Stempel Nikodema: półtora sezonu kuchennymi drzwiami
Czop  |  1 Lutego 2015  g. 11:14
Jak doszło do tego, że Tomasz Nikodem Hajto został trenerem Jagiellonii? Podobno w grudniu 2011 dogadał się z prezesem Jagiellonii Cezarym Kuleszą na weselu Kamila Grosickiego.

Dalsze fakty, według Wikipedii, są następujące.

5 stycznia 2012 oficjalna strona internetowa Jagiellonii Białystok podała, że zespół do rundy wiosennej przygotują Dariusz Dźwigała i Tomasz Hajto. Decyzja odnośnie kto obejmie funkcję stałego szkoleniowca Jagiellonii zapadła w lutym ponieważ Komisja ds. Kształcenia i Licencjonowania Trenerów Piłki Nożnej pod przewodnictwem Wojciecha Łazarka 5 stycznia 2012 nie wyraziła zgody aby Hajto mógł pełnić funkcję trenera drużyny w Ekstraklasie ponieważ nie miał on uprawnień UEFA Pro Licence. Komisja warunkowo przyznała mu licencję UEFA A, uprawniającą do prowadzenia klubów II ligi, Młodej Ekstraklasy i niższych klas rozgrywkowych. Licencja ta ważna jest do 31 grudnia 2012 roku. 9 lutego 2012 Polsat Sport News podał informację, że Tomasz Hajto zdał wszystkie egzaminy i obronił pracę dyplomową na licencję UEFA A. Uzyskał tym samym pozwolenie na prowadzenie drużyn w meczach II ligi. Kolejne posiedzenie Komisji ds. Kształcenia i Licencjonowania Trenerów Piłki Nożnej w sprawie Hajty odbyło się 10 lutego 2012. Komisja warunkowo przyznała Tomaszowi Hajcie licencję PZPN PRO która upoważnia go do prowadzenia drużyn z najwyższych klas rozgrywkowych w Polsce. W związku z tym od 10 lutego 2012 Hajto oficjalnie sprawuje funkcję pierwszego trenera Jagiellonii Białystok.

Tyle Wikipedia. Trzeba tu podkreślić, jak ostra była walka o nadanie Hajcie uprawnień trenerskich. Otóż ówczesny wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych Antoni Piechniczek twierdził, że Hajto nie może zostać trenerem Jagi. - Musimy przestrzegać ustanowionych przez siebie reguł. Proszę sobie wyobrazić, że za chwilę kierowcy zaczną, ot tak, dostawać prawo jazdy pod biurkiem. I co z tego wyniknie? Jeden będzie jeździł lewą, a drugi prawą stroną. Jeden zatrzyma się na zielonym świetle, a na czerwonym wciśnie gaz do dechy. I właśnie dlatego mówię, żeby w tej sprawie nikt nie próbował pouczać PZPN. Reguły są święte - przyznał na łamach „Przeglądu Sportowego” Piechniczek, u którego... Hajto debiutował jako reprezentant Polski. - Niech przypadek Hajty będzie nauczką dla pozostałych piłkarzy, którym wydaje się, że nie trzeba się uczyć, by zostać szkoleniowcem klubu ekstraklasy. Każdy z nich musi zrozumieć, że nie będziemy otwierać kuchennych drzwi. Nawet dla człowieka z tak bogatym piłkarskim doświadczeniem jak Hajto. Nawet dla niego na skróty pójść nie możemy - zapewnił na koniec Piechniczek.

Tego samego zdania był szef Komisji Kształcenia i Licencjonowania Trenerów, Wojciech Łazarek. - Bardzo szanuję piłkarskie dokonania Hajty, ale nie mówimy o kwalifikacjach piłkarskich, lecz trenerskich. A tych w tej chwili nie posiada - mówił "Przeglądowi Sportowemu" Łazarek. - Edukacja musi trwać, taka jej natura. Dzięki niej Tomasz Hajto zdobędzie niezbędną wiedzę, która jest bezcenna w pracy trenerskiej - dodał Łazarek i zagroził mu, że w przypadku złamania zasad może stracić wszystkie papiery.

