Mecz od początku układał się na korzyść naszego zespołu. Jagiellonia od początku meczu narzuciła swój styl gry i uparcie dążyła do strzelenia gola. Jednak ani Frankowski, Sheridan, czy też Novikovas nie mieli szczęścia aby pokonać bramkarza gospodarzy. W 24 minucie w końcu wpadło. Do rzutu wolnego podszedł Gui, ładnie posłał w pole karne odchodzącą piłkę. Tam przy biernej postawie obrońców Zagłębia piłkę z łatwością skierował do siatki Taras Romanczuk. Jagiellonia objęła prowadzenie i od tego momentu zwolniła grę. Niepozwalana jednocześnie gospodarzom na stworzenie jakiekolwiek okazji do strzelenia bramki. Jagiellonia grała dobrze w obronie, umiejętnie tworząc sobie okazje do podwyższenia wyniku spotkania. Trzeba podkreślić że jeden z ulubionych naszych graczy – Jakub Tosik w brutalny sposób faulował w 39 minucie gry Mitrovica. Za brutalne wejście wyprostowaną nogą powinien otrzymać minimum żółtą kartkę. W chwilę później zawodnik gospodarzy otrzymał żółtą kartkę i w tym momencie nie powinien już być na boisku. Chamski faul i żółta kartka absolutnie słuszna.
Po zmianie stron Jagiellonia nie ruszyła do frontalnych ataków, co spowodowało, że gospodarze rozpoczęli grać to co umieją. Jednak to Jagiellonia okazała się lepsza po raz drugi. W 52 minucie spotkania z rzutu rożnego dośrodkował Guilherme, do piłki dobrze wyskoczył Kwiecień i w drugim spotkaniu z rzędu strzelił swojego kolejnego gola dając Jagiellonii dwubramkowe prowadzenie w spotkaniu.
W kolejnych minutach widać było zmęczenie na boisku naszych zawodników. Zagłębie grało coraz lepiej i w końcu dopięło swego. Po rzucie wolnym Tosik z najbliższej odległości pokonał Kelemena. W kolejnych minutach gospodarze starali się doprowadzić do remisu, nawet w końcówce meczu w polu karnym upadł Mares, ale nie było mowy o karnym.
Jagiellonia nie dała sobie wyrwać zwycięstwa i zasłużenie wywozi trzy punkty z Lubina. Jednocześnie w związku z remisem w Krakowie Jagiellonia na pewno powtórzyła historyczny wynik z ubiegłego sezonu zdobywając wicemistrzostwo Polski.
Z całego serca zespołowi gratulujemy, ale to nie koniec. Za tydzień pozostaje jeszcze jedno. Wygrać z Wisłą Płock. Czy jesteśmy w stanie? Oczywiście! Jesteśmy wszyscy razem – Kiice, Zawodnicy, Sztab Szkoleniowy, Udziałowcy, Zarząd i Pracownicy Klubu. Idziemy razem z pokorą po pełną pulę. I liczymy, że Lech też zagra dla swoich kibiców. Poniżej film, kóry warto znać i w spokoju obejrzeć.
Składy:
Jagiellonia Białystok :
25. Marián Kelemen - 8. Łukasz Burliga, 17. Ivan Runje, 5. Nemanja Mitrović, 12. Guilherme - 21. Przemysław Frankowski (82, 11. Roman Bezjak), 99. Bartosz Kwiecień, 6. Taras Romanczuk, 26. Martin Pospíšil (63, 23. Piotr Wlazło), 9. Arvydas Novikovas (76, 20. Jakub Wójcicki) - 18. Cillian Sheridan.
Zagłębie Lubin:
30. Dominik Hładun - 4. Aleksandar Todorovski (57, 44. Alan Czerwiński), 2. Bartosz Kopacz, 33. Ľubomír Guldan, 3. Saša Balić - 18. Filip Starzyński, 24. Jakub Tosik, 99. Bartosz Slisz (58, 11. Bartłomiej Pawłowski), 19. Filip Jagiełło (76, 14. Łukasz Janoszka), 16. Paweł Żyra - 26. Jakub Mareš.
Bramki: Tosik 87`( Zagłębie); Romanczuk 24`, Kwiecień 52` (Jagiellonia)
Żółte kartki: Mareš, Tosik, Balić - Burliga, Sheridan, Bezjak.
sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
widzów: 3890
0:0
-:-