MaciekL | 17 Kwietnia 2016 g. 20:48 | Aktualizacja: 18 Kwietnia 2016 g. 2:20
Na takie spotkanie czekaliśmy - po niezłym meczu pewnie pokonaliśmy Górnik Łęczna i zrobiliśmy pierwszy krok w stronę utrzymania.
1. Pierwsza połowa najlepszą w 2016 roku
W pierwszych 45 minutach oglądaliśmy drużynę taką, którą zawsze chcieliśmy oglądać. Walka o każdą piłkę, duża ilość stwarzanych sytuacji, pewna gra w defensywie. Dlaczego czekaliśmy na to tak długo? Pewny karny Piotra Tomasika, szybki Karol Mackiewicz, bezbłędny Szymonowicz i Guti, skuteczny w odbiorze Rafał Grzyb, no i na sam koniec pierwszej połowy fantastyczny CESARZ ESTONII Konstantin Vassiljev. Podczas "Żądło w przerwie" z Jonkiem Strausem porównaliśmy tegoroczną rundę do pogody w pierwszej połowie - na początku chmury, potem deszcz i istne gradobicie, a na sam koniec słońce zza chmur. Czy w końcu słońce na Słonecznej zagości na dobre?
2. Szymonowicz - Guti
Dawno nie widzieliśmy w Jagiellonii tak pewnego duetu na środku obrony. Debiutujący w zasadzie Szymonowicz zagrał jak stary wyjadacz, nie pozwolał na zbyt dużo zawodnikom z Łęcznej. Bardzo podobnie grał Guti, dla którego to już piąte spotkanie z rzędu w pierwszym składzie. Widać po nim tę wyższę kulturę gry, świetne wyprowadzenie piłki, ale to cały czas nie jest jeszcze jego sto procent. Z każdym, z kim rozmawiamy z drużyny, mówi że to "kawał piłkarza", który powinien przerastać niedługo całą Ekstraklasę. Oby te słowa okazały sie prorocze, trzymamy kciuki za Brazylijczyka, bo to także bardzo sympatyczny facet, pomimo nieznajmości języka jest jednym z najbardziej otwartych ludzi w drużynie. Całkowite przeciwieństwo Alvarinho.
3. Gole.
Jagiellonia Białystok 2-0 Górnik Łęczna bramki... przez Babis_Mitkos
Maciej Łukaszewicz