Zdanie przeciwne wyraziło jednak paru sprzymierzeńców Hajty, a wśród nich dotychczasowy prezes PZPN Grzegorz Lato oraz przyszły prezes PZPN (choć jeszcze nikt o tym nie wiedział) Zbigniew Boniek, który stwierdził: - Jeśli nawet przepisy przeszkadzają, to dla Tomka Hajty powinien zostać zrobiony wyjątek. To nie jest żaden mój przyjaciel ani faworyt, ale facet z taką wiedzą o piłce, z taką charyzmą i chęcią do pracy, że nikt nie powinien mu robić przeszkód w prowadzeniu klubu Ekstraklasy. Właściciel go zna i wykłada pieniądze, więc o co chodzi.

Jak pokazał czas, obaj prezesi PZPN byli w wielkim błędzie, tak samo zresztą jak i Jerzy Engel, członek Komisji Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN. Oto jego rozmowa ze Sportem.TVP.pl. - Dlaczego PZPN zdecydował się przyznać Hajcie i Dźwigale warunkowe licencje? Engel: - Darek szedł normalnym tokiem. Jest już na kursie UEFA Pro, więc tu nie było żadnych wątpliwości. Z kolei Tomek, jako członek Klubu Wybitnego Reprezentanta, zgodnie z wytycznymi konwencji trenerskiej UEFA szedł przyśpieszonym tokiem. W czwartek obronił pracę dyplomową na licencję UEFA A. Muszę dodać, że jego praca była bardzo dobra, zaskoczyła członków komisji swoim wysokim poziomem. W piątek Tomek zdał pisemny egzamin na kurs UEFA Pro, co pozwoliło nam na przyznanie mu warunkowej licencji do końca roku. Sport: - Podkreślił pan, że Hajto bardzo dobrze zdał egzaminy. Czy to oznacza, że rośnie nam zdolny trener? Engel: - Na to pytanie odpowie nam czas. Znam wielu znakomitych piłkarzy, którym trenerskie kariery zupełnie się nie układały. Egzaminy to jedno, a wyniki na boisku drugie. Ciężko prognozować, ale Tomek może być znakomitym szkoleniowcem.

Nonsensopedia opisuje Hajtę w charakterystyczny dla siebie sposób. Hajto o sobie: - Brak licencji nie ma żadnego znaczenia. Sebastian Boenisch o Hajcie: - Wyżej sra, niż dupę ma! Jeden z obrazoburczych komentarzy Hajty: - Murawski to najbardziej przereklamowany polski piłkarz. Tomasz Hajto słynął z dalekich wyrzutów z autu (dzięki którym m.in. przerzucał fajki przez granicę ze Szwabami), precyzyjnych długich podań oraz groźnych (dla własnego bramkarza) strzałów z dystansu. Był architektem sukcesu polskiej kadry w turnieju koreańskim. Grał w Niemczech i Anglii, dzięki czemu potrafi przeklinać w kilku językach. Karierę zakończył w Bankrucie Łódź, bo mu nie płacili. W styczniu 2012, Hajto został trenerem Jagiellonii, chociaż nie posiadał wymaganych dokumentów. Atak swojej drużyny oparł na najlepszym napastniku świata i snajperze kieszonkowym, co zapewniło mu sukces w postaci utrzymania zespołu w lidze. Od nowego sezonu, rozpoczął budowę zespołu na Europę; w tym celu sprowadził defensywne odkrycie Leo oraz snajpera kadry Leo.

Czym wcześniej zajmował się człowiek, którego zakontraktował nam na trenera Pan Prezes Kulesza? Oto fragmenty cytatów prasowych z ostatnich kilku lat (wg gwizdek24.pl). Najlepszy cytat jest pod koniec, o „stemplu” Hajty na drużynie Jagiellonii. Koń by się uśmiał.

