Matthev | 12 Lutego 2018 g. 6:25 | Aktualizacja: 12 Lutego 2018 g. 20:11
Wracamy do gry! Prawie dwumiesięczne rozstanie z najlepszą ligą świata wystawiło na próbę nawet największych kibiców. Odliczaliśmy dni, rwaliśmy kartki z kalendarza w oczekiwaniu na następny występ Żółto-Czerwonych. Doczekaliśmy się! Spotkanie z Piastem już za kilkanaście godzin, więc możemy powoli budzić się z zimowego snu i wyczekiwać kolejnych emocji.
W drużynie Ireneusza Mamrota w trakcie zimowego okienka transferowego doszło do kilku zmian personalnych. Przede wszystkim zespół wicemistrza Polski pożegnał Fiodora Cernych, jednego z ojców zeszłorocznego sukcesy. Klubowe barwy zmienił także Piotr Tomasik, który zasilił poznańskiego Lecha.
Z rozstań i smutków to byłoby na tyle. Trochę więcej działo się jeżeli chodzi o transfery do białostockiego klubu, tutaj ruch był dwukrotnie większy, bo Jagiellonię zasiliły aż 4 nowe twarze - w tym tylko 1 Polak. Bezjak, Bodvarsson, Lazarević i Wójcicki to nowe nazwiska, z którymi białostoccy kibice będą musieli się zapoznać. Odpowiednio napastnik, lewy obrońca, skrzydłowy i wahadłowy wzmocnią rywalizację w zespole z Podlasia, co w perspektywie walki o jak najwyższą pozycję może odegrać kluczową rolę.
Rundę wiosenną podopieczni trenera Mamrota zainaugurują spotkaniem w Gliwicach z tamtejszym Piastem, którego poczynaniami będzie dowodził dobrze wszystkim na Podlasiu znany Vassiljev. Estończyk być może nie przypomina swoją grą piłkarza, który czarował przy Słonecznej, ale cały czas jest w stanie zaskoczyć rywala jednym podaniem, przebłyskiem swojego geniuszu.
Ostatnie spotkanie obu drużyn skończyło się minimalną wygraną Piasta. Mecz przeszedł jednak do pamięci wielu kibiców, głównie za sprawą fatalnego pudła Sheridana z ostatnich minut rywalizacji.
Miejmy nadzieję, że teraz weźmiemy rewanż na Piaście i z Gliwic przywieziemy pierwszy w tym roku komplet punktów. Zwycięstwo pozwoli awansować Żółto-Czerwonym nawet na drugą lokatę i wciąż walczyć o jak najwyższe cele.
Powiązane linki: