- Zadebiutowałem w nowym zespole, rozpoczynając mecz w wyjściowym składzie i to bardzo cieszy. We wczorajszym meczu obie drużyny skupiły się na zachowanie czystego konta na koniec meczu. Zarówno my, jak i nasi rywale chcieliśmy uniknąć błędów w obronie, jednak to się nie udało. Dążyliśmy oczywiście do stworzenia dogodnych akcji ofensywnych. W pierwszej połowie dominowaliśmy, jednak nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji. Niestety nie przełożyło się to na końcowy rezultat i przegraliśmy ważne spotkanie. Nie możemy cieszyć się z wyniku, jednak taka jest piłka. W kolejnych spotkaniach po prostu musimy być bardziej uważni i konsekwentni - podkreślił nowy nabytej żółto-czerwonych.

Perovuo zagrał w meczu z Ruchem obok kapitana zespołu - Rafała Grzyba.

- Współpraca z Rafałem była bardzo dobra. Gdy on wychodził do przodu, ja starałem się zostać, aby go asekurować. Wydaje mi się, że jak na nasz pierwszy wspólny mecz, wyglądało to całkiem nieźle, a z meczu na mecz powinno być coraz lepiej. Oczywiście ja też chciałbym kreować ofensywne akcje naszej drużyny.

- Trudno powiedzieć, ile jeszcze czasu potrzebujemy, aby zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu. Mam dobre relacje z zawodnikami z drużyny, a szczególnie z Danim Quintaną. Gram w środku pola, dlatego łatwiej jest mi wejść do drużyny, ponieważ z tej pozycji mam znakomitą widoczność na grę innych zawodników. W zimie do Jagi dołączyło czterech nowych graczy i nasz debiut nie wypadł najlepiej, sądzę jednak, że w piątek pokażemy swoje prawdziwe możliwości - powiedział Perovuo na temat aklimatyzacji w drużynie.