Matthev | 5 Marca 2018 g. 22:08
Kolejne zwycięstwo! Jagiellonia nie zwalnia tempa i po Piaście, Cracovii, Lechii i Legii przyszedł czas na Wisłę. Piąta kolejna wygrana stała się faktem. W Białymstoku chcę, by seria trwała jak najdłużej, a patrząc na postawę zespołu nie mamy powodów, by wątpić w pragnienia kibiców.
Po spotkaniu z Legią pojawiły się z różnych stron głosy, że Jagiellonia nie zdoła utrzymać formy z tego spotkania, a ich podejście do każdego kolejnego rywala nie będzie już tak profesjonalne. Chciałbym zobaczyć miny tych osób po meczu z Białą Gwiazdą. Być może Żółto-Czerwoni nie zdominowali Krakowian jak miało to miejsce w rywalizacji na Łazienkowskiej, ale zadanie wykonali bezbłędnie. Za dzień, czy dwa nikt już nie będzie pamiętał o styl, który wcale nie był zły, a kolejne trzy punkty zostały dopisane do dorobku Białostoczan.
Pierwsza połowa przypominała piłkarskie szachy, żaden z zespołów nie chciał zaryzykować nadzianiem się na kontrę, czy sprokurowaniem groźnej sytuacji w okolicach własnego pola karnego. Marazm ten dopiero w 41. minucie przerwali Żółto-Czerwoni, którzy jeżeli już się do czegoś biorą, robią to perfekcyjnie. Nie inaczej było tym razem. Dwójkowa akcja Guilherme-Frankowski przyniosła Białostoczanom prowadzenie. Ręce same składały się do braw, akcja palce lizać. "Franek" kolejny raz potwierdził, że doskonała forma w ostatnim czasie nie jest dziełem przypadku.
W 77. minucie wynik spotkania ustalił strzałem głową Mitrović i kolejna wygrana stała się faktem. Drużyna Ireneusza Mamrota niczym walec przejeżdża się po kolejnych przeciwnikach. Nie mamy nic przeciwko, by ten stan rzeczy utrzymywał się jak najdłużej. Przyjemność jaką daje kibicom oglądanie Jagiellonii w rundzie wiosennej, wynagradza wszelkie mrozy i niedogodności związane z aurą, szczególnie dokuczliwą na Podlasiu.
Przed Żółto-Czerwonymi już w niedzielę kolejne istotne spotkanie. Wyjazd do Poznania może dużo wyjaśnić w kontekście dalszych losów obu ekip. Organizowany jest wyjazd pociągiem specjalnym na Lecha - więcej informacji na naszym facebook'u. Jagiellonia idzie po mistrza!