Gramy dalej?
MaciekR  |  20 Marca 2016  g. 0:39  |  Aktualizacja: 20 Marca 2016  g. 0:39
Żadne spotkanie Jagiellonii w tym sezonie nie wywołało w mojej głowie takiej fali uzasadnionych wątpliwości. Ciężko było ten tekst zatytułować. Niełatwym zadaniem było też ubranie myśli w spójną całość. Ostatecznie jednak postaram się wywlec potok prosto z głowy.

1. Piłka nożna to sport momentów.

W zasadzie to chyba każdy wie. Mieliśmy swoje własne kibicowskie "momenty" chociażby w poprzednim sezonie, gdzie najważniejszą asystę w życiu przy Bułgarskiej zaliczył Dżalamidze. Mieliśmy moment, gdy Janek Pawłowski dopchnął piłkę do bramki w meczu z Wisłą na 2:1. Był faul Słowika i czerwona kartka w meczu ze Śląskiem, która zakrzywiła czasoprzestrzeń i dała szansę bramkarskiemu fenomenowi w postaci Drągowskiego. Był pieprzony słupek Balaja, który zabrał nam górną ósemkę i wiele innych fakapów i probierztimeów, które decydowały o losie spotkania, czy trofeum. Do czego dążę. Niezależnie jak ocenimy podanie Konsty i jak beznadziejną decyzją był faul Igorsa to były to kwestie ważące o kwestii punktów w tym spotkaniu. Nie przeważały o upokorzeniu (jednym z wielu) o którym w jednym z kolejnych akapitów. To taki mój apel do forumowiczów, którzy po praktycznie każdym spotkaniu zmieniają "ulubieńców" i piszą ten to, a ten tamto. Odrobinkę to bez sensu, bo chociażby Konstantin Vassiljev miał w środku sezonu słabsze momenty, ale początek był piorunujący, a całą karierę można opisać jak na miarę naszej Ekstraklasy solidną. Tydzień temu sporo osób było w stanie tytułować go Cesarzem Estonii. Co do pary środkowych obrońców to mimo wszystko nalezy zrozumieć ból głowy trenera Probierza. 49 straconych bramek w lidze, grający ostatnio na alibi Madera, chimeryczny Igors i aklimatyzujący sie Guti to nie jest żądna krwi wyrównana grupa zabijająca się o miejsce w pierwszym składzie. Bez większego sensu jest też zsyłanie Tarasovsa na dłuższą metę do rezerw za jeden faul. Tymbardziej, że para Guti - Madera nie po raz pierwszy już pokazała ogromne problemy na linii komunikacyjnej, a para Guti - Tarasovs jeszcze tydzień temu zagrała solidne spotkanie przeciw Łęcznej i nie ukrywam, że przed meczem z Podbeskidziem para stoperów to zmartwienie numer 1 na mojej liscie żali. Nie lubię  powtarzać mojego zdania na temat Frankowskiego, ale nie ma co ukrywać, że liczby ofensywne od kilku meczy utrzymują się na niskim poziomie i jego obecność w rezerwach wyjdzie na dobre kibicom i samemu Przemkowi. Trzy grosze lubi również dorzucić zmarnowaną setką  Fedor Cernych. Dywagacje na temat personaliów przycisza niestety fakt, że zawodnicy nie mają równych sobie zmienników, a piłkarze z CLJ szybko połamaliby nogi w starciu z Ekstraklasowymi dziadkami.

 2. Oczywiste, że rywal zada cios...

Wyjazdowi rywale Jagi na wiosnę mają przede wszystkim mocniejsze karty przed jakimkolwiek rozdaniem. Wisła, Lechia, czy przede wszystkim Legia miażdżyły w tej rundzie Żółto-Czerwonych nie tylko na boisku. Każdy z tych zespołów ma w swoich składach reprezentantów i całą masę innych ciekawych grajków, a obiektywny obserwator raczej z trudem w kilku wyjazdowych meczach był w stanie wypatrzeć efektowne zdobycze w trakcie włajaży z początku 2016 roku. Na 4 spotkania udało się poskromić tylko Kolejorza. Sporo kibiców powie " ALE PRZECIEŻ ONI POTRAFIĄ WYGRYWAĆ! LECHA POKONALI!". Oczywiście, że Poznaniacy rzadko trafiali w bramkę, a Jadze wyszedł mecz rundy, ale bez grubszych ryb w kadrze nie jesteśmy w stanie nawiązywać równej walki z czołówką i obojętnie jak dużo do ligi nie wnosili wcześniej Konsta, Alvaro, Cernych czy Grzelczak to na papierze będą to zawodnicy niżej notowani niż Ci z 5-6 najlepszych pod tym względem klubów Ekstraklasy. Nikt inteligentny po letnich transferach nie myślał o kolejnych europejskich pucharach. Co nie zmienia jednak faktu, że...

