Zapis relacji LIVE
Galeria live cz. 1
Mecz w pierwszej połowie bolał kibica Jagiellonii. Brak składnych akcji, straty w irytującym stylu. Podania zbyt długie, bezsensowne lub brak podań. To wszystko powodowało, że ciężko było patrzeć na nasz zespół. Jagiellonia cierpiała, widzieliśmy to z trybun i po meczu przyznał to również trener Mamrot.
Pierwsza część meczu to głównie próby Jagiellonii zdobycia kolejnych stref boiska, próby konstruowania akcji ofensywnych, które kończyły się niepowodzeniem. Aż nadto była momentami widoczna dziura w środkowej części boiska. Górnik wyglądał bardzo dobrze. Jeszcze wiele druzyn będzie miało problem, aby ugrać z Zabrzanami jakiekolwiek punkty. Grali pewnie, odważnie i wychodziło. Trzeba szanować że trener Brosz umiał zbudować zespół w dużej mierze polskich zawodników, młodych wiekiem ale nie ustępujących umiejętnościami tzw. starym ligowym wyjadaczom. Na trybunach pojawiła się też grupa kibiców z Zabrza dopingujących swoich ulubieńców.
Pierwsza część meczu nie obfitowała w sytuacje bramkowe i goli nie zobaczyliśmy. W 30 minucie zapachniało pod naszą bramką, ale nikt z zawodników gości nie zamykał akcji. W 41 minucie spotkania Sheridan wyszedł na wole pole dośrodkował w kierunku bramki, ale dobrze pilonwameu Cernychowi nie udało się opanować piłki.
Tuż po zmianie stron dobrym strzałem z dystansu popisał się Rafał Grzyb, ale jego strzał z problemami wybronił Loska. W 53 minucie spotkania powinno być 1:0 dla Jagi. Novikovas dobrze dośrodkował z wolnego na głowę Runje, ale strzał naszego stopera instynktownie obronił Loska. W chwilę później Jaga straciła bramkę. W 56 minucie meczu nasi stoperzy nie podeszli odpowiednio blisko do przeciwnika, Kurzawa przebił piłkę do Angulo, a ten wyszedł na czystą pozycję i bez problemów gola dającego prowadzenie zespołowi gości. W 69 minucie nasz zespół wyrównał. Po składnej akcji zespołu i uderzeniu w polu karnym Runje piłkę odbił ręką Suarez. To działo się w polu karnym i sędzia Raczkowski bez wahania wskazał na 11 metr. Dodatkowo winowajca wyleciał z boiska za drugie „żółtko”. Karnego na bramkę zamienił Novikovas rozgrywający bardzo dobre spotkanie. Dziesięć minut później mecz mógł być przysłowiowo pozamiatany. Kurzawa wyszedł sam na sam z Kelemenem, po kolejnym błędzie naszej defensywy, ale strzelił źle i Marian popisał się kapitalną interwencją ekspediując piłkę nogami poza boisko. W 85 minucie meczu Kelemen ponownie pokazał swój kunszt broniąc silne uderzenie Żurkowskiego. Ostatnie minuty spotkania to nawałnica Jagiellonii na bramkę Górnika, co w końcu przyniosło skutek. W doliczonym czasie gry Novikowas poszedł przebojem, ale został niesportowo potraktowany przez Ladeckiego i sędzia Raczkowski po konsultacji z sędzią bocznym wskazał ponownie na wapno. Lacki otrzymał drugą żółtą kartkę i Górnik kończył mecz w dziewiątkę. Emocje sięgnęły zenitu, a karnego wykorzystał podobnie jak w Niecieczy Łukasz Sekulski. W chwilę później Górnik próbował się jeszcze odgryźć, ale na szczęście się nie udało i Aga zdobyła arcyważne trzy punkty.
Był to typowy mecz na przełamanie. Jagiellonia grała szczególnie w pierwszej połowie słabo. Brakowało pomysłu, a gra nie kleiła się. Widać było spuszczone głowy po meczu z Gabalą. Jednak w bardzo dramatycznych okolicznościach umiała się podnieść i przechylić szalę na swoją korzyść. Widać to było po strzelonym golu, jak bardzo były to ważne punkty. Teraz kilka dni odsapnięcia, a potem wyjazd do Szczecina na trudny teren po kolejne punkty.
BRAWO ZESPÓŁ!
Jagiellonia Białystok 2-1 Górnik Zabrze
Arvydas Novikovas 70 (k), Łukasz Sekulski 90 (k) - Igor Angulo 56
Jagiellonia: 25. Marian Kelemen - 8. Łukasz Burliga (78, 28. Karol Świderski), 17. Ivan Runje, 16. Guti, 12. Guilherme - 9. Arvydas Novikovas, 22. Rafał Grzyb, 6. Taras Romanczuk, 10. Fedor Cernych, 7. Dmytro Chomczenowski (58, 26. Martin Pospisil) - 18. Cillian Sheridan (83, 44. Łukasz Sekulski).
Górnik: 1. Tomasz Loska - 3. Adam Wolniewicz, 4. Mateusz Wieteska, 15. Dani Suarez, 14. Michał Koj - 9. Damian Kądzior (71, 24. Meik Karwot), 28. Maciej Ambrosiewicz, 27. Szymon Żurkowski, 7. Rafał Kurzawa - 17. Igor Angulo (89, 6. Bartłomiej Olszewski), 25. Łukasz Wolsztyński (58, 11. David Ledecky).
żółte kartki: Runje - Ambrosiewicz, Suarez, Wolniewicz, Ledecky.
czerwone kartki: Dani Suarez (69. minuta, Górnik, za drugą żółtą), David Ledecky (90. minuta, Górnik, za drugą żółtą).
sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
widzów: 11 236.
5:0
-:-