Już od pierwszych minut widać było, że Jaga jest w gazie. Piast długimi chwilami nie wychodził z własnej połowy, a jeśli już, to nie miał żadnej koncepcji na grę. Jaga tłamsiła przeciwnika i wydawać się mogło, że gole to tylko kwestia czasu. W piątej minucie meczu strzał Cernycha z 5 metra wybił stojący na linii bramkowej zawodnik Piasta. W 14 minucie Runje uderzał głową, bramkarz Piasta odbił strzał do boku a dobitka Gutiego została sparowana na róg. W 17 minucie meczu najsłabszy w dzisiejszym meczu Burliga pogubił się z piłką, tą przejął Szeliga i tylko dzięki heroicznemu powrotowi i odbiorze piłki przez Góralskiego nie zapachniało stratą bramki. W 33 minucie w końcu padł gol. Kostia dośrodkował w pole karne, gdzie w jednej chwili zakotłowało się a piłka niczym w bilardzie odbijała się od nóg zawodników obu drużyn. Ostatecznie przejął ją Romańczuk i pewnym strzałem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona meczu.
Po zmianie stron dominacja Jagiellonii nie była już tak widziana z perspektywy trybun. Zespół cofnął się i czekał na swoje szanse w kontrze. Automatycznie powodowało to , że Piast próbował konstruować akcje w ofensywie. Dodajmy pierwsze widziane w tym meczu. W 49 minucie meczu powinno być 2:0. Kostia ponownie wrzucił świetną piłkę w kierunku Cernycha, ten niepotrzebnie wdał się w drybling i pozwolił obrońcy zając dogodną pozycję w obronie. Oddał strzał, ale bramkarz nie miał problemów z obroną. W 53 minucie meczu mogło być w końcu 2:0. Z rzutu wolnego pięknie przymierzył Tomasik, ale piłka obiła jedynie poprzeczkę bramki Szmatuły. Gol w końcu jednak padł. Po kontrze w 89 minucie meczu Romańczuk świetnie zagrał do wychodzącego na wole pole Frankowskiego. Ten przyjął i niewiele zastanawiając się uderzył po długim słupku. Było 2:0 i po meczu. W kilka chwil później sędzia zakończył mecz. Jaga wygrała przekonywująco.
Cały zespół zasługuje na pochwałę. W obronie nie było rażących błędów, a jeśli się zdarzały to koledzy byli na posterunku. W pomocy podobnie. Na bardzo duże słowa uznania zasługują zarówno Góralski jak i Romańczuk. Obaj wykonali dzisiaj tytaniczną pracę i należy o tym wspomnieć.
Teraz przerwa na kadrę, a później zapraszamy wszystkich na spotkanie z Legią przy Słonecznej w piątek 18-go listopada.
Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice 2:0 (Romańczuk 33`, Frankowski 89`)
Żółte kartki: Murawski (Piast)
Składy:
Jagiellonia Białystok:
Kelemen - Burliga (71. Chomczenowski), Guti, Runje, Tomasik - Frankowski, Romańczuk, Góralski, Grzyb - Vassiljev (88. Szymański) - Cernych (78. Świderski)
Piast Gliwice:
Szmatuła - Girdvainis (76, Barisić), Korun, Pietrowski, Hebert - Mokwa, Masłowski, Moskwik (66. Mraz), Murawski - Zivec (59. Bukata) - Szeliga
Zapis Relacji Live1:1
-:-