Gospodarze w niedzielne wczesne popołudnie będą chcieli zmazać plamę na honorze jakiej doświadczyli w Białymstoku.

Jagiellonia wybrała się do Chorzowa w praktycznie najmocniejszym składzie. Za kartki pauzuje jedynie Martin Baran i jego na pewno zabraknie w meczu przy ul. Cichej. Jutrzejszy mecz będzie trzydziestych w historii spotkań obu zespołów. Dziewięciokrotnie wygrywała Jaga, padło dziesięć remisów i również dziesięciokrotnie wygrywał Ruch.

Ruch Chorzów to jeden z bardziej utytułowanych zespołów naszej ligi. W swojej światłej historii czternastokrotnie sięgał po tytuł Mistrza Polski, do tego trzykrotnie zdobył Puchar Polski. Aktualnie nie jest to zespół piłkarsko na miarę swojej historii, ale odkąd pracę z Chorzowianami rozpoczął Jan Kocian to zespół zdecydowanie poprawił notowania i w rundzie jesiennej nie tracił łatwo punktów a na pewno punktował ponad oczekiwania fachowców. Przypomnijmy, że po sromotnej porażce w Białymstoku i fatalnym początku sezony pracę w Chorzowie stracił trener Jacek Zieliński.

Mając na uwadze powyższe niedzielny mecz obu zespołów powinien dostarczyć sporo emocji. Forma obu zespołów jest niewiadomą, a do tego podczas przygotowań do ligi w Turci oba zespoły mieszkały w tym samym hotelu i mogły dokładnie widzieć jak przygotowuje się przeciwnik. To wszystko powoduje, że indywidualne umiejętności będą stanowić najważniejszy element meczu i to one powinny dać punkty którejś z drużyn. My wierzymy, że będzie to Jagiellonia, któa podtrzyma bardzo dobrą passę spotkań na wyjeździe.

W Jagiellonii na pewno nie zagra Martin Baran, oraz powracający jeszcze cały czas do optymalnej dyspozycji Nika Dzalamidze. Pozostali zawodnicy w tym nowi sprowadzenie w zimowym okienku transferowym powinni być do dyspozycji trenera.

Spotkanie rozpoczyna się o godzinie 13.00. Jaga my wierzymy!