Skoro jest tak źle, to czemu jest tak dobrze?
MaciekŁ  |  1 Lutego 2015  g. 11:14
Wyczyn ze środka rundy widać, że był spowodowany sumą pewnych sprzyjających okoliczności – fenomenalny Drągowski, do bólu skuteczny Piątkowski, błyskotliwy Gajos i masa, masa szczęścia.

Co nam pokazały ostatnie pięć spotkań? Zdecydowanie nam bliżej do Lechii, Cracovii, nawet Zawiszy. Miejsc od 8 do 14. Wyczyn ze środka rundy widać, że był spowodowany sumą pewnych sprzyjających okoliczności – fenomenalny Drągowski, do bólu skuteczny Piątkowski, błyskotliwy Gajos i masa, masa szczęścia. 7 słupków? Mało, kto ma „taką serię”. Listopad dobitnie pokazał, jak wiele czeka naszą drużynę pracy, takiej cierpliwej mozolnej, powolnej w tym, aby zespół miał jasny, wyraźny charakter. Powoli podsumowując tą jesień, trzeba jednak zdecydowanie zapisać ja na plus. I na wstępie trzeba sobie uświadomić, że miejsca 1-4 nie są w naszym zasięgu w tym sezonie.

Po prostu, jest to skład za mało dojrzały, za mało doświadczony, po prostu za słaby. Ale warto spojrzeć ile dobrego się wydarzyło tej jesieni. Przede wszystkim w końcu postawiono na młodych, a nie na przypadkowych obcokrajowców. Drągowski? Zdecydowanie najlepszy bramkarz ligi, mimo że chłopak przypominam ma 17(!) lat. Mystkowski? W sumie po meczu z Podbeskidziem spodziewaliśmy się jeszcze więcej, ale szans też więcej za bardzo nie dostawał. Wiosna jego? Być może. Następnie Taras Romanczuk. Chłopak przychodzi z II ligi i w ciągu kilku spotkań, jak dla mnie wyrósł na czołowego defensywnego pomocnika ligi. Ma wszystko, co potrzeba na tej pozycji – czytanie gry, nieustępliwość, siły, spokój, świetny odbiór i wślizg. Typowy facet od czarnej roboty. Przypomina mi bardzo pozycję i grę Grzegorza Krychowiaka. Tak samo jak on, nie umie piłki rozegrać, ani nic z nią zrobić z przodu, ale w defensywie jest kapitalny. Dlatego trochę nie rozumiałem, dlaczego w meczu z Lechią i Zawiszą spędził czas na ławce rezerwowych.

Kolejny plus to bez wątpienia Piątkowski. Kto spodziewał się, że po 16 spotkaniach na koncie będzie miał 12 goli, temu nie uwierzę. Poza tym mimo, że ostatnio nie strzelał, dawał bardzo dużo drużynie z gry. Brał na siebie obrońców, potrafił piłkę utrzymać. Brakowało tylko skuteczność. Ponadto na pewno na plus trzeba zapisać Patryka Tuszyńskiego. Nie rozumiem wielkich obelg po meczu z Cracovią, gdzie niektórzy chcieli w ogóle odsuwać Patryka od drużyny. Hola hola, chyba ktoś pozapominał ile ten chłopak dawał drużynie przez 90 % spotkań. Przede wszystkim harówę od jednego pola karnego do drugiego, utrzymanie się przy piłce, i parę ważnych goli. Łatwo po jednym spotkaniu zmieszać z błotem grę na przestrzeni kilkunastu spotkań. Nie przypadkowo trener Probierz, w czasie meczu Reprezentacji Polski ze Szwajcarią napisał na Twitterze, że ma jeszcze jednego kandydata dla Nawałki. Chodziło o Patryka.

A propos reprezentacji, Maciej Gajos jak najbardziej na nią zasłużył. Ale zaraz potem jak z niej wrócił przestał grać w piłkę. Jak przyznał sam trener Probierz, po prostu chyba za bardzo go zagłaskano i Maciek nie poradził sobie z tym. Widać, że w wielu momentach w meczu z Zawiszą czy Cracovią go po prostu zatykało, jakby nie miał sił biegać. To dziwne, bo jeszcze miesiąc wcześniej w meczu z Lechem Poznań w pucharze zasuwał jak tur przez 120 minut, czym mnie naprawdę ujął. Zobaczymy co dalej, czy zimą nie zostanie sprzedany, czy nadal będzie na wiosnę u nas grał. To piłkarz jak na nasze jagiellońskie warunki na pewno nietuzinkowy, widać że umie jednym podanie, odwróceniem się z piłką zrobić różnicę.

Brakuje nam właśnie takich piłkarzy, którzy „robią różnice”. Szczególnie to widać po odejściu Daniego. Zimowa przerwa zaraz się zacznie i warto byłoby odkryć kolejnego zawodnika, który na boisku tą „różnice” zrobi. Może Karol Mackiewicz? Ten chłopak miał zawsze, wrodzony ciąg na bramkę, już za Stokowca było to widać, który go później wypożyczył, bo stwierdził że Pan Ralajakso zrobi większy szum. Zrobił, niewątpliwe. Teraz Karol wraca po roku regularnej, naprawdę dobrej gry w II i I lidze i ma dostać poważną szansę. Jeżeli nie spali się psychicznie, jak chociażby zrobił to Damian Kądzior, któremu psychika pozwala grać tylko w III lidze, to możemy mieć naprawdę pożytek.
Na pewno jest parę nazwisk, które po prostu drażnią. Drażnią swoją grą, zaangażowaniem, pomysłem. Pierwszy przykład – Dzalamidze. Chłopak nie rozegrał ŻADNEGO przyzwoitego meczu w tym roku. Dwie bramki z Pogonią strzelił na pustą bramkę, a tak grał fatalnie. Jedną dobrą akcję zrobił w Gliwicach. To wszystko. Chłop wchodzi pod koniec meczu z Cracovią. Nie dość, że nie robi nic z przodu, to nie da rady wrócić z akcją w kluczowych momentach spotkania. Mimo, że przebywa na boisku od 5 minut! Tego naprawdę nie da się wytłumaczyć. Kolejny, który cały czas stoi w miejscu jest Janek Pawłowski. To już 22 lata na karku, a Janek gra tak jak grał – nijak. Widać cały czas blokadę psychiczną po ciężkiej kontuzji. Nie idzie na sto procent, boi się zaryzykować, ale chyba też gra cały czas nie na swoje pozycji. Jego miejsce jest zdecydowanie w środku ataku, a nie na skrzydle. Ale tam mamy Piątkowskiego, a na skrzydle mamy biedę.

Na pewno Przemek Frankowski zawodzi, jego główka w mecz z Cracovią była katastrofą, przez którą nie wywieźliśmy trzech punktów. Pamiętajmy jednak, że doszedł on w ostatnim momencie, na trzy mecz po rozpoczęciu. Nie przygotowywał się z drużyną, wszedł z marszu. Widać po nim jednak wielki potencjał. Jak dla mnie momentami przypomina Grosika. Odejście ma nie wiem czy nie lepsze. Tylko, że on ma dopiero 19 lat. Poczekajmy chociaż rundę, i naprawdę wydaje mi się, że chłopak odpali i będzie z niego naprawdę wielka pociecha. Potrzeba mu wsparcia i cierpliwości, wydaje się że taką daje mu Michał Probierz, tego samego trzeba oczekiwać od kibiców.

Przed nami zaraz koniec jesieni i już po Nowym Roku piłkarze ruszają do ciężkiej pracy. Dużo zależy czy wypalą zimowe transfery i czy będą to przede wszystkim realne wzmocnienia już od pierwszego meczu na Łazienkowskiej. Bo jeżeli to nie nastąpi naprawdę może być ciężko. Tym bardziej, że na początek czekają nas wyjazdy do Warszawy, Wrocławia, Poznania. Ale coś chyba jest, że zawsze gramy lepiej z tymi „większymi” niż z zespołami pokroju Zawisza, Ruch, Cracovia. Oby sprawdziło się i teraz. Ale zanim to wszystko pamiętajcie. WSZYSCY NA GÓRNIK! JUŻ W SOBOTĘ!
 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
11
25
21-7
2
Raków Częstochowa
11
23
15-4
3
Cracovia
11
23
22-15
4
Jagiellonia Białystok
11
22
18-17
5
Pogoń Szczecin
11
19
17-13
6
Legia Warszawa
11
16
18-12
7
Widzew Łódź
11
16
13-12
8
GKS Katowice
11
15
18-13
9
Piast Gliwice
11
15
10-10
10
Motor Lublin
11
15
10-13
11
Zagłębie Lubin
11
14
8-14
12
Górnik Zabrze
11
12
13-14
13
Korona Kielce
11
12
9-16
14
Stal Mielec
10
11
8-11
15
Radomiak Radom
10
9
14-18
16
Lechia Gdańsk
11
9
13-21
17
Puszcza Niepołomice
11
8
10-19
18
Śląsk Wrocław
9
4
9-17
 
OSTATNI
19.10.2024, 17:30
 
 

1:3

 
NASTĘPNY
24.10.2024, 18:45
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
3
Jarosław Kubicki
3
Afimico Pululu
3
Jesus Imaz
2
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
1
Taras Romanczuk
1
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
1
Miki Villar
1
Mateusz Skrzypczak
1
Kristoffer Hansen
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.