Matthev | 30 Sierpnia 2017 g. 18:59
W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed spotkaniami eliminacyjnymi z Danią i Kazachstanem. Piłkarze stawili się w pełnej gotowości i dyspozycji przed trenerem Nawałką. Jedni po udanym starcie sezonu, bramkach, asystach, dobrych ocenach i pochwałach, drudzy nie tak dawno zostali obiektem kpin całego kraju.
Kadra Adama Nawałki z miesiąca na miesiąc rośnie w siłę. Czasy, gdy reprezentacją była obiektem żartów wielu Polaków minęły bezpowrotnie. Teraz jest ona świętością, a oglądanie spotkań Polaków stało się obowiązkiem każdego obywatela.
Na pierwsze zgrupowanie w nowym sezonie reprezentacji przyjechali w różnych nastrojach. Lewandowski, jak zawsze czaruję w Bundeslidze, Glik stanowi zaporę nie do przejścia we Francji, Zieliński buduję swoją markę w Neapolu,a Piszczek wciąż trzyma wysoki poziom. Jednym słowem, zagranicą Polacy trzymają poziom do jakiego zdążyli już nas przyzwyczaić, może poza wyjątkami, ale to temat na kiedy indziej.
Zgoła inaczej ma się sytuacja z reprezentantami grającymi na co dzień w Ekstraklasie, którzy zdążyli już zebrać lanie od Kazachów, Holendrów i Mołdawian. Przygoda polskich klub z Europą dobiegła końca szybciej niż moglibyśmy się spodziewać. Michał Pazdan ostatnie tygodnie najchętniej wymazałby z pamięci, podobnie zresztą jak Artur Jędrzejczyk i Krzysztof Mączyński, którzy obecnie są bez formy. Jedynym przedstawicielem Ekstraklasy w zespole Adama Nawałki zadowolonym ze swojej dyspozycji może być Maciej Makuszewski. Skrzydłowy Lecha w ostatnich miesiącach zrobił ogromne postępy, czym przykuł uwagę selekcjonera.
Polskie kluby nie przyniosły chluby w europejskich rozgrywkach, aż wstyd mówić, że piąta drużyna w rankingu FIFA nie ma swojego przedstawiciela w Lidze Europy, nie mówiąc już o Lidze Mistrzów. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2012/2013.
Nie zmienia to faktu, że cała reprezentacja już w poniedziałek może zapewnić sobie miejsce na rosyjskim mundialu, bez względu na nazwiska.
Już w piątek Polacy w Kopenhadze zmierzą się z Duńczykami, dla których będzie to mecz o być, albo nie być na rosyjskim mundialu. Podopieczni Adama Nawałki w tym spotkaniu będą musieli poradzić sobie z rolą faworyta, do której powinni już przywyknąć. W końcu niewiele jest mocniejszych drużyn od Biało-Czerwonych.
W przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia piątkowej rywalizacji, przy korzystnych rezultatach w innych meczach już w poniedziałek staniemy przed szansą awansu na mundial. Kazachstan nie wydaje się być trudnym przeciwnikiem, ale niczego nie możemy być pewni, pamiętamy pierwsze spotkanie, gdzie padł remis 2:2. Dokładnie rok po tamtej wpadce Lewandowski i spółka dostaną szanse na rewanż i przypieczętowanie wyjazdu do Rosji.
Teraz to kadra Adama Nawałki jest w centrum piłkarskiej Polski, to doskonała okazja na oderwanie się od szarej rzeczywistości polskiej ligi. Przedstawiciele mają szansę, by dobrymi występami z Orzełkiem na piersi choć trochę zmazać plamę.
Powiązane linki:
- https://www.facebook.com/Footballmatthev/
Źródło: https://www.facebook.com/Footballmatthev/