30 lipca 2008. Hajto gonił po boisku koguta. Obrońca Górnika Zabrze, na stadionie przy ul. Roosevelta urządził wielką pogoń za kogutem. Ostoja obrony Górnika nie szykował się jednak do walki w ringu. Wraz z fanem piłki, Klaudiuszem Sevkovićem, który z zawodu jest kucharzem, przygotowywał kulinarny program telewizyjny. Nietrudno przewidzieć, jaki los czeka biednego koguta. O ile Tomek go złapał...

26 września 2008. Hajto woli jechać do Kataru niż iść do terapeuty. Działacze Górnika zaniepokojeni porażkami zespołu zafundowali piłkarzom spotkanie z psychologiem. Nie wszyscy zawodnicy są z tego zadowoleni. Tomasz Hajto (36 l.) do meczu z Polonią Bytom woli przygotowywać się na boisku, a nie na leżance u psychologa. Hajto uważany jest za największego twardziela naszej ekstraklasy i może dlatego nie uśmiecha mu się szukanie wsparcia u psychologa. - To jakieś szukanie dziury w całym. Mnie nie jest potrzebny żaden psycholog! - przekonuje obrońca Górnika. - Nie wiem nawet, do czego mogłoby mi się to przydać. Może w innych sportach, jak na przykład w skokach narciarskich, coś takiego przynosi efekt. Ale w piłce?! Gdy wychodzę na boisko, to myślę tylko o tym, by wygrać. I to jest wystarczająca motywacja. Nie myślę o żadnym psychologu... - tłumaczy Hajto

24 listopada 2008. Największy brutal ligi. Dziesięć żółtych kartek i dwie czerwone - takim niechlubnym bilansem po trzynastu kolejkach nie może się pochwalić inny piłkarz. Tomasz Hajto to bezsprzecznie największy brutal ligi. W spotkaniu z Polonią Warszawa tylko potwierdził opinie na temat swojego stylu. Bezpardonowo potraktował Filipa Ivanovskiego i wyleciał z boiska. Najwięcej pretensji do zawodnika miał trener Górnika Henryk Kasperczak. Szkoleniowcowi nie jest do śmiechu, bo jego zespół zamyka tabelę Ekstraklasy i każdy zdobyty punkt jest teraz na wagę złota. - Postawił nas w trudnej sytuacji. Trudno wytłumaczyć mi zachowanie Tomka. Czas pokaże, czy zostanie za to ukarany - stwierdził "Henry". Hajto od lat nie przebiera w środkach w starciu z przeciwnikiem. W koszulce MSV Duisburg mógł pochwalić się rekordem Bundesligi. W sezonie 1998/1999 zebrał aż 16 kartoników.

28 listopada 2008. Hajto i Baszczyński ukarani przez Komisję. Komisja Ligi nałożyła kary na Marcina Baszczyńskiego z Wisły i Tomasza Hajto z Górnika Zabrze. To pokłosie czerwonych kartek, które obaj obejrzeli w ostatniej kolejce ekstraklasy.

3 grudnia 2008. Hajto odchodzi, bo ma zły wpływ na kolegów. Największy twardziel naszej ekstraklasy zimą będzie szukał nowego klubu. Tomasz Hajto negocjuje warunki rozwiązania kontraktu z Górnikiem Zabrze. Przyczyną jest ponoć fatalny wpływ, jaki ten piłkarz ma na innych zawodników w szatni. Nieoficjalnie mówi się, że tak stresuje ich swoją osobą, że na boisku są zdenerwowani i spięci.

