Jagiellonia - Śląsk 1:3. Jesteśmy słabi...
Morf | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Jagiellonia przegrała trzeci mecz z rzędu i trzeci raz z rzędu straciła 3 bramki. Pierwsza połowa spotkania ze Śląskiem ułożyła się dobrze. Piątkowski strzelił gola dającego prowadzenie w meczu, ale po zmianie stron linia defensywna naszego zespołu zagrała karygodnie dając sobie strzelić trzy gole.
W pierwszej połowie Jagiellonia powinna prowadzić przynajmniej dwoma golami. Niestety nasi napastnicy wykorzystują jedynie okazje do zdobycia brami raz na kilka świetnych okazji. Dzisiaj sam Piątkowski mógł schodzić na przerwę z hat – trickiem. Tak się nie stało a po zmianie stron To Śląsk okazał się zespołem dojrzalszym. W 61 minucie meczu Flavio kompletnie odpuszczony przez naszych obrońców został sam na sam ze Słowikiem, który musiał faulować w polu karnym. W chwilę później za czerwoną kartkę opuścił plac gry a Dragowskiego pewnym strzałem z 11 metra pokonał Mila. W 85 minucie meczu już przegrywaliśmy. Wpuszczony przed momentem Wasiluk popełnił karygodny błąd, piłka trafiła do Droppy a ten nie miał problemów ze zdobyciem gola. W 89 minucie meczu dzieła zniszczenia dopełnił Ostrowski, znów po błędzie naszego bloku defensywnego.
Niestety Jagiellonia gra słabo, ma słabych zawodników, a obrona woła o pomstę do nieba. Brakuje zawodników klasowych, którzy swoją grą mogliby trzymać przynajmniej trochę jakości. Boki obrony nie istnieją stoperzy dają ogrywać się jak dzieci co skutkuje wieloma okazjami do zdobycia gola dla przeciwnika. Boczne sektory obrony same się proszą o dośrodkowania w pole karne które następują. Do tego trzeba dołożyć bardzo słaba grę w dzisiejszym spotkaniu Gajosa, którego 90% dośrodkowań nie przechodziło pierwszego zawodnika przeciwnika.
Za tydzień gramy z Koroną. W bramce będzie musiał grac Drągowski, który mimo puszczenia trzech bramek, dwukrotnie ratował dzisiaj Jagiellonie z wielkich opałów. Czy uda się wywieźć punk z Kielc? Trudno być optymista po takiej grze. Braki Daniego i madery są aż nadto widoczne, a Jagiellonia jest zespołem bardzo przewidywalnym. Po takim meczu jak dzisiaj z przeciętnym przeciwnikiem, trudno jest o jakikolwiek optymizm.
Bramki: Piątkowski (23`) Jagiellonia; Mila 65`k., Droppa 85`, Ostrowski 85` (Śląsk)
Żółte kartki : Danielewicz (Śląsk)
Czerwone kartki: Słowik (Jagiellonia)
Składy:
Jagiellonia Białystok: Słowik (64.Drągowski) - Waszkiewicz, Baran, Pazdan, Jasiński - Grzyb, Romańczuk - Frankowski (69.Wasiluk), Gajos - Piątkowski, Tuszyński
Śląsk Wrocław: Pawełek - Zieliński, Dudu, Celeban, Hołota, Danielewicz (88.Calahorro), Mila, Droppa, Machaj, Pich (73.Ostrowski), F.Paixao
Powiązane linki: