Kostas Kaiafas:
- Jutrzejszy mecz jest dla nas świętem piłki nożnej i dla nas przyjemnością jest granie w takim pojedynku. Jesteśmy dumni z tego faktu. Szanse obu zespołów oceniam 50 na 50. Musimy być bardzo skupieni na swej grze, wierzymy w to, że przejdziemy dalej i na to bardzo długo i ciężko pracowaliśmy. Prosiłbym jeszcze naszych kibiców o jak najlepszy doping, potrzebujemy go jutro ale też i ich cierpliwości. Wierzę w to, że jutro możemy przejść do następnej rundy.
Michał Probierz:
- Na ostatniej konferencji w Białymstoku mówiłem, że witamy w piekle w naszym mieście. Nie do końca te słowa zostały dobrze zrozumiane, ale skoro nikt nie pytał to nie tłumaczyłem tego. Ze względu na to, że graliśmy z podobnym zespołem jak Aris Saloniki i pamiętam jak po pięciu minutach przegrywaliśmy 0:2. Udało się nam później strzelić bramkę na 1:2 ale zabrakło jednak do awansu do następnej rundy. Dlatego też zostało to tak zaplanowane i celowe, bo dziś przyjechaliśmy do Nikozji – do czyśćca, by po jutrzejszym meczu być w niebie. Wynik 2:2, który osiągnęliśmy w Salonikach tutaj dawałby nam awans i na pewno zrobimy wszystko, by takowy osiągnąć. Czytałem w prasie cypryjskiej, że te dwadzieścia tysięcy kibiców będzie to pomoc dla zawodników Omonii. Dla nas, gdy rok temu zaczynaliśmy rozgrywki taki wyjazd na Cypr w ramach Ligi Europejskiej graniczyłby z cudem. Zbudowaliśmy jednak bardzo fajny i mocny zespół a teraz w czyśćcu mamy fajny deser by awansować do nieba. Te dwadzieścia tysięcy ludzi może wywołać większą presję na zawodnikach Omonii, bo oni awansować muszą a my możemy, widzimy jakie jest ciśnienie na awans Omonii. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani mentalnie do tego meczu. Od trzech dni na treningach gdzieś ciągle przygrywała nam muzyka kibiców Omonii, ale my odbieramy to jako bardzo dla nas pozytywny doping. U nas też chodzi 20 tys. Ludzi i jest to bardzo fajne. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to nasza średnia wieku jest 24,7 a Omonii 28,7. Piłka nożna jest dla ludzi młodych, oni lubią biegać i my też lubimy biegać. Celowo, żeby nie zrezygnować z awansu do następnej rundy zrezygnowaliśmy z 30-godzinnej wyprawy do Kielc i wszyscy zawodnicy, którzy tu są – są wypoczęci i głodni zwycięstwa. Pod względem taktycznym, to oglądaliśmy ostatnich 10 meczów Omonii – od remisowych z Apoelem po porażkę z Apollonem. Wiemy też, że Omonia te ważne u siebie mecze ostatnio przegrywała, więc my też podobnie jak Apollon chcemy wygrać 2:1 i awansować dalej. My jesteśmy bardzo silnym zespołem psychicznie po całym sezonie, który to mieliśmy bardzo trudny.
Wyjazd naszej Redakcji na Cypr był możliwy dzięki następującym lokalnym firmom oraz markom:
- CENTERDI Sklep Internetowy
- PlusBus
- Biuro Podróży EUREKA,
przy finansowym współudziale innych naszych darczyńców.
Wszystkim bardzo serdecznie DZIĘKUJEMY!!!
3:1
-:-