4 grudnia 2008. Hajto się stacza. Tomasz Hajto ma kolejne kłopoty. Wyszło na jaw, że przed ligowymi meczami ostro popija w gliwickich klubach. Obrońca najlepsze lata kariery ma za sobą. Jest na prostej drodze do opuszczenia słabo grającego Górnika Zabrze. Jednak kolejne wieści są jeszcze bardziej niepokojące. W wolnych chwilach udowadnia, że z grą w piłkę powinien dać już sobie spokój. Po tym jak pobił rekord Bundesligi w liczbie otrzymanych żółtych kartek, zbiera kolejne w polskiej ekstraklasie. Mało tego, były reprezentant Polski jest częstym gościem nocnych lokali w Gliwicach, gdzie nie stroni od alkoholu i zachowuje się skandalicznie. Za nic ma kibiców Górnika, bo w ten sposób Hajto często zabawia się w noc przed meczem. Ulubionym lokalem "Gianniego" jest gliwicki "Gwarek", jest tam stałym bywalcem. Do niedawno Hajto chwalił się, że ma w zanadrzu lukratywną ofertę od szejków z Kataru. Ale to chyba bardziej jego życzenia niż rzeczywistość. Na myśl przychodzi tylko stwierdzenie: Tomek, kończ, wstydu oszczędź!

18 grudnia 2008. Hajto - największy elegant i brutal ekstraklasy. - To najgorsza runda w mojej karierze, nigdy mi tak fatalnie nie szło - przyznaje Tomasz Hajto (36 l.). Jego Górnik zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a on jest pierwszy w klasyfikacji najostrzej grających piłkarzy ekstraklasy. Jesień zakończył z dziesięcioma żółtymi i dwoma czerwonymi kartkami. To rekord!

27 maja 2009. Hajto zachował się głupio. - Tomek zachował się okropnie głupio - nie ma wątpliwości trener ŁKS Grzegorz Wesołowski. - Jak może tak doświadczony piłkarz dawać pretekst sędziemu do czerwonej kartki? Samej decyzji arbitra nie komentuję, ale wystarczyło, żeby Tomek nie dał mu powodu... - kręci głową.

24 września 2010. Tomasz Hajto handluje środkami BHP. Były obrońca reprezentacji Polski - Tomasz Hajto po zakończeniu kariery piłkarskiej wziął się poważnie za biznes. Otóż popularny "Gianni" handluje obecnie środkami czystości. Ponadto dziarski Hajto zapowiada powrót do piłki, ale już w roli trenera! – Miałem już dość. Ostatnie miesiące w ŁKS nie były dla mnie najlepsze, dlatego postanowiłem skończyć z piłką - powiedział Hajto na łamach "Faktu". – Postanowiłem spróbować nowego wyzwania. Wchodzimy na polski rynek z nowym produktem. Nasza firma czerpie wzorce z Niemiec, które są potentatem na rynku światowym w dziedzinie chemii gospodarczej. Oferujemy środki BHP oraz produkty pomagające utrzymać w czystości gospodarstwa domowe i firmy - dodał Hajto. Jednak to nie koniec ambicji byłego gracza Schalke Gelsekirchen. – Potrzebuję czasu, żeby ochłonąć i pozapinać pewne sprawy, ale jeszcze do niej wrócę. Jako szkoleniowiec – stwierdził Hajto zapytany o powrót do piłki.

23 grudnia 2010. Górnik Zabrze chce od Tomasza Hajty 100 tysięcy zł. Do piłkarskiego sądu przy PZPN wpłynął pozew Górnika Zabrze przeciwko Tomaszowi Hajcie. Zabrzanie domagają się od swojego byłego piłkarza 100 tys. złotych. Hajto miał złamać porozumienie, jakie zawarł, odchodząc z klubu. Wypłacono mu należne z tytułu kontraktu pieniądze, ale piłkarz podpisał aneks, zobowiązując się, że w sezonie 2008/2009 nie zagra przeciwko Górnikowi. Wybiegł jednak na boisko w meczu ŁKS z zabrzanami.

