
Korona Kielce to jest typowy wzór drużyny własnego boiska, bowiem na własnym stadionie "Koroniarze" czują się jak ryba w wodzie. Ich bardzo dobra gra w meczach domowych przekłada się na zajmowane przez kielczan wysokie trzecie miejsce w tabeli, w której pod uwagę brane są tylko mecze wszystkich ekip na własnym boisku. Na wyjazdach Korona w tym sezonie spisuje się fatalnie, czego efektem jest brak choćby jednego zwycięstwa. My postanowiliśmy się głębiej przyjrzeć wszystkim formacjom kieleckiej Korony.
Bramka
Niepodważalne miejsce w bramce Korony ma oczywiście Zbigniew Małkowski. Z pewnością jego dużym atutem jest spore doświadczenie, które nabył w swojej dotychczasowej karierze. W tym sezonie wystąpił w 22. spotkaniach, w których pięciokrotnie udało się Małkowskiemu zachować czyste konto. Mamy nadzieje, że również jutro bramkarz kielczan będzie zmuszony do wyjmowania piłek z siatki.
Obrona
Zdecydowanie największe problemy Korona ma właśnie z formacją defensywną. Podporą obrony jest były zawodnik Jagiellonii Pavol Stano, który po złamaniu nosa nie potrafi złapać swojej najwyższej dyspozycji, a to w pewnym stopniu przekłada się na osiągane przez Koronę wyniki. Na bokach defensywy w jutrzejszym spotkaniu wystąpią Paweł Golański i Tomasz Lisowski, którzy ostatnio zmagali się z urazami. Zarówno Lisowski, jak i Golański doskonale potrafią się znaleźć w akcjach ofensywnych swojej drużyny pod bramką rywali, a rzecz jasna dla obrońców jest to duży plus. Jutro duet środkowych obrońców razem ze Stano stworzy Piotr Malarczyk, który był w obronie najjaśniejszą postacią "Koroniarzy" w ostatnich meczach.
Pomoc
W drużynie z Kielc formacją pomocy po odejściu na piłkarską emeryturę Aleksandra Vukovica kieruje Vlastimir Jovanović. Zawodnik z Bośni i Hercegowiny doskonale czuje się w odbiorze piłki, jak i w konstruowaniu akcji ofensywnych. Śmiało można rzec, że Jovanović w ostatnim czasie zaliczył bardzo duży postęp, co być może w niedalekiej przyszłości zaowocuje transferem do lepszego klubu. Przewidujemy, że obok Jovanovica w jutrzejszym meczu trener Leszek Ojrzyński desygnuje do gry Artura Lenartowskiego, Pawła Sobolewskiego, Mateusza Stąporskiego oraz Michała Janotę. Zadaniem pierwszego z wymienionych będzie głównie rozbijanie ataków Jagiellonii, natomiast dwaj kolejni będą chcieli jak najbardziej uprzykrzyć życie dla bocznych obrońców Jagi. Każdy kibic z Białegostoku zapewne dobrze wie, co potrafi Paweł Sobolewski, natomiast Stąporski to głównie młodość, odwaga oraz szybkość. Rolę ofensywnego pomocnika będzie pełnić Michał Janota, który w ostatnich seriach gier trochę zgasł, ale na początku rundy prezentował bardzo dobrą formę i jeżeli wróci do niej w spotkaniu przeciwko Jadze, to defensywa białostoczan może mieć spore problemy z tym niskim oraz szybkim zawodnikiem.
Atak
Czołowym napastnikiem Korony jest oczywiście Maciej Korzym, który w tej rundzie zdobył już pięć bramek, a w całym sezonie uzbierał dziewięć trafień. Korzyma cechuje głównie duża siła fizyczna, zawziętość, szybkość, uniwersalność oraz ogromna waleczność. W żadnej akcji napastnik z Kielc nie odpuszcza i zawsze próbuje wycisnąć z niej maksimum. W tygodniu poprzedzającym pojedynek z Jagiellonią Korzym narzekał na ból zatok, ale znając jego, z pewnością zobaczymy go jutro na boisku, a związku z tym obrońcy Jagi będą mieli bardzo dużo roboty.