Morf | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Rzadko kiedy korzystamy w serwisie z umieszczania opinii wyrażonych przez osoby spoza redakcji. Dzisiaj jednak całkowicie zgadzamy się z artykułem jaki został umieszczony na stronie www.dziendobry.bialystok.pl i w całości poniżej go prezentujemy. Wstyd mi za takich urzędników. To nie Wasz folwark!
Takie rzeczy tylko w Białymstoku i tylko z tymi, którzy zawsze wiedzą lepiej. Dziś odbędzie się mecz pomiędzy naszą drużyną złożoną w większości z byłych piłkarzy Jagiellonii. Rozegra ona spotkanie ze ekipą z USA AAC Chicago Eagles. Ale piłkarze nie zagrają na Stadionie Miejskim, bo… zniszczą boisko!
To trudno zrozumieć, a wielu nawet nie mieści się w głowie. Jak można było odmówić byłym piłkarzom białostockiej drużyny zagrać być może ostatni mecz w życiu na stadionie, na który czekali tyle lat? A no można! Jak się jest prezesem spółki Stadion Miejski to pozwala się na najdroższym boisku kopać piłkę dla urzędników, a nie dla piłkarzy. Ponieważ najpewniej piłkarze są mniej zorientowani niż urzędnicy i nie wiedzą jak korzystać z murawy.
Dziś o 17-tej mecz zostanie rozegrany, tyle że na boiskach Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego przy Świętokrzyskiej. Z naszymi najlepszymi sławami zagrają popularne „Orly” z USA. Jest to najlepiej zorganizowany klub polonijny w Ameryce Północnej. Żeby było ciekawiej, to obecny klub Jagiellonia Białystok prosił o taki mecz. Chciał, żeby najlepsze sławy zagrały na stadionie miejskim, przed prezentacją i ostatnim sparingiem z Górnikiem. W związku z tym, że prezes spółki Stadion Miejski nie wyraził zgody na rozegranie tego meczu na nowym obiekcie, prezentacja Jagiellonii najprawdopodobniej odbędzie się przy małej frekwencji, ponieważ członkowie ze stowarzyszenia kibiców będą w tym czasie na stadionie MOSP.
Organizatorzy dzisiejszego meczu długo prosili i przekonywali prezesa Popławskiego, aby jednak umożliwił im zagranie zaledwie godzinnego spotkania na płycie nowego boiska. Niestety bezskutecznie. Jak nam powiedzieli, prezes spółki stwierdził, że piłkarze zniszczą boisko. A tymczasem zaledwie dwa tygodnie temu na tym samym boisku grali sobie urzędnicy i wszystko było OK. No cóż, władza jak zwykle wie lepiej jak grać niż doświadczeni piłkarze. Tu już nawet ręce nie opadają.
Ale to nie koniec atrakcji. Organizatorzy historycznego meczu chcieli przynajmniej pokazać kolegom z USA jak wygląda nasz stadion. Prosili o możliwość wejścia i nakręcenia kilkunastu sekund telefonem komórkowym. I co się okazało? Za nagranie telefonem komórkowym kilku ujęć trzeba zapłacić! Bo stadion jest przedsięwzięciem komercyjnym! Oto Białystok! Goście z USA z pewnością pochwalą za oceanem iście nowatorskie i stojące otworem do ludzi podejście władz spółki Stadion Miejski. Takiego działania zapewne będą uczyć już niebawem we wszystkich szkołach promocji i marketingu na całym świecie.
Tymczasem niech urzędnicy kopią sobie piłkę, najlepiej z prezesem spółki na stadionie, za który i tak już zapłaciliśmy wszyscy, a my zapraszamy na mecz już dziś o 17 na boisko MOSP przy Świętokrzyskiej. Ostatni raz będzie można zobaczyć większość zawodników. A zagrają między innymi: Tomasz Frankowski, Robert Speichler, Wojciech Kobeszko, Dariusz Bayer, Marcin Danielewicz, Dariusz Petruk, Maciej Kudrycki, Przemyslaw Papiernik, Dariusz Ostaszewski i inni. Trenerem drużyny jest Grzegorz Szerszenowicz i Mirosław Mojsiuszko. Zaś w przerwie meczu nastąpi pokaz karate „Białych Niedźwiedzi” Cezarego Zugaja, Sportklubu karate mistrza świata Piotra Sawickiego.
Powiązane linki:
Źródło: Cezarion / http://dziendobry.bialystok.pl/ zdj. poranny.pl