Tym niemniej chciałbym serdecznie podziękować zespołowi. Wszystkim zawodnikom za WALKĘ, SERCE i ZAANGAŻOWANIE. Dziękuję chłopaki, że nie odstawialiście nogi, że graliście z kontuzjami, że nieraz wiedzieliście, że zasługujecie na lepsze kontrakty, a zapychaliście na 110 % swoich możliwości. Na ambicji i mimo wszystkim przeciwnościom w tym sędziom. Po prostu chwała Wam za to.
Dziękuję Trenerowi Probierzowi za wykonanie tytanicznej pracy. Za to, że dobrał sobie współpracowników i piłkarzy tak, że dzisiaj możemy być z Was wszystkich dumni. Tak, że dzisiaj chłopcy grający na podwórkach Białegostoku i okolic na koszulkach mają Vassiljeva, Góralskiego, Runje, Sheridana, Cernycha, Kelemena. To jest znamienne, bo pamiętam doskonale czasy jak na kibica Jagiellonii ludzie często w Białymstoku patrzyli z ironicznym uśmiechem.
Dziękuję zarządowi, że mimo wielu przeciwności umiał wszystko spiąć i prowadzić tak jak należy. Chociażby wniosek licencyjny Jagiellonii został uznany za wzorowy. Dzięki Wam za transfery takich zawodników jak Sheridan, Gordon, Runje. Zawodników których zazdrości nam więcej niż połowa ligi. Umieć dokonać dobrego wyboru to jest sztuka i za to ukłony.
Dziękuję raz jeszcze. Zdobyliście medal, srebrny. Jesteście wicemistrzami Polski. To jest coś! Dziś może jest jeszcze gdzieś trochę zawodu, że zabrakło tak niewiele. On jednak odejdzie, a realny, wymierny sukces pozostanie!
Aby kronikarsko dopełnić formalności.
Jagiellonia rozpoczęła spotkanie niezbyt dobrze. W pierwszej połowie presja gdzieś doprowadziła do zatracenia posiadanych umiejętności. Lech za to grał jak z nut. Pierwsza bramka to świetne wyłożenie piłki przez Makuszewskiego do Majewskiego, który strzelił nie do obrony. W 39 minucie było już 2:0 Jevtic zagrał świetną piłkę do Trałki, który z łatwością pokonał Kelemena.
W przerwie trybuny nie dowierzały temu co się wydarzyło na boisku. Smutek snuł się niczym dym z wypalanych raz między sektorami i rzędami krzesełek.
Los jednak jest przewrotny, a wiara potrafi zmienić wszystko. Po zmianie stron Probierz zdecydował się na zmiany kadrowe. Z boiska zeszli Cernych, Burliga i Vassilljev. W ich miejsce pojawili się Chomczenowski oraz szybcy Świderski oraz Novikovas. I się zaczęło... Jagiellonia nabrała wiatru w żagle, zamknęła Lecha na jego połowie i z uporem maniaka dążyła do zmiany niekorzystnego wyniku.
W końcu się udało. Arvi świetnie zgrał piłkę w bok pola karnego do wychodzącego Góralskiego, a ten piekielnie silnym strzałem w krótki róg nie dał szans na obronę Puntockiemu. To była 77 minuta spotkania. W chwilę później z racji wrzuconych na boisko przez kibiców serpentyn sędzia przerwał spotkanie. Tuż po wznowieniu gry w kolejnej akcji ofensywnej świetnym podaniem popisał się Sheridan. Piłkę piętą odegrał jeszcze na środek pola karnego Świderski , a tam Novikovas bardzo silnym strzałem wpakował ją do siatki. Było 2:2. Na trybunach zapanował amok radości. W Warszawie mecz Legii z Lechią zakończył się bezbramkowym remisem.
Jagiellonia nacierała, świetnym strzałem popisał się jeszcze Tomasik, ale piłka jak podał potem Canal + minęła bramkę o 80 centymetrów. Gdyby leciała w jej światło, nie byłoby szans na obronę. Tak jednak się nie stało i mecz zakończył się remisem. Pozostał niedosyt. Do tego sędzia znów popełnił karygodny błąd, nie zauważył ręki Jevtica w polu karnym, a ostatnią akcję meczu przerwał w ordynarny sposób. Mecz mógł przysporzyć zawału wielu kibicom Jagiellonii. Dramaturgia była na wyjątkowo wysokim poziomie. Takiej piłki Wam i sobie życzę.
Jagiellonia Białystok 2-2 Lech Poznań
Jacek Góralski 77, Arvydas Novikovas 87 - Radosław Majewski 11, Łukasz Trałka 39
Jagiellonia: 25. Marian Kelemen - 8. Łukasz Burliga (68, 7. Dmytro Chomczenowski), 17. Ivan Runje, 16. Guti, 77. Piotr Tomasik - 21. Przemysław Frankowski, 4. Jacek Góralski, 6. Taras Romańczuk, 5. Konstantin Vassiljev (54, 9. Arvydas Novikovas), 10. Fiodor Cernych (73, 28. Karol Świderski) - 18. Cillian Sheridan.
Lech: 30. Matus Putnocky - 4. Tomasz Kędziora, 35. Jan Bednarek, 26. Maciej Wilusz, 22. Wołodymyr Kostewycz - 17. Maciej Makuszewski (74, 8. Szymon Pawłowski), 55. Abdul Aziz Tetteh, 6. Łukasz Trałka (64, 18. Mihai Raduț), 86. Radosław Majewski, 10. Darko Jevtic - 11. Marcin Robak (86, 19. Nicki Bille Nielsen).
żółte kartki: Tomasik, Runje, Guti - Robak, Tetteh, Bille Nielsen, Bednarek, Putnocky.
czerwona kartka: Darko Jevtić (88. minuta, Lech, za brutalny faul).
sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
widzów: 19 084.
0:1
-:-