Solennie obicuję nigdy, przenigdy nie rozpuszczać wrednego jęzora na jego temat. Niezależnie od wszystkiego!
Wiem, że brzmi to jak treść oficjalnych przeprosin po wyroku sądu, jednak śpieszę zapewnić, że to nie to. To refleksja nad białostockim Januszem i jego koleżanką Grażyną. Wielbicielami Małysza (szkoda Pana Adama – ale tak się kojarzy), biało-czerwonych cylindrów, wuwuzeli, selfi i tym podobnych.
Na nich niestety rady nie ma. Żaden marketing nie podoła, a wszelkie wyrafinowane strategie marketingowe można sobie wsadzić głęboko w dupę. A to wizyty w szkołach, a to w przedszkolach, a to u seniorów, a to system punktowy, a to programy lojalnościowe wszelakie i .... gówno! Dziesięć tysięcy na meczu max (nie liczę grup zorganizowanych przez społeczników). Choćby się Agnieszka ze trzy razy dookoła osi obróciła!
Pomysł na pełny stadion podczas meczu Jagi jest niestety tylko jeden. Musi, kurwa musi, przyjechać do Białegostoku warszawska panna – ta co Romea nie chciała. Panna Julia znaczy. Ooo ! Julcia przyjeżdża- trzeba lecieć po bilety. Mecz sezonu, ale będą emocje!
W ciągu jednego dnia sprzedaży, biletów na mecz z Julcią poszło więcej niż przez tydzień na Wisłę! Czy to nie może zdenerwować? Nie może doprowadzić do szału? Nie wiem jak Was, ale mnie szlag trafił. Co wy Janusze i Grażyny widzicie w tym zespole, skąd ten szał? Co to do kurwy nędzy za specjalny mecz?
Za dwa dni się zacznie – ty bruner załatw bilety, weź, no – bo już nie ma. A nie załatwić ci używanej opony od stara? Mało czasu było na kupno karnetu? Mało było spotkań do oglądania, kibicowania, emocjonowania się? Było ich tyle, że można było odcisków na dupie od stadionowego krzesełka dostać!
Ale nie! - A to chrzciny, a to imieniny, a to zimno, a to ciepło, a to pada, a to nie pada, a to, a tamto i w sezonie w którym aż prosi się wesprzeć chłopaków w walce o tytuł 10 tysięcy na stadionie było świętem. Ale nie na Julci. Na Julcię załozymy buciki i tup tup na mecz. Kibicować! Dokazywać! Komentować który dobrze "chodzi", a który "nie chodzi" . Już kurwa słyszę – "a ja Panu powiem, że ... " No tak... kibicować - tylko komu ? W istocie komu ???
Nigdy nie spodziewałem się, ba w koszmarach sennych nie śniłem, że to kiedykolwiek powiem lub napiszę, ale... UWAGA! Mają rację kibice Julci wywieszając transparent z teksem "Przyszliście chamy dlatego, że my tu gramy". Oj mają rację!
Kończąc, napiszę tak – marketing musi z tym coś zrobić (he he he) bo jak nie ...... to zapomnę co na wstępie obiecałem.
Pozdrawiam bruner
P.S Jako wielbiciel talentu Abelarda Gizy wstawiam Wam fragment jego stand-upu. Co prawda jest o myśliwych, ale ja wyobrażam sobie dzisiaj, że to jedno bardzo akcentowane przez niego słowo wykrzykuję ja – do nich.
0:0
-:-