Nie wiedziałem, że kiedyś to nastąpi, ale muszę pochwalić kibiców Legii, którzy we wtorkowym meczu, widząc chamskie drukowanie na ich korzyść, zachowali się przyzwoicie. Głośno dali wyraz swojej dezaprobaty wobec postępowania sędziego – Daniela Stefańskiego: „Stefański! Co? Ty k*rwo!” czy „Ch*j ci na imię, Stefański ch*j ci na imię” to najlepsze komentarze dla tego, co wyprawiał ten złodziej. Szczególnie skandowane po nieuznanym golu Przemka Frankowskiego, kiedy gwizdkowy niezgodnie z przepisami użył systemu VAR, czy wcześniej - po bandyckim faulu Vesović`a za który ten rzeźnik zobaczył tylko żółtą kartkę zamiast wylądować w szatni. A skoro nawet kibice Legii byli oburzeni ewidentnym drukowaniem gwizdkowego, to może Kolegium Sędziów poważnie podejdzie do sprawy i zawiesi tego złodzieja przynajmniej do końca sezonu? Facet, który nie zna przepisów chyba nie powinien sędziować w Ekstraklasie.
Tutaj analiza sytuacji z golem Przemka Frankowskiego dokonana przez Pana Sławka.
Ps. Taka mała prywata – Stefański - oddawaj mój zestaw kibica Jagiellonii, który prawdopodobnie powinienem wygrać w konkursie za wytypowanie strzelca pierwszej bramki. Obstawiałem Przemka Frankowskiego i prawie trafiłem z minutą. A ty złodzieju, swoim brakiem poszanowania przepisów mówiących kiedy i jak możesz skorzystać z VARu, odebrałeś Przemkowi tę bramkę a mi prawdopodobną wygraną w konkursie. Zatem Stefański, pozdrawiam cię słowami, które wielokrotnie słyszałeś z trybun. Nie muszę chyba dodawać jakie to słowa, bo sam dobrze wiesz na jakie pozdrowienia zasługujesz.
0:0
-:-