3. Takie wyniki na boiskach Ekstraklasy to frajerstwo do potęgi n-tej.


Jest tak przede wszystkim dlatego, że nie gramy z Barceloną, czy Szachtarem Donieck. Trzy wyjazdowe popisy nie powinny być aż tak doraźne, a piłkarze powinni grać na miarę pensji, które wyciągają z kas i herbu, który mają na koszulkach. Większość jedenastki, która zagrała wczoraj nie jest w stanie z ręką na sercu powiedzieć, że dała z siebie 200% przez 90 minut. Po każdej kolejnej z bramek powolutku schodziło z piłkarzy Jagiellonii powietrze i wychodziła na zewnątrz bezsilność. Co się dzieje w głowach Żółto-Czerwonych? Dlaczego w tak łatwy sposób potrafimy rozwiązać worek z bramkami? Dlaczego gdy trafiamy do siatki rywala to jest świetnie i zawodnicy bez większego problemu mobilizują się do końca, a gdy dostajemy jedną, czy drugą bramkę to wszystko wygląda jak odbębnianie ostatnich kartek ksera. Nie lubię się niepotrzebnie czepiać ludzi, ale z przyczyn osobistych widząc na oczy trzeci blamaż na przestrzeni troszkę ponad miesiąca pytam się dlaczego? Dlaczego Jagiellonia o której jeszcze niedawno pisano w całej Polsce z zachwytem ma być teraz przedmiotem drwin?  Może się mylę, ale zawodowi piłkarze nie dostają z taką częstotliwością łomotów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ekipy kojarzone z takimi wynikami to Giblartar, San Marino i Wyspy Owcze. Oczywiście koloryzuje, ale ekipy dostające łomot spadają z lig, a My chyba nie zamierzamy spaść?

4. Istnieje jednak promyk nadziei.



Przy odpowiedniej mobilizacji jesteśmy w stanie pokonać Podbeskidzie. Nawet symbolicznie, po zaciętej walce kończąc spotkanie wynikiem 1:0, czy 2:1. Dostaniemy wtedy zasłużone 3 punkty i 9 kwietnia wyruszymy do Gliwic na mecz ostatniej szansy. Czy Taras Romańczuk będzie miał po tym spotkaniu minę jak powyżej i Żółto-Czerwoni będą zmuszeni słuchać kilkakrotnie Scootera na Stadionie Piasta*, czy może uda się ten felieton wymazać z pamięci, a w sercach wszystkich Białostoczan zagości swięty spokój?

Maciej Rogowski

* Piosenka Maria ( I Like it Loud) jest tłem wykorzystywanym przez klub Piast do celebracji zdobytych goli.

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
11
25
21-7
2
Raków Częstochowa
11
23
15-4
3
Cracovia
11
23
22-15
4
Jagiellonia Białystok
11
22
18-17
5
Pogoń Szczecin
11
19
17-13
6
Legia Warszawa
11
16
18-12
7
Widzew Łódź
11
16
13-12
8
GKS Katowice
11
15
18-13
9
Piast Gliwice
11
15
10-10
10
Motor Lublin
11
15
10-13
11
Zagłębie Lubin
11
14
8-14
12
Górnik Zabrze
11
12
13-14
13
Korona Kielce
11
12
9-16
14
Stal Mielec
10
11
8-11
15
Radomiak Radom
10
9
14-18
16
Lechia Gdańsk
11
9
13-21
17
Puszcza Niepołomice
11
8
10-19
18
Śląsk Wrocław
9
4
9-17
 
OSTATNI
19.10.2024, 17:30
 
 

1:3

 
NASTĘPNY
24.10.2024, 18:45
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
3
Jarosław Kubicki
3
Afimico Pululu
3
Jesus Imaz
2
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
1
Taras Romanczuk
1
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
1
Miki Villar
1
Mateusz Skrzypczak
1
Kristoffer Hansen
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.