Mecz rozgrywany w niedzielne popołudnie był z gatunku tych dla koneserów. Długimi momentami nudził, męczył i był toczony środkowej części boiska. Jagiellonia grała uważnie, nie popełniała błędów w obronie, ale nie pozwalała również Pogoni na rozwinięcie skrzydeł i stwarzanie akcji pod bramką Kelemena. Swoje też dołożyła upalna aura, w jakiej przyszło rywalizować obu drużynom.
Na uwagę zasługuje fakt, że gospodarze swoją pierwszą akcję pod naszą bramką przeprowadzili w 30 minucie spotkania. Frączczak groźnie główkował, ale Kort nie zdążył wepchnąć piłki przy długim rogu bramki strzeżonej przez Kelemena. Jaga swoją idealną okazję do zdobycia bramki miała w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Novikovas wywalczył piłkę przed polem karnym Pogoni, a następnie posłał świetne prostopadłe podanie do Sekulskiego, który niestety fatalnie spudłował.
Na początku dugiej połowy meczu żółtym kartonikiem za faul nakładką został ukarany Burliga. Kolejne minuty drugiej połowy nie przyniosły zmiany obrazu gry. Dużo szachów, wyrachowania i pilnowania łączyć linii obronnych powodowały że ciężko się to oglądało. Dla kibica każda kolejna minut tego spotkania to była męka. Po Jagiellonii widać, że uczy się nowego sposobu gry. Tego, że rozpoczynamy ponownie budować nową wizję trenera od linii defensywnych. Na jakość w ofensywie przyjdzie zapewne jeszcze trochę poczekać.
Jest jednak coś co cechuje dzisiejszą Jagiellonię. Wyrachowanie. To czego zabrakło w pucharach z FK Gabala. W meczu z Pogonią wyrachowanie było po stronie Jagiellonii. W końcówce spotkania fatalny błąd popełnił stoper Pogoni Jarosław Fojut. Próbował podawać do Załuski mając na plecach Sheridana. Cillian przejął piłkę i mocnym strzałem przy słupku wpakował piłkę do siatki. W kolejnej minucie za brzydki faul drugą żółta kartką został ukarany Burliga i musiał opuścić boisko. W chwilę później sędzia Przybył zagwizdał po raz ostatni i Jagiellonia wygrała mecz.
Wygrana, trzecia z rzędu, dała Jagiellonii samodzielne prowadzenie w lidze i jest to najlepszy start Jagiellonii w trzech pierwszych kolejkach w historii naszych występów na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Za tydzień gramy u siebie z drugim beniaminkiem Sandencją Nowy Sącz i wszyscy jak jeden mąż liczymy na kolejne punkty naszego zespołu.
Brawo Jagiellonia!
Pogoń Szczecin 0-1 Jagiellonia Białystok
Cillian Sheridan 90
Pogoń: 1. Łukasz Załuska - 2. Cornel Rapa, 23 Jarosław Fojut, 21. Sebastian Rudol, 77. Ricardo Nunes - 71. Dariusz Formella (73, 29. Marcin Listkowski), 6. Rafał Murawski, 20. Tomasz Hołota, 10. Dawid Kort, 7. Adam Gyurcso (85, 55. Sebastian Kowalczyk) - 93. Łukasz Zwoliński (15, 9. Adam Frączczak).
Jagiellonia: 25. Marian Kelemen - 8. Łukasz Burliga, 17. Ivan Runje, 16. Guti, 12. Guilherme - 10. Fedor Cernych (71, 28. Karol Świderski), 22. Rafał Grzyb, 6. Taras Romańczuk, 26. Martin Pospisil, 9. Arvydas Novikovas (76, 7. Dmytro Chomczenowski) - 44. Łukasz Sekulski (61, 18. Cillian Sheridan).
żółte kartki: Rudol, Listkowski - Burliga.
czerwona kartka: Łukasz Burliga (90. minuta, Jagiellonia, za drugą żółtą).
sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
widzów: 8356.
5:0
-:-