MaciekL | 3 Kwietnia 2016 g. 12:14 | Aktualizacja: 3 Kwietnia 2016 g. 12:16
5:0 - takim wynikiem Jagiellonia II wygrała w sobotę z KS Wasilków. Bramki strzelili Drażba, Alvarinho, Łupiński, Mystkowski i Madera.
Na boisku w niedalekim Wasilkowie trener Dariusz Bayer wystawił bardzo mocną jedenastkę. Na bokach obrony zagrali Sirok i Straus, w środku Sebastian Madera, w pomocy Alvarinho (po przerwie Mystkowski). W drugiej połowie w miejsce Matiji pojawił się także Filip Modelski.
Z przebiegu spotkania Żółto-Czerwoni byli zdecydowanie lepszym zespołem. Pierwsza bramka padła w 28. minucie, kiedy to sytuację sam na sam wykorzystał Paweł Draźba. Warto odnotować kapitalne prostopadłe podanie Kacpra Falona przy tej sytuacji. Na 2:0 precyzyjnym strzałem podwyższył Portugalczyk Alvaro. Cały czas czekamy aż sympatyczny chłopak sprowadzony z Zawiszy zacznie strzelać bramki nie tylko w Wasilkowie. Do przerwy spokojnie prowadzenie i bardzo dobry wynik.
Po przerwie na boisku pojawili się już wspomniani Mystkowski i Modelski. W 52. minucie było już 3:0. Kapitalnym centrostrzałem popisał się Emil Oskar Łupiński i kolejna bramka dla Jagi stała się faktem. W 72. minucie swój kunszt pokazał także Przemek Mystkowski, który strzałem zza pola karnego zdobył czwartą bramkę dla naszego zespołu. Liczymy, że w poniedziałek dostanie szansę od Michała Probierza. Mystuś prezentuje się naprawdę dobrze, a na niektórych naszych ofensywnych zawodników nie da się ostatnimi czasy patrzeć. To idealna pora na szansę dla Przemka.
Trzy minuty później przypomniał się Sebastian Madera, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu różnego i pokonał bramkarza z Wasilkowa. Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie i pewnym zwycięstwem zakończyliśmy sobotnie zmagania Jagiellończyków. Odliczamy godziny do Podbeskidzia.
Maciej Łukaszewicz