7 stycznia 2012. Tomasz Hajto: Mam pomysł na "Jagę"! WYWIAD. Przed świętami Tomasz Hajto na łamach "Super Expressu" ogłosił, że jest już trenerem Jagiellonii. Byłego kapitana reprezentacji szybko sprowadzili na ziemię szefowie komisji szkolenia i licencjonowania trenerów PZPN, zapowiadając, że nie pozwolą mu na pracę w Ekstraklasie, jeśli nie będzie miał wymaganych licencji. Ale zostawili mu furtkę...
- Do końca stycznia muszę zdać egzaminy na kursie UEFA A - wyjaśnia Tomasz Hajto: - Mając już dyplom, wystąpię do PZPN o warunkowe przyznanie licencji UEFA Pro. Wtedy związek może zrobić wyjątek dla członka klubu wybitnego reprezentanta i pozwolić mi na pracę w Jagiellonii.
"Super Express": - Ale wciąż więc formalnie nie jest pan trenerem. Rozczarowany?
- Przeciwnie. Członkowie komisji wyciągnęli do mnie rękę, cieszę się, że dostałem szansę.
- Spokorniał pan? Taka dyplomatyczna odpowiedź.
- Zawsze będę miał swoje zdanie, nie ugnę się, ale z drugiej strony chcę pracować. Mam pomysł na Jagiellonię. Chcę, żeby drużyna miała mój stempel. Nikt nie będzie "jechał" po moich piłkarzach, zawsze ich obronię, ale muszę widzieć, że pójdą za mną w ogień.
- Nie boi się pan, że gdy będzie ustawiał piłkarzy w szatni, któryś odburknie: "Trenerze, przecież sam pan nie był święty, kilka afer pan zaliczył...".
- Grałem w Niemczech i w reprezentacji przez lata i nikt nie miał zastrzeżeń do mojego profesjonalizmu. Zresztą ja mam pomóc piłkarzom lepiej grać, a nie z nimi dyskutować.
- Już słychać głosy, że Hajto to bufon, bo zamiast zbierać szlify w II czy III lidze, porwał się na Ekstraklasę i już gadał o posadzie selekcjonera?
- Są tacy, którzy twierdzą, że zadzieram nosa. Ale to nieprawda. Moi znajomi wiedzą, że to bzdury kolportowane przez zawistników. Gram na fortepianie, interesuję się malarstwem, cały czas poszerzam swoje horyzonty. Zrobię wszystko, by pokazać, jaki jestem naprawdę.

Panie Prezesie Cezary Kuleszo, a nie było zawczasu posłuchać mądrzejszych? A tak – półtora sezonu jak psu pod ogon. I strach się odezwać, bo jeszcze w ryja można zarobić.

Czop

Foto: Mateusz Trzuskowski, Ryszard Kijak
 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Wisła Płock
7
16
10-4
2
Górnik Zabrze
7
12
10-5
3
Jagiellonia Białystok
5
12
12-9
4
Cracovia
6
11
11-8
5
Korona Kielce
7
11
10-7
6
Lech Poznań
5
10
10-10
7
Radomiak Radom
7
8
13-12
8
Bruk-Bet
7
8
10-10
9
Motor Lublin
6
8
6-9
10
Arka Gdynia
7
8
5-8
11
Legia Warszawa
4
7
5-2
12
Widzew Łódź
7
7
9-9
13
Pogoń Szczecin
6
7
9-13
14
GKS Katowice
7
7
10-15
15
Zagłębie Lubin
6
6
12-10
16
Raków Częstochowa
4
6
6-7
17
Piast Gliwice
5
3
2-5
18
Lechia Gdańsk
7
0
12-19
 
OSTATNI
31.08.2025, 17:30
 
 

2:0

 
NASTĘPNY
13.09.2025, 20:15
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
4
Jesus Imaz
2
Afimico Pululu
2
Dimitris Rallis
1
Taras Romanczuk
1
Oskar Pietuszewski
1
Dawid Drachal
1
Alejandro Pozo
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.