Wciąż w grze!
Matthev  |  10 Maja 2018  g. 20:24
Spotkanie w Poznaniu z Lechem dla obu zespołów było z gatunku, być albo nie być. Przegrany musiał się liczyć, że wraz z ostatnim gwizdkiem praktycznie kończy swój udział w walce o mistrzostwo. Stawka była więc niezwykle wysoka...

 Jagiellonia do meczu przystąpiła z kilkomi zmianami, w porównaniu do starcia z Legią, trzy dni wcześniej. Na ławce usiedli Roman Bezjak i Piotr Wlazło, a i ch miejsu mogliśmy oglądać powracającego po długiej przerwie do pierwszego składu Sheridana i Bartosza Kwietnia. Z wykluczenia za kartki wrócił także Taras Romanczuk. Mogliśmy, więć powiedzieć, że Żółto-Czerwoni wystawili galowy garnitur, który miał utrzymać drużynę przy walce o tytuł.

  Od pierwszych minut było widać, że to Jagiellonia przyjechała ten mecz wygrać. Drużyna Ireneusza Mamrota od pierwszych minut przejęła inicjatywę i była stroną przeważającą. Pierwsze minuty do złudzenia przypominały marcowe spotkanie, które jak wiemy, nie skończyła się szczęśliwie dla Żółto-Czerwonych.
  Podobnie jak dwa miesiące temu i teraz pierwsi prowadzenie objęli zawodnicy z Podlasia. Udany drybling Novikovasa na skrzydle, nawinięty Gumny, futbolówka idealnie wyłożona Sheridanowi i po kwadransie gry na tablicy wyników widniał rezultat 0:1 dla gości.
  Kolejne minuty to niemrawe próby Kolejorza, któremu ewidentnie tego wiecoru brakowało pomysły, a duet Runje-Mitrović, nie ułatwiał gospodarzom zadania. Na szczególne wyróznienie zasługuje chorwacki stoper, który w spotkaniu przy Bułgarskiej, i nie tylko, emanuje pewnością siebie. Tym bardziej śmieszny staję się fakt, że takiego zawodnika jak Ivan zabrakło wśród naminowanych do miana najlepszego obrońcy sezonu. KOMEDIA!

  Kiedy zespół utrzymał prowadzenia do końca pierwszej połowy, marzeniem kibiców było podwyższenie wyniku zaraz po przerwie. Tak też się stało, świetne dośrodkowanie Guilherme, jeszcze lepsza gra głową w powietrzu Kwietnia i Jagiellonia mogła się cieszyć z dwubramkowej przewagi. Po 60. minucie Żółto-Czerwoni nie szukali już kolejnych bramek, a zeczęli spokojnie wyczekiwać ostatniego gwizdka, mając świadomość, że czekaja ich ciężkie spotkania. Lech nie stwarzał żadnego zagrożenia, Jagiellonia wyeliminowała wszystkie atuty Kolejorza.

  Do końca już tylko dwa spotkania. Losy mistrzostwa nie zależą już od Białostoczan, ale mają oni wciąż realne szanse na historyczny sukces. Nie kalkulujmy jeszcze, do zadań drużyny należy zdobycie sześciu oczek w ostatnich spotkaniach. Wtedy możemy dopiero patrzeć na innych i miejmy nadzieję, cieszyć się po meczu z Wisłą. JAGA MY WIERZYMY!
 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Górnik Zabrze
14
29
26-12
2
Jagiellonia Białystok
13
24
25-17
3
Wisła Płock
12
22
16-9
4
Cracovia
12
21
21-14
5
Lech Poznań
13
21
22-20
6
Korona Kielce
14
20
16-12
7
Raków Częstochowa
13
20
16-17
8
Zagłębie Lubin
12
17
25-18
9
Legia Warszawa
13
17
15-13
10
Widzew Łódź
14
17
21-21
11
Pogoń Szczecin
13
17
20-23
12
GKS Katowice
14
17
20-24
13
Radomiak Radom
13
16
23-23
14
Motor Lublin
13
15
18-23
15
Arka Gdynia
14
15
10-25
16
Lechia Gdańsk
13
10
22-29
17
Bruk-Bet
14
10
17-28
18
Piast Gliwice
12
8
10-15
 
OSTATNI
02.11.2025, 17:30
 
 

1:2

 
NASTĘPNY
06.11.2025, 21:00
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
8
Jesus Imaz
6
Afimico Pululu
3
Sergio Lozano Lluch
2
Dimitris Rallis
1
Taras Romanczuk
1
Oskar Pietuszewski
1
Dawid Drachal
1
Alejandro Pozo
1
Youssuf Sylla
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.