Ubiegłoroczna rewelacja rozgrywek, uczestnik europejskich pucharów, Górnik, w tym sezonie zawodzi. Po poprzednim, rewelacyjnym sezonie, w tym, nie mogą odnaleźć swojego rytmu. Ciężko powiedzieć czym to jest spowodowane. Być może, aż tyle w tej drużynie znaczył Kurzawa, bo pozostały trzon zespołu został utrzymany. Prawdopodobne jest jednak, że mało doświadczony Górnik płaci frycowe za ubiegłe rozgrywki. To nie byłby pierwszy przypadek, gdy rewelacja ligi, w następnym sezonie gra znacznie poniżej oczekiwać. Spoglądając w tabelę widzimy, że Zabrzanie, nie wygrali pięciu ostatnich meczów. Notując trzy remisy i dwie porażki.
Białostoczanie nie mogą ich lekceważyć. Górnik wciąż jest mocny, a tacy zawodnicy jak Angulo, w pojedynkę potrafią zdecydować o rezultacie spotkania.
Największą bolączką Jagiellonii jest wciąż brak Tarasa Romanczuka. Wszyscy wiemy , ile Taras znaczy dla Wicemistrzów Polski. Niestety, kolejny mecz będą sobie musieli radzić bez niego. Dobra wiadomość jest taka, że wrócił już do zajęć na boisku pod czujnym okiem fizjoterapeutów. W miejsce Tarasa możemy dzisiaj zobaczyć nowy nabytek Zółto-Czerwonych Marko Poletanovicia. CV ma naprawdę ciekawe, ale musimy poczekać, co pokaże na boisku, bo nie jeden miał już papiery, ale z grą nie było już tak różowo. Nie mniej jesteśmy bardzo ciekawi jak będzie się prezentował w żółto-czerwonym trykocie.
W Zabrzu liczymy na trzy punkty. W końcu wygrywanie na wyjeździe nie jest niczym nowym, więc potwierdźmy to po raz kolejny.
0:0
-:-