Morf | 6 Października 2017 g. 18:40 | Aktualizacja: 6 Października 2017 g. 18:48
Słaba postawa zespołu na literę "L" i reakcja na wyczyny jego zawodników zaprezentowana przez jej kiboli sprowokowała niekończący się potok artykułów, dyskusji, audycji, suplementów i głos.
Jedni za, drudzy przeciw, inni jeszcze za a nawet przeciw... Nawet nasze forum opanowała mania dyskusyjna na tak w istocie błahy temat jak "smutny" los kopaczy zespołu na "L". Bić albo nie bić ? Oto jest pytanie !
W końcu przez cały tydzień czytałem:
mianownik ( kto ? co ? ) Legia
dopełniacz ( kogo? czego? ) Legii
celownik ( komu ? czemu ? ) Legii
biernik ( kogo ? co ? ) Legię
narzędnik ( z kim ? z czym ?) z Legią
miejscownik ( o kim ? o czym ?) o Legii
wołacz ( o ! ) Legio
Nie wiem jak Was - ale mnie zemdliło. Dwa razy przymierzałem się do jakiegoś felietonu na ten temat, ale mdliło jeszcze bardziej... Poza tym - raz wychodziło za poważnie, a raz - zbyt wulgarnie.
Dziś resztką sił twórczych wprowadzam uroczyście i nieodwołalnie do języka polskiego ósmy przypadek gramatyczny, któremu nadaję podwójnie uroczyście nazwę - "BRUNERNIK"
Uwaga !
brunernik – ( a !) chuj z Legią !
I przysięgam bronić istnienia ósmego przypadku gramatycznego języka polskiego po dni swoich kres! Mam nadzieję, że mój króciutki felietonik zamknie wreszcie tę idiotyczną paplaninę przynajmniej na naszym kibicowskim forum. Co do reszty publikatorów złudzeń nie mam. Jagą się martwmy, o Jadze dyskutujmy, z Jagą bądźmy itd.
Pozdrawiam
bruner
AndrzejRysuje.pl prezentuje to tak: